1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Starosta wiedział o sprzedaży działki, czy nie?

Opublikowano 16.08.2012 07:53:10 Zaktualizowano 05.09.2018 10:50:48 top

Limanowa. Przedsiębiorca Bogdan Piszczek, który kupił działkę przy basenie w Limanowej twierdzi, iż starosta o sprzedaży działki wiedział. Starosta podtrzymuje jednak swoje zdanie, iż nic nie wiedział.

Bogdan Piszczek, przedsiębiorca, który kupił działkę przy basenie, ale nie ma do niej dojazdu, gdyż powiat zbudował na miejscu drogi mur (Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego uznał ostatnio za nieważną decyzję Starosty Limanowskiego dotyczącą „wzmocnienia skarpy nad placem manewrowym” przy basenie limanowskim, gdyż jak stwierdził została wydana z "rażącym naruszeniem prawa") jest zaskoczony komentarzem do decyzji GINB starosty Jana Puchały, w którym to starosta stwierdził, iż  „w końcowej fazie realizacji obiektu, wydzielono z terenu inwestycji działke oraz ja sprzedano. Niestety nie było to konsultowane z inwestorem t. j. powiatem limanowskim.

- Niestety muszę przywrócić pamięć Panu Starocie - mówi Bogdan Piszczek. - W pierwszej kolejności nastąpiło przekazanie prawa do dysponowania dużym gruntem od Miasta dla Powiatu, było to prawdopodobnie w 2008 roku. Z całości działki w maju 2010 roku (kiedy właśnie dysponował nią Powiat), została wydzielona moja działka, której dysponowanie później Powiat „oddał” Miastu. W listopadzie 2010 roku przy obecności byłego Burmistrza Marka Czeczótki został sporządzony akt notarialny, który dotyczył sprzedaży gruntu mi. Chwilę po tym akcie, u tego samego notariusza spotkałem się z Panem Starostą, który również podpisywał akt notarialny z Miastem w sprawie przekazania działki już pod sam basen. Trudno jest uwierzyć, że Starosta o sprzedaży działki nic nie wiedział, gdyż to za czasów Jego dysponowania gruntem działka basenu została podzielona, a nie robił tego nikt inny, tylko współinwestor. Ponadto przed sprzedażą działki Starosta sam mówił, że w planach jest tam budowa lodowiska, a jak wiadomo działkę miał kupić inwestor, który miał je tam wybudować, jednak stało się inaczej. Gdzie indziej miejsca na lodowisko tam nie ma.

O komentarz do powyższych słów poprosiliśmy starostę. -  Pan Jan Puchała Starosta Limanowski podtrzymuje swoje stanowisko z dnia 7 sierpnia 2012 roku - odpisał Waldemar Wojtas, asysten starosty ds. kontaktów z mediami.

Zobacz również:

Przypomnijmy, że stanowisko z 7 sierpnia brzmi: "W końcowej fazie realizacji obiektu, wydzielono z terenu inwestycji działkę oraz ją sprzedano. Niestety nie było to konsultowane z inwestorem t. j. powiatem limanowskim."

Komentarze (12)

Dunior
2012-08-16 08:43:43
0 0
a Pan Piszczek mógłby udostępnić skan tego aktu notarialnego z podpisami i datami? Po zamazaniu danych nieistotnych dla sprawy. Nic tak nie przemawia jak konkretny dowód z którym każdy może się zapoznać ;-)
Odpowiedz
konto usunięte
2012-08-16 09:19:20
0 0
Zupełnie jak w piosence: 'Siała baba mak, nie wiedziała jak. Dziadek wiedział, nie powiedział i za karę w kiblu siedział'. (źródło internet) Ten problem trzeba rozwiązać przy pomocy prawników a nie robić z tego sprawy publicznej. Przy obrocie nieruchomościami muszą być sporządzane pisemne umowy potwierdzone notarialnie a nie takie ktoś coś tam powiedział. Jeżeli Starosta coś obiecał, to powinien dać to na piśmie, oraz potwierdzić własnoręcznym podpisem i pieczęciami urzędu.
Odpowiedz
Doradca
2012-08-16 09:54:31
0 0
Będę tu bronił Pana Starosty.

