1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Szkoły muzycznej nie będzie. Gmina spóźniła się o kilka lat

Opublikowano 12.09.2015 01:00:44 Zaktualizowano 04.09.2018 20:18:43 pan

Laskowa. We wrześniu miała zacząć kształcić młodych artystów z terenu gminy Laskowa oraz innych miejscowości. Szkoła muzyczna prawdopodobnie jednak nie powstanie, bo w Małopolsce takich placówek jest już zbyt wiele. - Wniosek z którym wystąpiła gmina jest o kilka lat spóźniony - tłumaczy wójt Czesław Stanisławczyk.

W kwietniu Rada Gminy Laskowa podjęła decyzję o utworzeniu na swoim terenie szkoły muzycznej. Zdaniem władz samorządu, zainteresowanie uczniów było spore – wielu z nich dojeżdżało już do innych miejscowości, nawet poza Limanowszczyznę, by pobierać nauki gry na instrumentach.

W drodze głosowania radni jednogłośnie upoważnili wójta do podjęcia wszelkich działań, w tym zawarcia niezbędnych porozumień i umów, w celu utworzenia tej placówki. Rozpoczęcie działalności szkoły planowano na wrzesień, okazuje się jednak, że najprawdopodobniej w ogóle nie będzie to możliwe w najbliższym czasie. Jak powiedział nam wójt, z decyzją o utworzeniu placówki samorząd spóźnił się, przypuszczalnie o dwa lata.

W maju gmina skierowała do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosek o zawarcie porozumienia w przedmiocie utworzenia na jej terenie szkoły muzycznej pierwszego stopnia. Do wniosku zostało załączonych ponad dwieście oświadczeń rodziców, którzy wyrazili chęć kształcenia dzieci w kierunku muzycznym.

Zgodnie z procedurą zawierania tego typu porozumień, zasadność wniosków składanych przez gminy każdorazowo oceniana jest m.in. przez wizytatora z Centrum Edukacji Artystycznej.

- Wizytacja taka miała miejsce w Laskowej w miesiącu sierpniu jednak do chwili obecnej do Urzędu Gminy nie wpłynęła żadna decyzja Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odnosząca się do wniosku - mówi wójt Czesław Stanisławczyk. - Z informacji przekazanych przez wizytatora wynika, że Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego w roku 2015 nie zawarł żadnego porozumienia z jednostkami samorządowymi z terenu Województwa Małopolskiego, które w bieżącym roku złożyły wnioski w przedmiocie tworzenia szkół muzycznych.

Jak tłumaczy wójt gminy, taki stan rzeczy jest przeciwieństwem sytuacji z lat poprzednich, kiedy porozumienia były zwierane praktycznie ze wszystkimi samorządami ubiegającymi się o utworzenie na ich terenie placówek szkolnictwa artystycznego.

- Zbyt mocno rozbudowana sieć szkół muzycznych na terenie Małopolski ma być rzekomą przeszkodą dla tworzenia kolejnych tego typu szkół. Zdaniem wizytatora wniosek z którym wystąpiła gmina jest o kilka lat spóźniony. Niezależnie od stanowiska ministerstwa w przedmiocie złożonego przez gminę wniosku, które to stanowisko jak wcześniej wspomniałem do dnia dzisiejszego nie zostało nam przedstawione, w dalszym ciągu będziemy podejmować starania o utworzenie szkoły muzycznej na naszym terenie - zapewnia Czesław Stanisławczyk.

(Fot.: freeimages.com)

Komentarze (6)

Cooba000
2015-09-12 12:38:40
0 0
Z tego, co pamiętam, to szkoła muzyczna w Limanowej, a jestem jej absolwentem, miała zawsze problemy finansowe. Nie można stworzyć jednej dobrej szkoły, tylko kilka słabych?! Tak żeby cały powiat się złożył na jedną, a nie każda gmina swoją.

Przecież i tak do szkoły muzycznej w Limanowej uczęszczają uczniowie z całego powiatu. Jakoś zawsze dawali radę.

