Takiej akcji w Limanowej jeszcze nie było!

Już prawie 100 osób (spoza szkoł) zapisało się do wzięcia udziału w Charytatywnym Wirtualnym Biegu Mikołajkowym Orkana, z którego dochód (wpłaty od firm za przebiegnięte kilometry) zostaną przeznaczone na leczenie Stasia Sułkowskiego, którego czekające trudne kolejne operacje mają postawić na nogi.

- Staś jako noworodek cudem przeżył sepsę, najgorszy koszmar jaki mogliśmy sobie wyobrazić. Miesiąc lekarze walczyli o jego życie - mówią rodzice obecnie 10-letniego Stasia Sułkowskiego. - Wygraliśmy. Niestety sepsa pozostawiła po sobie ślad. Zostały uszkodzone wszystkie większe stawy, najbardziej ucierpiały kolana, które są zupełnie zrujnowane, rozwijają się nieprawidłowo, są zdeformowane, nie pozwalają się prostować, przez co Staś chodzi na ugiętych kolanach, nieustannie walczy z bólem. Miewa takie dni że przestaje chodzić.
Po latach walki o każdy krok Stasia rodzicom udało się znaleźć lekarza, który wyprostuje chore nogi, na to jednak trzeba dużych pieniędzy.  Marzeniem Stasia jest bieganie. - Mama z tatą mówią, że kiedyś będę biegał - mówi dzielny chłopiec.

Każdy może pomóc - wystarczy się ruszyć, a zapłacą firmy
- Po ostatniej udanej akcji sportowej w Orkanie, czyli Biegu Niepodległości wraz z Zespołem Sportu i Turystyki w I Liceum Ogólnokształcącym im. Władysława Orkana w Limanowej podjęliśmy dyskusję aby pójść o krok dalej w kolejnej akcji i przekształcić ją w charytatywną i komuś pomóc - mówi Anna Dyląg, nauczycielka wychowania fizycznego w I Liceum Ogólnokształcącym im. Władysława Orkana w Limanowej. - Komu? Dla mnie opiekuna Szkolneho Koło Krajoznawczo Turystyczgo Orkantour było to oczywiste. Przygodę z turystyką w szkole rozpoczęłam w klasie do której uczęszczał tata Stasia, czyli Limanowianin Bartek Sułkowski.  To właśnie z tą klasą turystyczną zaczęła się przygoda w terenie. To było w 2001 roku w Centrum Kształcenia Ustawicznego. Przez jakiś czas przyglądałam się jak rodzice Stasia zmagają się z problemem zdrowotnym dziecka. Ale jak Bartek utknął raz na rowerze na kilkanaście dni i to w średniej pogodzie, z daleka od domu zbierając fundusze na leczenie syna, przyszedł mi do głowy plan "pomocowy", który właśnie realizujemy.

Firma Artika z Limanowej, jako pierwsza zaoferowała swoją pomoc. Zapłaci 2 zł od każdego uczestnika wydarzenia sportowego. Początkowo w akcji mieli uczestniczyć uczniowie I LO, ale akcja szybko wyszła poza mury szkoły. Włączyły się w nią kolejne limanowskie szkoły, takie jak: Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Limanowej. Zespół Szkół nr 1 w Limanowej im Józefa Piłsudskiego oraz Zespół Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych im. ks. Józefa Tischnera.

Krwiodawcy w remizie Kolejna "nadzwyczajna" sesja

W akcji jednak mogą brać udział nie tylko uczniowie. - Może w niej udział wziąć każdy, kto zechce, musi tylko pokonać 2 km dystans w dniu 6 grudnia 2020 roku, udokumentować - mówi Anna Dyląg.

Najpierw trzeba się zgłosić do zabawy wysyłając maila na adres [email protected] w temacie którego ma znajdować się imię i nazwisko uczestnika. 6 grudnia 2020 roku pokonać co najmniej dwa kilometry biegiem, marszem, marszobiegiem, biegiem narciarskim (o ile będzie śnieg), spacerem z kijkami, czy wędrówką górską. - Bieg lub inna forma ruchu, może być wykonywana poza drogami, na których odbywa się ruch samochodowy. Rekomendujemy park, las lub inne bezpieczne miejsce. Obowiązuje strój sportowy - dodaje Anna Dyląg.
Zapisy uczniów poszczególnych szkół odbywają się na zasadach określonych przez nauczycieli wf.  Swoją aktywność należy zarejestrować za pomocą aplikacji na telefonie/zegarku i wysłać do organizatorów (do północy 6 grudnia) zrzut ekranu z zapisem aktywności.

Kolejne firmy z pomocą
Za przykładem firmy Artika poszły kolejne firmy: Grupa Uchacz (zapłaci kolejne 2 zł za uczestnika biegu, WITCARS (zapłaci 1 zł), agencja reklamowa BD ART (wpłaca 300 zł do skarbonki, o ile weźmie w niej udział 300 osób), ATOM SPORT dołoży 50 gr za każdego uczestnika. Firma DDD Dobre Dla Domu z Limanowej przekazuje na bieg 500 zł.
Pewien amator biegów górskich przekaże do Skarbonki Stasia 500 zł pod warunkiem, że w wydarzeniu weźmie udział minimum 500 osób. Firma Ogrodzenia Bramy i Automatyka 4GATE przekazuje 500 zł, a firma Hydrokap po zakończonym wydzreniuv wpłaca 600 zł. Osada Zalesie zapłaci za każdego uczestnika 1 zł (minimum 300 uczestników biegu).
Firma Faron Meble dokłada się do skarbonki i wpłaca do niej 1000 zł. Nauka Jazdy Tymbark 360 wpłaci do skarbonki 50 groszy za każdego uczestnika. 
Sport Tischner Limanowa dokłada do skarbonki 1 zł za uczestnika biegu ze swojej szkoły. Nauczyciele WF z Orkana także zapłacą 1 zł, ale za każdego wyprowadzonego psa w dniu wydarzenia na obowiązującym dystansie.

Będzie loteria
Uczestnicy biegu wezmą udział także w loterii. Staś będzie wśród nich losował zwycięzców nagród, które przekazują do puli sponsorzy. Felusowia Chata z Kamionnej dokłada do niej nocleg dla dwóch osób, firma Salco za pośrednictwem Salco Garmin Team przekaże pachnące pomniki (Salco Sport Therapy Aroma i regenerujące żele). Absolwent ZS nr 1 Rafał Sułkowski dorzucił do loterii gadżety (dwie Aniołowe Statuetki, 9 bidonów, koszulkę Mikołajkowego Biegu, rękawiczki rowerowe, dwie opaski na głowę, dwa pasy na telefon oraz  słuchawki).

- To jednak nie wszyscy sponsorzy, bo każdego dnia zgłaszają się kolejni - dodaje Anna Dyląg.

Ambasadorami biegu zostali: Święty Mikołaj, Jerzy Pachut, Robert Faron, Justyna Kurczab - Ślusarczyk i Dariusz Bielak. Więcej szczegółów znajdziecie na profilu SKKT Orkantour.