Na tym portalu wielokrotnie wypowiadano się w tym temacie .
Pan znany wyjaśnił nam tu,że tak było . Rada Miasta wyraziło zgodę na sprzedaż działki pod lodowisko. Przyznał też, że był inwestor ustalony który miał to lodowisko wybudować. Jakoś nikt się tym nie interesował. Ustalenie takich faktów przed rozstrzygnięciem przetargu oraz ogłoszenie przetargu, bez zapisu na jaki cel jest ta działka przeznaczona leżały po stronie Miasta.

Problem zrodził się w chwili rozstrzygnięcia przetargu.

Dziwne jest to, że nikogo nie interesowały podane informacje jakoby wszystko zostało oficjalnie ustalone.

To też należy przyjąć za prawo zwyczajowo przyjęte?.

W liście otwartym zamieszczonym na tym portalu Pan Marek Czeczótko pisał cytat:
” Miasto pozyskało dwóch inwestorów pod budowę:
- profesjonalnej strzelnicy przy Parku Miejskim
- sztucznego lodowiska przy krytej pływalni.”
Jeżeli tak było to nie można przypisywać winy Panu Staroście.
Niepotrzebnie Pan Asystent idzie w zaparte ale co do Jego profesjonalizmu nie można się wypowiadać bo szkoda narażać się na kolejne sprawy prokuratorskie.
Należało napisać prawdę.
Odpowiedz
rolek
2012-08-16 11:09:49
0 0
Jakie to ma znaczenie czy Starosta wiedział czy nie wiedział o sprzedaży przez miasto Limanowa działki. Można powiedzieć, że żadne. Działkę sprzedawało miasto i nie była potrzebna tu żadna opinia Starostwa. Działka ta znajdowała się całkowicie poza granicami planu realizacyjnego Krytej Pływalni. Jeżeli chodzi o lodowisko to można by go zrealizować tuż pod parkingiem służącym dla basenu i ten sam parking mógłby służyć dla lodowiska.
Odpowiedz
Doradca
2012-08-16 13:53:23
0 0
„Oprócz tego podczas sesji podjęto uchwałę o przystąpieniu do przetargu dotyczącego sprzedaży ponad 18 arowej działki w Parku Miejskim, która ma zostać przeznaczona pod infrastrukturę turystyczną i sportową. – Otrzymaliśmy w tej sprawie pismo od jednej z limanowskim firm, która chce tam stworzyć kręgielnie, strzelnicę kulową i bilard – mówi Ryszard Kulma.”

Radni podjęli tę uchwałę jednogłośnie.


Pytanie samo ciśnie się na usta czy ten przetarg też był tak przygotowany jak poprzedni?.
Czy wszystkie przetargi były przygotowywane pod danych przedsiębiorców?.

To po co UZP, po co BZP to wszystko jest bez sensu.
Jeżeli jeszcze mówi się publicznie o stosowaniu takich praktyk i nikomu to nie przeszkadza można orzec tylko jedno, działa tu prawo zwyczajowo uznane za jedyne jakie się przestrzega.

Pan Starosta w opisanej sprawie nie miał nic do powiedzenia Miasto miało „cichą”, nawet nie „cichą” a głośną umowę zaakceptowaną przez Radę więc o czym my tu mówimy.

Na miejscu Pana Asystenta odpowiedziałbym krótko to była sprawa Miasta.

