2°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Stanowisko izby w sprawie dystrybucji węgla. "600 zł to sam podatek VAT"

Opublikowano 11.10.2022 15:40:00 Zaktualizowano 11.10.2022 15:48:19 top

W związku z zapowiedziami rządu dotyczącymi dystrybucji węgla opałowego przez samorządy Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla opublikowała stanowisko w przedmiotowej sprawie. Stanowisko publikujemy w całości:

"Podkreślamy, że nasze stanowisko jest całkowicie apolityczne, a przedstawiona poniżej opinia jest wynikiem wieloletniego doświadczenia firm, które reprezentujemy i chęcią zapewnienia możliwie najsprawniejszej dystrybucji węgla w sezonie grzewczym 2022/23.

Działania wojenne w Ukrainie doprowadziły do sytuacji, w której wg. prognoz Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla zabraknie do 2,5 mln ton węgla opałowego, co stanowi niemal 30% zapotrzebowania rynku. Odczuwalny jest głównie brak węgla grubego (orzech, kostka). Jest on bezpośrednią konsekwencją wprowadzonego pochopnie embarga na węgiel rosyjski w sytuacji, gdy zapasy węgla w kraju były niskie, a nowe szlaki importu drogą morską nieprzetarte.

Apelujemy przy tym do przedstawicieli rządu, aby nie wprowadzali w błąd społeczeństwa twierdząc, że za brak węgla odpowiada embargo unijne, a wysoka cena jest wynikiem chciwości firm zajmujących się jego dystrybucją. Embargo unijne zaczęło obowiązywać dopiero 10 sierpnia, a do tego czasu można było „zasypać” kraj węglem importowanym, tak jak zrobili to np. nasi sąsiedzi Niemcy. Wysoka cena węgla wynika wprost z cen światowych i cen w jakich węgiel jest oferowany przez państwowych importerów.

Zobacz również:

Pomysł, aby to samorządy zajmowały się dystrybucją węgla, wydawał się początkowo tak nierealny, że nie chcieliśmy go komentować. Każdy, kto choć raz był klientem na składzie opału wie doskonale, że sprzedaż węgla wymaga odpowiednio przygotowanego terenu, infrastruktury technicznej i doświadczonego personelu. Próba zorganizowania tego w tak krótkim czasie, przez podmioty niemające żadnej praktyki w tym zakresie, z góry skazana jest na porażkę. W związku jednak z tym, iż widzimy, że rząd poważnie rozważa forsowanie tego pomysłu, poniżej przedstawiamy kilka punktów ukazujących jego wady:

Pomysł nie rozwiązuje problemu niedoboru węgla dla klientów indywidualnych. Przed upublicznieniem koncepcji na dystrybucję węgla przez rząd, firmy prywatne kupowały węgiel od PGE Paliwa. Spółka z trudem wyrabia się z płynnym wydawaniem towaru. Opóźnienia sięgają dwóch tygodni, a bardziej atrakcyjnych węgli notorycznie brakuje. Wobec tego argument, że dystrybuowanie węgla przez samorządy poprawi jego dostępność wydaje się absolutnie nietrafiony. Ankieta przeprowadzona niedawno przez Izbę, wskazuje, że zatowarowanie składów węgla jest o około 80% niższe od typowego dla tej pory roku. Wąskim gardłem zdecydowanie pozostają infrastruktura portowa, kolejowa i możliwości wysiewania węgla opałowego z zaimportowanego półproduktu.
Argument, jakoby projekt ten miał obniżyć ceny węgla, także wydaje się mijać z rzeczywistością. Firmy prywatne kupują w tej chwili węgiel importowany w portach, w cenach na poziomie 2100-2300zł netto/t (zależnie od parametrów jakościowych). Transport tego węgla z portu do poszczególnych lokalizacji w głębi kraju to 50-250zł netto/t. Finalnie więc węgiel sprzedawany jest w cenach 2900-3500 brutto za tonę. W związku z tym, że rynek dystrybucji węgla jest bardzo rozdrobniony i konkurencyjny (kilka tysięcy firm), przedsiębiorcy zostaje zwykle marża handlowa na poziomie 250-300zł netto/t. Z tej marży musi pokryć on koszty finansowania (ostatnio bardzo dotkliwe, za sprawą wysokich stóp procentowych), koszty funkcjonowania składu, koszty pracownicze, amortyzację sprzętu, paliwo, energię itd. To co zostaje to zysk firmy. Nie sądzimy, aby samorządy mogły to robić taniej, czy bardziej efektywnie, a wręcz przeciwnie – budowane w pośpiechu składy opału będą droższe w funkcjonowaniu od tych już istniejących –prywatnych.
Chcielibyśmy podzielić się jeszcze jedną ciekawą refleksją w kwestii ceny. Od czerwca br. indeks referencyjny cen węgla w portach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia) spadł z ponad 380 USD/t w czerwcu, do 262 USD/t w poniedziałek 10 października. Dlaczego więc nie przełożyło się to na obniżenie cen węgla opałowego w portach? Ponadto, przy obecnych detalicznych cenach węgla, niemal 600 zł w cenie jednej tony to sam podatek VAT, o którego czasowe zmniejszenie do zera Izba wielokrotnie zabiegała. Gdyby rządowi zależało na obniżeniu cen, stawka VAT na węgiel już od pół roku byłaby na poziomie 0%, a nie jak dotychczas 23%.