Raz im się udało znaleźć kasę na drugi instrument - nie wiem, jak jest teraz. A jakby inne gminy doinwestowały, to mielibyśmy jedną porządną szkołę muzyczną w powiecie.
Odpowiedz
konto usunięte
2015-09-12 19:12:29
0 0
Szkoła muzyczna to jest o tyle trudny temat że @Cooba jak ktoś ma daleko to nie chodzi i dlatego nie dojdzie do stworzenia wielkiej szkoły powiatowej. Dziwię się że to ministerstwo musi decydować o jej utworzeniu. Powinien być swego rodzaju bon i jeśli znajdzie się odpowiednia liczba chętnych to szkoła muzyczna mogłaby być w każdej wsi.
Odpowiedz
konto usunięte
2015-09-12 19:12:29
0 0
Szkoła muzyczna to jest o tyle trudny temat że @Cooba jak ktoś ma daleko to nie chodzi i dlatego nie dojdzie do stworzenia wielkiej szkoły powiatowej. Dziwię się że to ministerstwo musi decydować o jej utworzeniu. Powinien być swego rodzaju bon i jeśli znajdzie się odpowiednia liczba chętnych to szkoła muzyczna mogłaby być w każdej wsi.
Odpowiedz
Cooba000
2015-09-13 15:24:12
0 0
Potrafisz czytać?
Napisałeś: jak ktoś ma daleko to nie chodzi.
W odpowiedzi (bo twierdzisz, że mój post przeczytałeś) na moje słowa: Przecież i tak do szkoły muzycznej w Limanowej uczęszczają uczniowie z całego powiatu.

Wiem, bo jestem jej absolwentem, o czym już pisałem, a ty też chodziłeś do szkoły muzycznej.
Były tam osoby z Męciny, Tymbarku, Pasierbca i na pewno wielu innych, których już nie pamiętam.

No otwórz, taką szkołę w gminie Laskowa, to nawet jak będziesz miał kasę, to i tak nie zapełnisz klas fortepianu, skrzypiec i klarnetu. A co dopiero mówić o akordeonie, flecie poprzecznym, wiolonczeli. Ja pamiętam, że ze moich czasów nie był klasy saksofonu. A nie, był jeden nauczyciel, potem pojawił się drugi. A ty chcesz otwierać szkołę muzyczną w Laskowej. Głupota. Jak chcesz ze mną dyskutować, to musiałbyś mieć najmniejsze pojęcie o tego typie edukacji, a widzę, że nie masz, więc dyskusja jest bez sensu.
Trzeba doinwestować szkołę w Limanowej, przede wszystkim kupić nowe instrumenty i podnieść płace chociaż trochę nauczycielom, bo ci muszą pracować w godzinach 12-19.

Szkoła muzyczna w każdej wsi... Nie, jednak nie ma szans na żadną dyskusje z tobą. Otwórz jeszcze filharmonię w każdej wsi.
Odpowiedz
konto usunięte
2015-09-13 15:37:38
0 0
Nie chodziłem do szkoły muzycznej w Limanowej ponieważ dzieli mnie od niej 24km. Znam ludzi z mojej okolicy którzy ją kończyli a wiesz dlaczego? Bo to były czasy kiedy mieszkało się w Limanowej w internacie. Miałem do czynienia ze szkołą muzyczną w malutkiej wsi poza powiatem. Dzięki dobremu usytuowaniu zbierała uczniów z promienia 15 km. Jeśli dalej uważasz że w powiecie może być tylko jedna szkoła muzyczna w Limanowej to życzę powodzenia w zapełnieniu klasy.
Odpowiedz
Cooba000
2015-09-13 20:51:17
0 0
1. Kwestią artykułu jest Laskowa. Odległość drogowa: 11 km - http://www.wyznaczanie-trasy.pl/planowanie-trasy.
Nie widzę sporu tej kwestii. Jak ktoś będzie chciał się uczyć, to raczej wybierze Limanową. Za naukę w szkole muzycznej trzeba płacić. Nie jest bezpłatna. Miesięczne rozliczenie.
2. Nie uważam, że może być tylko jedna szkoła. Nigdzie tak nie pisałem. Proszę cytat. Pisałem zupełnie, co innego. Znowu kłania się czytanie.
3. Najdalej położoną gminna w powiecie od Limanowej jest gminna Niedźwiedź, odległość drogowa: 37km.
Za to do Mszany Dolnej 6km. Miasto powyżej 7tys. Nie znalazłem informacji, żeby tam była jakaś szkoła muzyczna. No to co za problem ją powołać? Skoro chcą w Laskowej, to tym bardziej tam.
I już mamy dwie szkoły muzyczne, które obsłużą dobrze cały powiat.

