1°   dziś 3°   jutro
Wtorek, 21 stycznia Agnieszka, Jarosław, Nora

System nie dał Milenie szansy, a ona chce żyć

Opublikowano 

Milena przebywa w prywatnym ośrodku, gdzie odbywa rehabilitację dającą pierwsze efekty. Przed 20-latką jednak długa i bolesna droga, dająca nadzieję na powrót do zdrowia.

Rodzina do końca miała nadzieję, że Milenie uda się zakwalifikować do programu NFZ dotyczącego wybudzania dorosłych w śpiączce. Niestety, według systemu publicznej opieki zdrowotnej nie rokowała na tyle dobrze, żeby warto było ją ratować. - Nie było w nas zgody na pozostawienie jej samej sobie, na oddanie do zakładu opiekuńczego jak sugerowano w szpitalu, żeby tam po prostu... umarła. Nie po to wygrała ze śmiercią po trzech tygodniach dramatycznej walki, żebyśmy teraz pozwolili na jej powolne odchodzenie. System odmówił Milenie szansy i prawa do walki, a rodzinie nadziei – piszą zdesperowani bliscy. 

Dzięki poprzedniej zbiórce udało się zapewnić Milenie cztery miesiące pobytu w prywatnym ośrodku wybudzeniowym. Z nadwyżki zbiórki i innych datków opłacone zostaną leki, środki higieniczne i pielęgnacyjne, akcesoria oraz potrzebne zabiegi. 

Jak informują członkowie rodziny 20-latki z Limanowej, zauważane są delikatne symptomy dające nadzieję, że Milena reaguje celowo. Bez pomocy z zewnątrz każdy, okupiony ciężką pracą sukces zostanie jednak zmarnowany. Bliscy są zdeterminowani, by wyrwać Milenę z tego stanu, proszą więc o wsparcie po raz kolejny.

Zobacz również:

- Nie jest nam z tym łatwo, bo zawsze radziliśmy sobie sami, ale od dumy ważniejszy jest los Mileny. Jest teraz całkiem bezbronna, wiec my – jej rodzina musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, by ją uratować. To nasz obowiązek, któremu musimy podołać, choćby przyszło nam iść za tym na koniec świata – przyznaje rodzina. 

Fundusze ze zbiórki mają zostać przeznaczone na dalszą rehabilitację w ośrodku bądź w domu (zależnie od możliwości finansowych) oraz przystosowanie domu do opieki nad osobą niepełnosprawną, w tym zakup podstawowego sprzętu rehabilitacyjnego. 

- Wierzymy, że Milena do nas wróci, wiemy, że mamy za sobą całą armię ludzi o wielkich sercach, którzy codziennie dopingują Milenę i podnoszą nas na duchu na grupie „Razem Obudzimy Milenę – licytacje”. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą śledzić losy Mileny, wspierać ją duchowo, a także wystawić coś bądź zakupić i wesprzeć ją na drodze do zdrowia – piszą.

W wyniku wypadku samochodowego Milena doznała poważnego urazu mózgu i rozpoczęła samotną walkę o życie na oddziale intensywnej terapii. Przez 3 tygodnie rodzina w bezsilności i strachu czekała na kolejne wiadomości. Gdy już nadchodziły, nie dawały nadziei, jak np. następujące po sobie w przeciągu kilku dni informacje że przestała samodzielnie oddychać, że kolejny tomograf nie wykazał poprawy. Bliscy 20-latki słyszeli, że pozostaje im tylko czekać i liczyć się z każdym możliwym scenariuszem. Po prawie trzech tygodniach od zdarzenia Milena stała się wydolna oddechowo. 20-latka z Limanowej ma ogromną wolę życia, a młody organizm siłę, by się regenerować. Ale ceną przeżycia Mileny okazała się śpiączka mózgowa. Intensywna i wzmożona rehabilitacja jest podstawowym warunkiem poprawy stanu zdrowia – kluczowe jest jej wdrożenie jak najszybciej po urazie. 

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"System nie dał Milenie szansy, a ona chce żyć"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]