W naszym odczuciu faktyczne cele tego projektu mają charakter czysto polityczny:
Szach-mat wobec samorządów. Angażując się w projekt zgarną one swoją część lub nawet całość odpowiedzialności za faktyczny brak węgla, który zostanie obnażony przez pierwsze przymrozki. Samorządy, które nie zdecydują się na udział w rządowym projekcie, będą punktowane przez rząd jako te, które nie chcą niższych cen węgla dla swoich mieszkańców.
Upaństwowienie ostatniego wolnorynkowego bastionu węgla opałowego. Przez odcięcie firm prywatnych od polskiego węgla znacjonalizowano dystrybucję węgla krajowego. Szacujemy, że z tego powodu zamknęło się już lub zawiesiło działalność ok 30% z niemal 5 tysięcy firm handlujących detalicznie węglem. Poprzez embargo na rosyjski węgiel, kilkudziesięciu prywatnych importerów zastąpiono państwowym duopolem. W prywatnych rękach została już tylko dystrybucja węgla importowanego i to właśnie o jej upaństwowienie w tym projekcie chodzi. Jeżeli ruszy subsydiowana konkurencja ze strony samorządów – składom prywatnym grozi bankructwo, a 15-20 tysięcy ludzi straci pracę. Warto przypomnieć, że składy opału to w dużej mierze małe, rodzinne przedsiębiorstwa. Należy także przypomnieć, że od momentu pozbycia się prywatnych pośredników z dystrybucji węgla Polskiej Grupy Górniczej, jego ceny u producenta wzrosły w ciągu 2 miesięcy nawet do 80%.
Rząd jeszcze nie wywiązał się z obietnicy węgla za 996,60 zł a już obiecuje tani węgiel za 2000 zł.
W czerwcu, gdy węgiel kosztował na składach poniżej 2000 zł brutto/t, rząd mówił Polakom by nie kupowali „drogiego węgla” kusząc ich obietnicą powszechnie dostępnego węgla w cenie 996,60 zł brutto/t. Już w sierpniu, gdy projekt okazał się fiaskiem, cena węgla na składach osiągnęła poziom 3000zł brutto/t. Czy wobec tego, obecna obietnica węgla za 2000 zł/t oznacza, że wkrótce Polacy będą kupować go za 4000 zł? Wzywamy Rząd do zaprzestania spekulacji bezpieczeństwem energetycznym Polaków dla własnych celów politycznych oraz do skupienia się na poprawie dostępności i jakości węgla z importu na rynku krajowym i usuwania wąskich gardeł w logistyce. Jeżeli rząd faktycznie chce ulżyć finansowo Polakom ogrzewającym swoje domy węglem, powyższe działania w połączeniu z obniżeniem VATu na węgiel do 0% przyniosą oczekiwane efekty.

Gotowość do współpracy z samorządami. Reprezentując ponad 100 największych firm zajmujących się dystrybucją węgla (co w efekcie przekłada się na ponad pół tysiąca składów opału), właśnie tą drogą pragniemy zadeklarować gotowość do współpracy z każdą organizacją gospodarczą, rządową czy samorządową, w celu zapewnienia możliwie najskuteczniejszego dostępu do węgla Polakom w tym trudnym okresie. Oferując do dyspozycji całą gotową infrastrukturę w postaci składów opału wyposażonych w odpowiedni sprzęt i doświadczony personel, jesteśmy jedynym racjonalnym kierunkiem optymalnej i skutecznej dystrybucji węgla na terenie Polski. Jesteśmy przekonani, że znacznie łatwiej będzie wykorzystać już istniejące i gotowe do pracy firmy, niż tworzyć od podstaw nowe składy opału."