24 km to wcale nie tak daleko. Tyle co Szczyrzyc, a w liceum były osoby ze Szczyrzyca. Część w internacie, część dojeżdżała codziennie. Jedna dziewczyna zaczęła naukę w internacie, a kończyła dojeżdżając, bo stwierdziła, że nie da rady się uczyć w internacie.

Poza tym jest szkoła muzyczna w Tymbarku, a pamiętam, że mimo to wiele osób było w Tymbarku w szkole muzycznej.

A ty dasz radę zapełnić, chociażby klasę fortepianu w Laskowej?

Jak ktoś chce studiować w Krakowie, to musi albo dojeżdżać 2 godziny albo szukać mieszkania.
Mamy budować uniwersytet w Limanowej? Ktoś kto chce się nauczyć grać na instrumencie, tez musi się liczyć z tym, że musi się udać do większego ośrodka. Ludzie jadą do Krakowa, spędzają tam 5 lat i wracają. Wolą Limanową, ale te 5 lat poświęcili.

Często ludzie nie idą na studia, bo rodzice nie są w stanie opłacić ich bytowania w Krakowie. No cóż to też kwestia tego, że jak się ma dzieci, to się trzeba starać, bo potem te dzieci mają gorzej od innych. Życie. Jeśli ty nie zarabiasz dużo, to też nie zapewnisz dziecku tego, co mają inne dzieci.

Jeśli już ktoś naprawdę chciałby się uczyć, ale nie chce dojeżdżać, to można zastosować inne rozwiązanie.
Z tego, co pamiętam, to praktycznie każdy nauczyciel w szkole muzycznej miał samochód. Więc na lekcje instrumentu, ktoś taki mógłby jeździć do ucznia, a koszty dojazdu zwracałaby Laskowa, skoro chce finansować swoim mieszkańcom ten typ edukacji. Natomiast na takie zajęcia grupowe jak kształcenie słuchu i audycje muzyczne (które razem dają 3 godz. lekcyjne tylko tygodniowo, praktycznie zawsze po sobie) można jeden w dzień tygodniu się poświęcić i pojechać. Czy to nie jest dobre rozwiązanie?

2 lekcje instrumentu w gminnie, a w jeden dzień się przejechać do Limanowej na 3 godziny? Wg mnie idealne rozwiązanie.

Pamiętajmy, że w Limanowej nie ma szkoły II stopnia i nie sądzę, aby za mojego życia powstała. Jest ona w Nowym Sączu. I znam takie osoby ze szkoły muzycznej w Limanowej, które uczęszczały do Nowego Sącza, czyli godzina jazdy - 26km.
I spotykałem je w szkole muzycznej w Limanowej - nie pamiętam, dlaczego. Chyba w jakiś sposób nadal uczęszczali do SM w Limanowej. Normalni uczniowie limanowskich liceum i gimnazjum wsiadali w busa, godzinę jechali na te lekcje. A jeszcze odwiedzali SM w Limanowej. Jak ktoś naprawdę chcę, to to robi.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Szkoły muzycznej nie będzie. Gmina spóźniła się o kilka lat"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]