Targ 'otwiera podwoje' i dalej świeci pustkami
Limanowa. Według władz miasta „parking się zapełnia, otwierane są kolejne stanowiska handlowe i nowe targowisko powoli otwiera swoje podwoje”. Tymczasem czynne są tylko dwa stoiska, klientów nie widać, a sami handlarze mają sporo zastrzeżeń do rozwiązań zastosowanych na „Moim Rynku” w Limanowej. - Kto to projektował? - pytają.
Samorząd miasta Limanowa chwali się na swojej stronie internetowej, że parking znajdujący się przy nowym placu targowym „zapełnia się”. - Większa przestrzeń, zadaszenie, bezpieczeństwo, budynek socjalny z sanitariatami oraz pierwsze 30 minut gratis, to argumenty które przyciągają coraz więcej kierowców na dwupoziomowy parking pod nowym placem targowym przy ul. Bulwary - informuje limanowski magistrat.
Na kierowców czeka tam 70 miejsc postojowych na dwóch poziomach. Parking czynny jest od poniedziałku do piątku od 6:00 do 17:00 oraz w soboty od 6:00 do 14:00. Według samorządu, opłaty są równie przyjazne dla kierowców. Pierwsze 30 minut postoju jest gratis, następna godzina złotówkę, a dopiero kolejne godziny - trzy złote.
- Na każdym poziomie rozstawione są bramki, a opłaty parkingowe uiszcza się w parkometrze. Dodatkowym atutem nowego parkingu są nowoczesne, przystosowane do potrzeb niepełnosprawnych sanitariaty, umieszczone na każdym poziomie parkingu. Korzystający z nowego parkingu chwalą estetykę inwestycji, większą przestrzeń, dostępność toalet - pisze Urząd Miasta. - „Kiedyś chcąc pójść na targ trzeba było samochód zostawiać w centrum, bo sukcesem było znaleźć miejsce postojowe – mówi jeden z mieszkańców Limanowej, a teraz kultura – piętrowy parking, toalety i nowoczesność” - czytamy na stronie.
Miasto podaje też, że „nowe targowisko powoli otwiera swoje podwoje”. - Otwierane są wciąż nowe stanowiska handlowe. Kupujący nabierając przekonania, zaczynają częściej odwiedzać nowe miejsce handlu. Plac targowy Mój Rynek wraz z nowoczesnym parkingiem, to zupełnie nowa jakość dla handlujących i kupujących - twierdzą władze miasta.
Zachęceni wpisem, udaliśmy się wczoraj po południu na Mój Rynek. Na „zapełnionym” parkingu zobaczyliśmy dwa samochody, a na samym placu targowym... dwa czynne stoiska. Jedno od kilku tygodni oferuje gastronomię, drugie zaś – czynne od kilku dni – odzież.
Handlarze liczą, że wkrótce targowisko zaczną chętniej odwiedzać mieszkańcy, gdyż póki co wielkiego zainteresowania nie ma. Zdaniem naszych rozmówców, sytuację poprawić może kolejny przetarg na najem stoisk. - Z tego co wiemy, to są osoby zainteresowane. Ktoś chce sprzedawać przetwory, ktoś inny pieczywo. Ale wątpimy, czy handel ruszy na stołach pod wiatą. Przez jeden dzień pani próbowała tu sprzedawać niemiecką chemię. Szybko zrezygnowała - mówią.
Okazuje się bowiem, że handlarze mają spore zastrzeżenia do przystosowania targowiska do potrzeb przedsiębiorców. - Zamykane stoiska są ciasne, ale przynajmniej można w nich przechowywać towar. Ale jak mają sobie poradzić ci, którzy chcą sprzedawać na stołach? - pytają.
Z poziomu ul. Matki Boskiej Bolesnej przewidziano tylko jedno miejsce na rozładunek towaru. Gdyby kilku przedsiębiorców chciało rozpocząć handel w tym samym czasie, będzie się problem. Można co prawda przyjechać na dwupiętrowy parking, ale stamtąd cały asortyment trzeba nosić po schodach, bo nikt nie pomyślał o windzie towarowej. - Proszę sobie wyobrazić kobietę, która rano dźwiga z parkingu paczki z jarzynami, a na koniec dnia znosi tam to, czego nie udało jej się sprzedać. Kto to projektował? - pytają handlarze.
Przedsiębiorcy – swoje, samorząd – swoje. Władze miasta przekonują, że Mój Rynek to kolejna inwestycja która sprawia, że „Limanowa jest postrzegana jako miasto nowoczesne, rozwijające się, korzystające z unijnych pieniędzy i przyjazne mieszkańcom i naszym gościom”.
Może Cię zaciekawić
Klimczak: oddajemy najważniejszą inwestycję drogową w tym roku; w 2026 r. domkniemy obwodnicę Krakowa
"Dzisiaj oddajemy do użytkowania kierowców najważniejszą inwestycję drogową w tym roku w Polsce. Otwieraliśmy już kilka ważnych dróg ekspres...
