3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Starosta o samorządach, które idą na łatwiznę, wsadzaniu wykonawcy na minę i pseudobiznesmenach

Opublikowano  Zaktualizowano 

- Pracownicy wydziału budownictwa przyszli do mnie i powiedzieli: „Przecież oni wsadzili wykonawcę na minę” - tak starosta mówi o przygotowaniu i realizacji jednej z inwestycji lokalnego samorządu. Jakiego? Tego Jan Puchała zdradzić nie chciał. Radził natomiast, by być jak polscy chłopi, którzy nigdy nie bankrutują, by „wydają tylko tyle pieniędzy, na ile ich stać”.

Podczas jednego z ostatnich wystąpień publicznych starosta Jan Puchała przekonywał, że powiat limanowski zawsze stara się dokładnie przygotować do realizowania inwestycji. Tak samo było w przypadku przetargu na pierwszy etap tworzenia Centrum Rekreacji i Balneologii w Porębie Wielkiej, czyli budowę Zakładu Przyrodoleczniczego na bazie niewykorzystywanego budynku Domu Wczasów Dziecięcych. Postępowanie było rozpisywane trzy razy, by – jak mówił starosta – upewnić się co do ceny za realizację tego przedsięwzięcia.
Jan Puchała poparł swoją tezę przykładem „samorządów, które idą na łatwiznę” - choć nie wymienił nazwy tego samorządu, każdy z wysłuchujących wystąpienia starosty zdawał sobie sprawę, o którym jest mowa.
- Niektóre samorządy idą na łatwiznę – zaprojektuj i wybuduj. I my jako organ wydający zezwolenia na budowę, nie chcę wymieniać jakim samorządom, wiedzieliśmy że dana inwestycja będzie się przeciągać w lata, bo nie jest przygotowana odpowiedni dokumentacja i nie jest przygotowany odpowiednio samorząd, żeby podjąć się takiej inwestycji. Aby uniknąć pomyłek, my trzykrotnie ogłaszaliśmy przetarg (na I etap inwestycji geotermalnej w Porębie Wielkiej – przyp. red.), by dokładnie sprawdzić ile ta inwestycja będzie kosztowała. Wyszedł drożej przetarg, ale powiat był przygotowany - mówił Puchała. - Bo to nie jest prawda, jak pisały niektóre media, że powiat nie ma pieniędzy. My mamy 20 mln zabezpieczone w budżecie, a pierwszy etap wyszedł 12 mln zł. Dobrze wiedzieliśmy, że tyle będzie, że mogą być wahnięcia, więc byliśmy przygotowani. Nie wiem skąd pomysły, że powiat nie ma pieniędzy, wystarczyło spojrzeć na budżet. No ale „przyjazne dusze” zawsze piszą tak, żeby troszeczkę zasiać niezgody - stwierdził.
Starosta Limanowski kontynuował, że przez wiele lat, dzięki ciężkiej i żmudnej pracy, powiat nie miał i nie ma problemów z terminową realizacją inwestycji. Zupełnie inaczej sprawa ma się w przypadku opisywanego przez Jana Puchałę samorządu, który przez własne zaniedbania „wsadził wykonawcę na minę”, o czym Starostwo Powiatowe w Limanowej wiedziało jeszcze zanim na placu budowy wbito pierwszą łopatę.
- Powiat udowodnił przez lata ciężkiej, żmudnej pracy w uzgadnianiu, że odwrotnie do innych samorządów, które borykają się z problemami w oddaniu inwestycji, my jesteśmy dobrze przygotowani i wszystkie inwestycje oddajemy w terminie. Bo nie sztuka naciąć na minę wykonawcę, najlepiej zrobić „zaprojektuj i wybuduj”, a wykonawca niech się martwi. Gdy jeden samorząd złożył do nas pewien projekt, to pracownicy wydziału budownictwa powiedzieli mi: „Panie starosto, to niewykonalne, bo jest tyle błędów, nieuzgodniona jest kanalizacja, media są nieuzgodnione... Przecież oni wsadzili wykonawcę na minę”. I tak się stało - opowiadał Jan Puchała.
Później dodał jednak, że należy być wyrozumiałym w kwestii realizacji prac budowlanych, zwłaszcza w zakresie koniecznych uzgodnień i pozwoleń. - Trzeba mieć wyrozumiałość. Ktokolwiek, kto coś budował, wie; nawet zwykłą szopę, czy oborę, czy cokolwiek innego: najważniejsze są dokładne uzgodnienia, pomiary, zezwolenie. Jak jest kompletna, dobra dokumentacja, sama inwestycja idzie szybko - przekonywał Puchała.
Zdaniem starosty, przykładem dla wszystkich powinni być polscy chłopi, którzy wydają tyle pieniędzy, na ile ich stać. Tu Jan Puchała posłużył się barwnym, jakże aktualnym dziś porównaniem, dotyczącym kupna samochodu.
- To jest właśnie sztuka i rozum. Powinniśmy się uczyć od chłopów, bo chłop jest najmądrzejszy i jeszcze nigdy w życiu nie zbankrutował. Wydaje tyle pieniędzy, na ile go stać. On sobie nie kupi luksusowego mercedesa, ino jeździ polonezem czy fiatem, bo go nie stać. A pseudobiznesmeni kupią sobie piękne auto, a za dwa lata bankrutują - skwitował na koniec.
Zobacz również:

Komentarze (19)

HenrykV
2015-04-05 08:39:24
2 8
Z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Panu Staroście, że te zasady o których tak głosi w odniesieniu do innych spróbował zastosować do siebie. Szacunek, honor, lojalność - nie tylko na pokaz ale także wówczas gdy spogląda się Pan w lustrze
Odpowiedz
zabawny
2015-04-05 08:59:23
2 7
'A pseudobiznesmeni kupią sobie piękne auto, a za dwa lata bankrutują'
Jak to zrozumieć?
Pan Starosta kupuje właśnie piękne auto, to co będzie z funkcją starosty za dwa lata? :)))
Odpowiedz
406
2015-04-05 09:08:59
2 5
Panie starosto zamiast opowiadać pierdoły lepiej żeby pan zagłosował na plac zabaw w konkursie nivea.pl/podworko było by to bardziej pożyteczne
Odpowiedz
AdamKnight
2015-04-05 09:27:49
2 3
'Powinniśmy się uczyć od chłopów, bo chłop jest najmądrzejszy'

Dokładnie tak! Baby, uczcie się! Chłopy górą!
Odpowiedz
LimE
2015-04-05 09:38:10
2 6
Jak inwestycje realizuje Starosta to najlepiej widać na limanowskim rynku . Patrząc na cudo pod nazwą Buzodrom można sobie zdanie wyrobić.
Odpowiedz
Ratownik
2015-04-05 10:05:19
3 6
Słońce Beskidu Wyspowego, Nasz PrzyWódca ma rację i już. Prawo powinno być zmienione tak, by każda inwestycja na terenie powiatu musiała być akceptowana przez Drogiego Wodza. Tu prośba do radnych powiatowych by stosowną rezolucję wydali w tym zakresie. Widzę to tak, że pierwsze do Kochanego Przewodnika przychodziłby (gnąc w spoconych rękach beret) wójt lub burmistrz i mówił co tam zamierza zbudować i za ile. Potem wyznaczony i namaszczony przez Nieomylnego Stwórcę Powiatu przedsiębiorca projekt by realizował.
Odpowiedz
forfiter
2015-04-05 11:12:07
1 3
Tak jest, chłopi są najmądrzejsi, są potęgą i basta i do tego żywią i bronią.

Tako uczy wielowiekowa historia.

Uczy też że nie warto ich zbytnio denerwować bo wtenczas lubią brać pana ze dwora i przecinać na połowę za pomocą piły.

I to niestety przecinają pana, nie dwór.
Odpowiedz
MAJA12
2015-04-05 11:31:11
3 8
Przedstawione wypowiedzi Starosty Jana Puchały ukazują man jakim jest faktycznie obłudnym człowiekiem.

Szanowny panie starosto dobrze jest prowadzić inwestycje mając pod płaszczem Powiatowego Inspektora , który przymyka oko na nieprawidłowości przy inwestycjach powiatowych.