Przytoczę w tym miejscu wypowiedź komentatora który podpisał się Nickiem „nedza” niech ta wypowiedź będzie odpowiedzią na nurtujący nas artykuł dokładnie brzmiało to tak:

nedza: „To nie jedyna działka, którą ekipa poprzedniego burmistrza sprzedała, lub usiłowała sprzedać! Cały problem w tym, że sztuczne lodowisko buduje się najczęściej obok basenu, bo ono 'produkuje' znaczne ilości ciepła, które to ciepło należy zagospodarować i do tego doskonale nadaje się właśnie basen. Wraz ze sprzedażą tej działki należy zapomnieć w Limanowej o sztucznym lodowisku. Jest to błąd nie do naprawienia, za samo to ekipa która wspierała ugrupowanie 'o lepsze już było' powinna odejść w głębokie zapomnienie wyborców, a pod troskliwą opiekę organów ścigania. Takich błędów popełniono w ostatnich 8 latach znacznie więcej. Chichotem ostatnich wyborów jest to, że znów ta sama ekipa wygrała wybory i jest kierowana z tylnego fotela przez tych samych ludzi. Jeżeli ktoś oczekuje, że w Limanowej nastąpią jakiekolwiek zmiany na lepsze, to się sromotnie myli. Będzie znacznie gorzej, proszę zresztą przestudiować tegoroczny projekt, a od piątku, budżet miasta. Tak fatalnego budżetu chyba nigdy w swojej historii miasto nie miało. Ktoś niedouczony napisał, że mamy poczekać, dostąpimy jakiegoś cudownego rozmnożenia pieniędzy, nie dostąpimy, podobnie jak nie odzyskamy tej jedynej pod lodowisko działki. W tej sytuacji marzenia i obietnice wybudowania wokół basenu, jakiegoś centrum rekreacyjno-sportowego, to takie same bzdury jakimi nas karmiono, że powstanie zalew w Młynnem. Że też ludzie nie mają wstydu za grosz i mogą spojrzeć, po tym czego 'dokonali', Limanowianom w oczy, wstyd i hańba!!!”.


A to wycinek z wypowiedzi Pana znanego ; „Oczywiście, że wyszło fatalnie, gorzej wyjść nie mogło i winni jesteśmy wszyscy bez wyjątku. Radni działali co prawda w dobrej wierze, a Burmistrz i urząd myślał, że się uda.”

To nie wymaga żadnego komentarza.
Odpowiedz
znany
2012-08-16 15:35:26
0 0
Doradco, przytaczane 'życzliwie':))) wycinki wypowiedzi mają tą cechę, że najczęściej celowo fałszują treść i sens całości:) I tak tym razem jest. Tam było duuużo więcej, uwarunkowania prawne i dylematy, przed którymi stanąłby nawet święty i będzie stawał, każdy największy 'kozak' ulepszacz:))) Streszczając, prawo jest takie, że albo Miasto samo buduje potrzebny mieszkańcom obiekt, albo oddaje za darmo działkę i wtedy może umieścić w kontrakcie potrzebne zapisy, np co tam ma powstać, albo zmienia PPZ, ale to trwa tak na biedę 2 lata, nie zawsze jest skuteczne i sporo kosztuje. Dlatego m.in taki jest wynik głosowania w sprawie działki przy Łazarskiego.
Odpowiedz
Doradca
2012-08-16 18:11:15
0 0
Panie znany mówimy tu o działce pod lodowisko to nie ja lecz Pan próbuje odwrócić przysłowiowego „kota do góry ogonem” żeby nie mógł Pan zarzucić iż chciałem zafałszować treść i sens Pańskiej wypowiedzi to zacytuję ją w całości:

@ znany: „Oczywiście, że wyszło fatalnie, gorzej wyjść nie mogło i winni jesteśmy wszyscy bez wyjątku. Radni działali co prawda w dobrej wierze, a Burmistrz i urząd myślał, że się uda. 100 razy lepiej było przekazać nieodpłatnie, bo tego typu obiekt służyłby mieszkańcom, a Miasto nie wyłożyło by ani złotówki na budowę. Całkowity brak wyobraźni, a może chęć szybkiego zaistnienia przed wyborami, a teraz takiego obiektu nikt nie wybuduje, chyba, że znajdzie się gdzie indziej chętny na kupowanie ciepła i będzie to równie atrakcyjnie miejsce, bo by było rentowne, to musi być frekwencja. Nie wiem czy Pan który kupił zechce odsprzedać i nie wiem, czy znajdzie się odważny w Mieście, który podejmie taką decyzję, znając doświadczenia w tym względzie właśnie w tym samym niemal miejscu. Z tym, że cokolwiek zrobią Radni i Burmistrz obecnej kadencji, może ich to kosztować dużo zgryzoty i problemów. No ale większość Radnych to te same osoby, a Pan Burmistrz przed wyborami nie omieszkał skutecznie udowodnić, że jest najlepszy, to pewnie sobie poradzą i lodowisko tam będzie, a nie np. zakład blacharski, bo na taki w Mieście miejsca jest dosyć, a nie musi ściśle współpracować z basenem.”