Czytaj więcejObowiązkowe czujki czadu i dymu w mieszkaniach - dopiero od 2030 r.
Rozporządzenia o ochronie przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów wprowadza obowiązek wyposażania m.in. mieszkań, a t...
Czytaj więcejOstrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
Szczegóły ostrzeżenia Zjawisko: Intensywne opady śnieguStopień zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo wystąpienia: 80 procentCzas o...
Czytaj więcejWięcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
W czasach, gdy mamy do dyspozycji tak wiele różnorodnych rodzajów aktywności, specjaliści niezmiennie zachęcają do tego, by jej dawkę zwiększ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko czas radości i spotkań z bliskimi, ale także okres wzmożonych zakupów. Niestety, tłumy w sklepach i ros...
Czytaj więcejSilny wiatr w południowej Małopolsce – IMGW ostrzega!
Synoptycy prognozują wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości do 40 km/h, z porywami do 70 km/h, wiejącego z południowego zachodu i poł...
Czytaj więcejDecyzja środowiskowa dla sądeczanki; droga będzie budowana etapami
Jak podkreślił wiceminister Bukowiec podczas sobotniego briefingu w Brzesku, wydanie decyzji środowiskowej dla nowej DK75 to pierwszy krok w kierun...
Czytaj więcejRuszają wzmożone kontrole policji na drogach
Policjanci ruchu drogowego mają przede wszystkim pomagać kierowcom i zapewniać płynność ruchu na głównych trasach w kraju. Jak przekazał kom...
Czytaj więcej- Klimczak: oddajemy najważniejszą inwestycję drogową w tym roku; w 2026 r. domkniemy obwodnicę Krakowa
- Obowiązkowe czujki czadu i dymu w mieszkaniach - dopiero od 2030 r.
- Ostrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
- Więcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
- Od jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
Komentarze (12)
Szanowny Samorzadzie! Szanowni Panstwo!
Widzialem otwarcia wielkich i malych sklepow, gdzie przez pierwsze tygodnie sprzedawano produkty w cenie produkcji lub z minimalnym zyskiem, jednym slowem wlasciciele 'tracili' na tym. Bylem obecny przy otwarciach nowych myjni samochodowych, myjacych ponad 150 aut na godzine, gdzie tysiace osob mylo wlasne samochody zupelnie za darmo przez pierwsze dwa tygodnie a nawet dluzej. Widzialem otwarcia nowych budynkow z apartmentami, gdzie wlasciciele zachecali do wynajmu roznymi promocjami np. pierwszy miesiac gratis, drugi za polowe ceny itd.,itp.
Wszyscy wyzej wymienieni i inni, prosperuja bardzo dobrze przez wiele juz lat i milo wspominaja poczatki, pomimo tego, ze 'stracili' przez pierwsze tygodnie lub miesiace.
Dlaczego nikt nie wpadnie na ten lub podobny pomysl w Limanowej, aby zachecic przedsiebiorcow i handlarzy do darmowego wynajmu stoisk i stolikow np. na dwa miesiace, kolejny trzeci a moze nawet czwarty bedzie juz platny ustalona wczesniej niska cena wynajmu nadal bez podpisywania jakichkolwiek kontraktow z UM. Moze ktos z Radnych podda taki lub inny pomysl strategii zagospodarowania na najblizszym spotkaniu w UM?
Mysle, ze na taka 'promocyjna oferte' znalazlo by sie wystarczajaco chetnych przedsiebiorcow i sprzedajacych rozne produkty, aby zapelnic wszystkie stoiska i stoliki, by 'wyprobowac' jak sie bedzie krecil business na nowym placu targowym 'Moj Rynek' przez dwa, trzy lub cztery miesiace.
Nikt na tym nie 'straci', poniewaz stoiska i tak stoja puste juz przez chyba dwa miesiace. Gdy 'Moj Rynek' sie zapelni, zrobcie koncert, wystawe dla lokalnych artystow, jakies gratis jedzonko w szczytowych godzinach podawane przez kogos z UM, moze poranna kawa dla wszystkich kupujacych lub zwiedzajacych...
Pozniej w pierwszych miesiacach nowego roku 2016, widzialbym ogloszenie przetargu na wszystkie miejsca i kto da najwyzsza oferte za wynajem poszczegolnych stoisk i stolikow ten wygrywa, podpisuje kontrakt i zostaje.
To, ze parking jest gratis przez pierwsze pol godziny, nastepnie tylko zlotowke to bardzodobrze, ale najpierw trzeba zapelnic stoiska towarem, aby ktos mial cel skorzystania z tego parkingu.
Zycze Wam wszystkim, aby 'Moj Rynek' tetnil zyciem codziennie albo przynajmniej szesc dni w tygodniu.
