1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Tak produkują pączki na tłusty czwartek

Opublikowano 11.02.2021 01:02:00 Zaktualizowano 11.02.2021 01:12:35 pan

Limanowa. Nawet święta nie są dla nich tak pracowite, jak ostatnia noc – przed tłustym czwartkiem w piekarniach trwa gorączkowa praca, by rano klienci sklepów mogli kupić świeże i pachnące pączki. Jak co roku przyjrzeliśmy się, jak wygląda produkcja słodkich wypieków w Piekarni nr 4 RSZiZ w Limanowej.

Kilka tysięcy pączków i kilkadziesiąt kilogramów faworków, który w naszym regionie nazywany jest chrustem – to plan, jakiemu co roku muszą sprostać cukiernicy z Rejonowej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu w Limanowej. Pracę zaczynają dzień wcześniej, w godzinach wieczornych. Trwa ona całą noc i kończy się dopiero przed południem w tłusty czwartek – w RSZiZ przygotowaniem słodkości zajmują się dwie zmiany pracowników. Dla porównania, każdego innego dnia w roku przygotowuje się około dwustu pączków. 

Jak podkreśla kierownik Piekarni nr 4 RSZiZ, Józef Pietryga, receptura przygotowania pączków jest tak wiekowa, jak sama limanowska piekarnia, liczy więc ponad sto lat. Składają się na nią co roku te same, sprawdzone surowce, wśród których – poza mąką – żaden nie występuje „w proszku”. Nie ma więc konserwantów i polepszaczy. 

Po zmieszaniu składników, ciasto jest wyrabiane ręcznie. Kolejno, po odważeniu, dzielone jest na równe części i nacinane. Z poszczególnych fragmentów formowane są niewielkie kulki. Trafiają one na kilkanaście minut do specjalnej komory, w której ciasto ma najlepsze warunki do tego, by urosnąć. Pączki są następnie smażone w głębokim tłuszczu, a gdy się ostudzą, nadziewane różaną marmoladą. Ostatnim akcentem jest posypanie cukrem pudrem bądź oblanie lukrem czy czekoladową polewą. Tak przygotowane trafią głównie do sklepów Rejonowej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu, których na terenie Limanowej i okolicznych miejscowości jest w sumie siedem. 

Zobacz również:

Niestety, produkcja tradycyjnych pączków z każdym rokiem spada. Jeszcze kilka lat temu RSZiZ na tłusty czwartek przygotowywała ich blisko 8 tysięcy. W tym roku do sklepów trafi 4 tysiące sztuk. Droższe, produkowane ręcznie ze świeżego ciasta pączki, z powodu ceny są wypierane przez te marketowe, z mrożonego ciasta, których cena to kilkadziesiąt groszy za sztukę.


Komentarze (3)

Spokojny
2021-02-11 10:04:09
3 1
"Niestety, produkcja tradycyjnych pączków z każdym rokiem spada" powiem krótko jakość waszych paczków też.
Tutaj trzeba szukać przyczyny. Dotyczy to tez waszego chleba.
Odpowiedz
darekbujak3
2021-02-11 15:16:36
0 0
Uważam, że akurat jakość pączków zdecydowanie się polepszyła.
Faktycznie cena w porównaniu z pączkami z wielkich sieciówek jest większa, ale wole trochę dopłacić a przynajmniej nie mieć później problemu ze zgagą, oraz z czystym sumieniem dać zjeść swoim dzieciom. Zresztą proszę mi nie wierzyć, tylko osobiście to sprawdzić i spróbować.
Odpowiedz
zajec
2021-02-11 16:35:35
0 0
Jak pączki, to tylko z różą.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Tak produkują pączki na tłusty czwartek"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]