7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Szaleństwo i pasja – włoski manieryzm z zapomnianego manuskryptu

Opublikowano 11.07.2015 12:02:26 Zaktualizowano 05.09.2018 07:14:49 TISS

Teorba, lutnia renesansowa, farfa, viola di gamba – dźwięki tradycyjnych instrumentów przeniosły nas w barwny świat XVI wiecznego Neapolu. Po liturgicznym skupieniu w Kościele Sióstr Klarysek przyszedł czas na włoskie szaleństwo śladem tajemniczego manuskryptu

Niezwykły koncert śladem tajemniczego rękopisu zabrzmiał wczoraj w koście św. Elżbiety w Starym Sączu. Do opracowania niezwykłej muzyki zabrali się artyści w międzynarodowym składzie, z tradycyjnym instrumentarium: harfistka Margret Köll z Austri, Liam Byrne z Wielkiej Brytanii na viola bastarda, Justyna Krusz i Mateusz Kowalski na viola da gamba, Daniel Zorzano z Meksyk - violone, Anna Wiktoria Swoboda – lutnia i teorba. Dyrektor artystyczny Marcin Szelest wykonał partie organowe, a Andrzej Zawisza czarował na klawesynie. Sopranistka Joanna Radziszewska wykonała partie wokalne.

Wczoraj włoski manieryzm szalonego Gesulado po wiekach uśpienia w zabrzmiał na nowo. Dokument, przechowywany w British Museum, sporządzony w młodzieńczych latach przez kompozytora Luigiego Rossiego, zawiera antologię twórców związanych z dworem legendarnego Carla Gesualda da Venosa.

Życie artystyczne ówczesnego Neapolu skupiało się wokół postaci księcia Gesualdo. Jego muzyka: ekscentryczna i niezwykła, która usłyszymy podczas koncertu, była odzwierciedleniem jego charakteru. Wielu uznawało go za szaleńca. W pasji zamordował ukochaną, którą nakrył inflaa granti z innym mężczyzną – opowiadali muzycy Anna Maria Swoboda i Andrzej Zawisza. W pierwszej części koncertu zabrzmiały utwory instrumentale twórców związanych z dworem szalonego Gesualda, w drugiej kunsztowne pieśni Claudia Monteverdiego i Jacopa Periego oraz wirtozowskie opracowania madrygałów.

Dziś czeka nas muzyczna podróż śladem zapomnianych instrumentów XIX wiecznej Anglii. Zabrzmi muzyka fletowa Charlesa Nicholsona i wizjonerskie utwory fortepianowe George’a Pinto. Koncert rozpocznie się o 19.30 w starosądeckim Centrum Kultury i Sztuki. Tradycyjnie o 17 artyści spotkają się z publicznością w festiwalowym ogródku.

Festiwal zakończy. „Reqiem na śmierć króla Stanisława Augusta Poniatowskiego” w wykonaniu Capelli Cracoviensis. Monumentalny koncert na głosy solowe, chór i orkiestrę z udziałem osiemdziesięciu muzyków.

Myśl przewodnia tegorocznej edycji to „Rara”, rzeczy rzadkie. Zapomniane melodie wydobyte ze starych manuskryptów mają swoją premierę po kilku wiekach.

- Globalizacja to powszechny trend, który dotyka również muzykę poważną. Milowe dzieła klasyczne cieszą się dużym powodzeniem wśród artystów, producentów płyt i mecenasów festiwali. My idziemy pod prąd. Muzyka dawna to nie tylko Bach. To mnóstwo zapomnianych dzieł, chcemy je wskrzeszać – mówi Wojciech Knapik, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu.

Źródło: Organizatorzy

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Szaleństwo i pasja – włoski manieryzm z zapomnianego manuskryptu"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]