6°   dziś 3°   jutro
Niedziela, 22 grudnia Zenon, Honorata, Franciszka, Bożena, Dragomir

Szpital nie zbiera na waciki

Opublikowano  Zaktualizowano 

Co najmniej 70 przedsiębiorców dało się już nabrać firmie z Sosnowca, która powołując się na upoważnienie dyrekcji limanowskiego szpitala zbiera pieniądze na sprzęt jednorazowego użytku (m.in. gazy), który ma trafić do lecznicy. Dyrekcja szpitala nic o tym nie wie i przestrzega, by pieniędzy nie dawać.

- Zadzwoniła do mnie przedstawiciela firmy z Sosnowca, z prośbą o wsparcie finansowe dla naszego limanowskiego szpitala. Za pieniądze miały być kupione tzw. waciki, których w szpitalu ponoć brakuje – mówi anonimowo właściciela jednej z limanowskich firm. – Kobieta chciała by u nich materiały zakupić, oni zaś mieli je przekazać do szpitala. W prasie jednak czytałam, że szpital jest w dobrej kondycji finansowej, bo buduje przecież blok operacyjny. Zaczęłam się więc zastanawiać czy to prawda i czy zamiast na waciki nie powinni zbierać cegiełek na budowę bloku. Zadzwoniłam więc do szpitala. Tam usłyszałam, że to kłamstwo.

Jak się dowiedzieliśmy firma z Sosnowca wystawiała przedsiębiorcom faktury pro forma, sprzedając im faktycznie np. gaziki, tyle, że po 100 procent wyższej cenie niż mógłby je kupić szpital. Materiały później miały trafić do lecznicy.

- Kilku właścicieli przedsiębiorstw w ostatnich dniach zadzwoniło do nas z pytaniem czy prawdą jest, że zbieramy pieniądze – mówi Dariusz Socha, dyrektor szpitala powiatowego w Limanowej. – Jestem tym zdziwiony bo na dzień dzisiejszy szpital jest w dobrej kondycji finansowej . Nie potrzebujemy więc na tego typu materiały zbierać pieniędzy. Jeśli byłaby taka potrzeba to raczej zbieralibyśmy na sprzęt diagnostyczny. Firma z Sosnowca zbiera pieniądze bez żadnego mojego upoważnienia. Ostrzegam więc naszych przedsiębiorców, by nie dali się na to nabrać. Jeśli już będziemy potrzebować pieniędzy to zwrócimy się o to z prośbą oficjalnie sami.

Zobacz również:

Według informacji dyrekcji szpitala w ten sposób datki na szpital wpłaciło już około 70 przedsiębiorców. Średnio w wysokości 200 zł.

Z „dobroduszną” firmą nie udało nam się skontaktować.

Dariusz Socha sprawę zamierza złożyć do prokuratury.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Szpital nie zbiera na waciki"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]