Zarząd Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla

Komentarze (13)

konto usunięte
2022-10-11 17:12:44
1 8
Otwierają się oczka powoli????
Odpowiedz
cacek
2022-10-11 17:35:21
0 6
Jak dupy przemarzną i w zimnej wodzie się trzeba będzie myć wtedy może Polacy zrozumieją ze i PiS i PO/KO psl i lewica to zdrajcy narodu polskiego którym zależało aby ludzie zamarzli w domach. Tak jak Stalin urządził wielki głód na Ukrainie tak teraz Morawiecki i spółka urządzają
" zimne mieszkanie ++++"
Górnicy otrzymują dodatki inflacyjne żeby na ulicę nie wyszli to kto pójdzie jak oni nie wyjdą????
Odpowiedz
znany
2022-10-11 17:58:22
4 0
Strach zajrzał w oczy? Gdzie w czerwcu był węgiel poniżej 2000 zł, grubo powyżej blisko 3000zł.
Natomiast w czerwcu nie było węgla z importu, a cena węgla w kopalniach około 1000 zł brutto / netto + VAT, bez akcyzy/
Teraz chcą współpracy, bo w kopalniach zamknięto im dostęp, a tym z importu ma zająć się samorząd.
Obniżka VATu nic nie da, bo i tak ceny nie obniżą, podobnie jak z VATem na żywność.
Obniżka VATu na prąd , gaz i paliwa ma sens, bo sprzedają spółki państwowe i tam ceny można ustalać, a tutaj wolna amerykanka.
A jeżeli chodzi o cenę 996zł za tonę, to prawda, tyle, że liczone z dodatkiem na węgiel 3000 zł.
2000 zł tona x 3 tony = 6000 - 3000 = 3000 i wychodzi 1000 zł przy zakupie 3 ton, bo to w tym roku kalendarzowym na pewno wystarczy.
Odpowiedz
szaradaa
2022-10-11 18:13:07
0 0
A nie pisałam przed paroma godzinami, że dystrybucją zakupionego węgla zajmą się składy KTÓRE DOTYCHCZAS SPRZEDAWAŁY WĘGIEL i które takie warunki podyktują jak im się będzie podobało i w d..ę będą mogli całą tę mafię węglową wszyscy cmoknąć.
Tyle tylko, że rząd zapewnił im towar (węgiel)
Pieronem niech rząd szykuje kolejną dopłatę po 3 tysiące zł

Na pewno "chłopski rozum" o wiele bardziej przewidywalny niż tej amatorszczyzny po zagranicznych uniwersytetach czy SGGH
Odpowiedz
zmora
2022-10-11 19:06:21
1 3
Ruch.aja nas aż dupa piecze. Ale trzeba zacisnąć zęby, łzy niech płyną ale ważne, że in jest dobrze. No ale oprawca DAJE i trzeba siedzieć cicho i mówić o nim dobrze tak widzę ludzi u nas bo nadal popierają oprawce . To się nazywa syndrom Stockholmski.
Odpowiedz
bho
2022-10-11 19:06:42
1 1
Pseudo biznesmeni że składów opałowych trzęsą porami bo już nie zarobią na węglu jak kiedyś. Ale taka kolej losu.
Odpowiedz
szaradaa
2022-10-11 19:56:54
0 1
@ bho spokojnie , ci ze składów zarobią teraz przy rozprowadzaniu węgla znacznie więcej.
Propozycję nie do odrzucenia złożyli rządowi a tak to wszystko wyliczą, że na pewno krzywdy sobie nie zrobią.
To jest grupa trzymająca w swoich rękach sprawy cen węgla.
Odpowiedz
minor
2022-10-11 20:10:03
0 2
tylko naiwni uwierzą w takie informacje " izdebki ". Składy " dopłacać " będą na stówę - śmiechu warte.
Odpowiedz
peres
2022-10-12 08:10:58
0 1
A gdzie jest niejaki @RAGTIME???
Jakoś przygasł i nie komentuje poczynań swojego kochanego rządu. Przypuszczam, że ma swój sposób na zakup węgla, ale nie chce się nim podzielić z innymi. Czy najadł się już pisem? Otworzyły mu się już oczka, czy jeszcze jest w trakcie okulistycznego leczenia?
Odpowiedz
pacho
2022-10-12 10:09:56
0 1
-" Embargo unijne zaczęło obowiązywać dopiero 10 sierpnia, a do tego czasu można było „zasypać” kraj węglem importowanym, tak jak zrobili to np. nasi sąsiedzi Niemcy."- bo najpierw zapewniamy sobie zapasy , by mieć nie 2 miesiące a rok, na zmianę dostawców, a potem wprowadzamy sankcje
tyle w temacie mistrzów organizacji i przewidywania, czyli Jaśnie Nam Rządzących, reszta to próba zwalenia odpowiedzialności za swój bałagan i partactwo na kogo się da (czyli jak za komuny , na spekulantów i złą wolę innych)
no i nie od dziś wiadomo , że skutki partactwa przewyższają często skutki spisku czy sabotażu.......
Odpowiedz
oioioi
2022-10-12 10:16:45
0 0
slava ukrainie, a polaczki nie maja wegla w zimie!
Odpowiedz
konto usunięte
2022-10-12 11:43:21
1 0
Widzę że sprzątaczka portalowa przeszła , żałosne zachowanie poniżej poziomu czlowieka
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Stanowisko izby w sprawie dystrybucji węgla. "600 zł to sam podatek VAT""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]