I proszę to pełna treść komentarza

Wszystko wiedzieliście co tam ma być „tam miało być sztuczne kryte lodowisko w zimie, a w lecie specjalna podłoga do jazdy na rolkach”

Tylko kupił nie ten co sobie ustaliliście.

Uważa Pan, że było wszystko oki?.

Zostawiliście problem Panu Staroście i niech się „buja”.
Odpowiedz
Doradca
2012-08-16 18:26:42
0 0
Dziennik Polski pisał „Pan były Burmistrz , na pytanie o to, czemu sprzedał działkę przeznaczoną według uzgodnień pod lodowisko odpowiada, że propozycję kupna tej działki zgłosił przedsiębiorca z Limanowej, który chciał budować sztuczne lodowisko. - Miał sprzęt i był gotów rozpocząć inwestycję. Planowaliśmy, że ciepło z agregatów chłodzących lodowisko ogrzeje basen. Liczył się czas, więc nie zmieniając planu zagospodarowania terenu (przeznaczonego pod m.in. usługi), wystawiliśmy działkę na sprzedaż w przetargu - bo takie procedury nas obowiązują. Rada Miasta wyraziła na to zgodę. Uchwała przeszła przez komisje. Nie moja wina, że wygrał inny przedsiębiorca niż liczyliśmy, że wygra. Nie mogliśmy wskazać w przetargu, kto ma go wygrać - rozkłada ręce były burmistrz.'
Odpowiedz
znany
2012-08-16 19:02:47
0 0
Jest dokładnie tak jak napisałem i cały cytat trzyma się teraz kupy. Wyszło fatalnie, ale... Pewien znany i ulubiony Burmistrz na pytanie jak będzie organizował nowe miejsca pracy, powiedział, że będzie skupywał działki pod inwestycje i co? Będzie sam np budował fabryki, czy może przekaże nieodpłatnie i wtedy może sobie zastrzec, albo sprzeda na przetargu, ale wtedy mogą łatwo trafić w ręce spekulantów, albo jako lokata kapitału. Takie są widzisz dylematy i z czegoś robionego w najlepszej wierze czasem wychodzą takie rzeczy. Kozaków było wielu..., właśnie dlatego napisałem o tych pokrzywach na Kowalskiego. Krytykować każdy głupi potrafi.
Odpowiedz
konto usunięte
2012-08-16 19:23:16
0 0
Wygląda na to że dwóch chciało zrobić interes, ale żadnemu nie wyszło i żaden nie popuści?
Odpowiedz
Doradca
2012-08-16 20:05:27
0 0
Pan Panie znany to umie się wybielić.
Za chwilę wszyscy musimy uwierzyć, że miał Pan coś innego na myśli a klawiatura sama wystukiwała słowa.

A może punkt widzenia zależy od punktu siedzenia?.

Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Jest jeszcze takie coś jak prawo zamówień publicznych i zasada bezstronności i obiektywizmu, zasada równości, zasada uczciwej konkurencji, zasada jawności i zasada powszechności.
Odpowiedz
exkalibur
2012-08-16 20:30:56
0 0
mysle ze niektorymi przetargami powinny sie zaintresowac odpowiednie sluzby np CBA Wtedy pewne sprawy od lat przebiegaly by uczciwiej
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Starosta wiedział o sprzedaży działki, czy nie?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]