„Dlaczego widzisz drzazgę w oku swego brata?”a belki we własnym oku nie dostrzegasz?
Odpowiedz
znahor
2015-04-05 13:26:57
1 2
A o który to chodzi samorząd Panu Staroście?
Odpowiedz
Ratownik
2015-04-05 13:42:02
3 3
o Rabkę - Zdrój i pomysł z drogą przez pola i lasy, prowadzącą do Poręby Wielkiej (chyba)
Odpowiedz
Arwen
2015-04-05 16:53:04
1 4
Niech pan Starosta nie popada w samozachwyt i pychę bo to grzech i niech powie dlaczego przez tyle lat nie remontowano ul.Zygmunta Augusta, oraz przyległych chodników, tam już od dawna jeździ się jak po oranym polu, czyżby przez te wszystkie lata zbierano dokumentację i pozwolenia, oraz kalkulowano koszty ? Niech pan Starosta też pamięta że nikt nie jest bezgrzesznym człowiekiem i bije się też w pierwsi,ale swoje własne.
Odpowiedz
forfiter
2015-04-05 16:53:57
1 4
Teraz to w ogóle jest problem z tymi przetargami, żeby kupić dobrze wyposażonego niemieckiego wieśwagena to trzeba się nagimnastykować.

Dawniej za komuny dostałby taki służbową Wołgę z niklowaną popielniczką z państwowego rozdzielnika i byłby spokój.

A rolnik polski jeździ polskim polonezem i ursusem bo niby w imię czego ma wspierać niemiecki a nie krajowy przemysł maszynowy ?

Może w podzięce za wyrżnięcie w pień połowy Europy, że o reszcie świata nie wspomnę ?
Odpowiedz
kpiarz
2015-04-05 16:54:59
1 3
'... my jesteśmy dobrze przygotowani i wszystkie inwestycje oddajemy w terminie' - jak sami sobie inwestycje odbierają, to i takie z murem przez środek drogi dojazdowej sąsiedniej posesji można oddać 'w terminie' :) Panie Starosto Pan Jezus niektórym zmartwychwstał, ale jak słyszy co Pan opowiada to się za poranioną cierniem głowę łapie, tyle w tym obłudy...

Ps. Co to nasze słońce tak się do tych chłopów podlizuje? Szuka poparcia u sprzedajnej koniczynki? Jak nic atak na sejm się szykuje ;)
Odpowiedz
forfiter
2015-04-05 17:06:19
1 2
A tak w ogóle jak ktoś zna i szanuje ojczysty język to nie mówi 'ino' ino 'tylko''.
Odpowiedz
forfiter
2015-04-05 17:21:45
1 2
Dochodzę do wniosku że nawet mimo szczerych chęci urzędnikiem nie mógłbym być.

Bo nie dosyć że z natury jestem pracowity to jeszcze nie rozumiem tej innowacyjnej urzędniczej terminologii , np.:' wsadzić na minę'.
Odpowiedz
tezet
2015-04-05 18:28:43
1 0
@forfiter słyszałeś o nowych wytycznych unijnych co do samorządów?? Należy w toaletach wprowadzić papier toaletowy trójwarstwowy.......bo każde gówno musi miec dwie kopie
Odpowiedz
sweetfocia
2015-04-06 10:15:30
1 2
Brwo Panie Starostwo !
Odpowiedz
exkalibur
2015-04-06 10:34:22
1 1
panie starosto tak trzymac ,rob pan swoje ,pozdrawiam ,
Odpowiedz
Doradca
2015-04-06 21:27:20
0 0
Samorządy ba , przedsiębiorcy ba, pozostali Chłopi.

Hm, wybory parlamentarne jesienią trzeba pomyśleć o Chłopach.

Tak też można.

Może by im obiecać ograniczenie terenów zajętych pod Naturą 2000 ?. A co, lud to kupi.


Tymochowicz musi popracować nad wypowiedziami .
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Starosta o samorządach, które idą na łatwiznę, wsadzaniu wykonawcy na minę i pseudobiznesmenach"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]