'Dolek' ten przezyl juz wystarczajaco slynnych kontrowersji podczas jego jakze dlugiej i kosztownej budowy,...idzie zima, wiec trzeba dzialac szybko. Nikt z Was chyba nie chce tego, aby podziwiac tam pajeczyny...moze nawet posypane sniegiem...
Pozdrawiam i zycze wszystkiego najlepszego.
Pod uwagę bierze wykonanie mauzoleum rodzinnego, muzeum uwielbienia imienia własnego(Wodza) oraz kilka salek dla wielbicieli/kolegów/wyznawców.
'parking się zapełnia, otwierane są kolejne stanowiska handlowe i nowe targowisko powoli otwiera swoje podwoje”
Tak otwierają, że tłum przed wejściem sięga już wspólnego dworca, paryskich bulwarów obok rzeki, miejskiej gooory-obok kolejki po wizualizację wizualizacji!
Czteryrzeczy które zauważyłem 'na gorąco' a wg mnie są kompletnie niepotrzebne lub utrudniające życie:
1. Zbyt małe zamknięte stoiska - to są mikro-budki a nie stoiska targowe, wg mnie sprzedawca ledwo będzie się miał gdzie rozłożyć z częścią towaru, a gdzie zapasy? Przecież nikt nie przywozi na targ po jednej sztuce sprzedawanych rzeczy czy po jednym kilogramie płodów rolnych
2. Po co za zamkniętymi stoiskami przestrzeń wzdłuż barierki dla spacerowiczów (sic!)? Kosztem właśnie wielkości tych zamkniętych stoisk zrobiono za nimi ścieżkę widokową. Co tam mają gapie oglądać? Rzekę? Dworzec? Obserwować jak za przeproszeniem gołębie sr.ją czy samochody jeżdżą poniżej?
3. Podobny problem z moim zdanie zbyt dużym wolnym placem między zamkniętymi stoiskami a otwartymi. Projektant chyba nie rozumiał, że to jest plac targowy a nie park czy muzeum - tutaj ludzie przychodzą kupić i sprzedać, a nie pokontemplować naturę czy dzieła sztuki. A można było zrobić większe stoiska...
4. Dowożenie (czy może raczej donoszenie) towaru. Nie zauważyłem żadnej windy miedzy parkingiem a placem targowym. Może się mylę, jeśli tak przepraszam. Jednak jeśli mnie wzrok nie myli to: windy brak, przed 'dołkiem' zakaz zatrzymywania się, na plac wjechać się nie da. To jak ci biedni sprzedawcy maja dostarczyć towar na stoiska? Wnosić po schodach z parkingu poniżej na plecach? Chyba sobie ktoś jaja robi, bynajmniej nie kurze.
Za to widziałem sławetne umywalki z korytem. Pani z Sanepidu dopięła swego :)
Tyle ode mnie po pierwszym kontakcie, jeśli się w czymś mylę to z góry przepraszam i niech mnie ktoś poprawi. Pozdrawiam
Zarzuty o brak miejsca czy problem z rozładunkiem jest... głupi. Przecież wcześniej nie było lepiej :| Ale ludzie często szukają różnych wymówek dla swoich niepowodzeń i winę zrzucają na innych.
Kobieta sprzedająca 'chemię z niemiec' zrezygnowała po jednym dniu... ja nie wiem czego się spodziewała. Że rozstawi sobie proszki i nagle ludzie zaczną walić drzwiami i oknami? W jakich my czasach żyjemy?
namoR - po części się zgadzam, ale równie dobrze to sprzedawcy mogą zjechać ceny i przez pierwsze dwa tygodnie nie zarabiać, albo nawet na tym tracić :) Dlaczego to miasto ma wykładać pieniądze na handlarzy? Bo co, bo nie zarobią? Jak siedzą w domu i nie sprzedają to też nie zarabiają
2 i 3 - wydaje mi się, że przestrzenie o których piszesz podyktowane są przepisami pożarowymi czy innymi odnośnie bezpieczeństwa
4 - w artykule jest napisane, że jest jedno miejsce. To rzeczywiście mało, ale z drugiej strony wcześniej chyba lepiej nie bylo i sobie jakoś radzili
- ile już stracił budżet miasta z tytułu braku wpływu za wynajmowane stoiska
- ile podatków nie wpłynęło do kasy z powodu zamkniętych działalności kupców
- ile włożono środków w budowę-poza dotacją z miejskiej kasy
- ile miejsc pracy utracono z powodu niekończącej się budowy a teraz targowego muzeum/mauzoleum
- ile środków poświęcono na prawnika i wojnę z pierwszym wykonawcą
- ile jeszcze może stracić miejska kasa jeśli sprawę wygra pierwszy wykonawca
no to liczymy
'To rzeczywiście mało, ale z drugiej strony wcześniej chyba lepiej nie bylo i sobie jakoś radzili '
Panie @Aerwin, zawsze myślałem, że jak się coś buduje na nowo, za całkiem spore pieniądze, to się to robi po to, żeby było lepiej, wygodniej, a nie gorzej lub tak samo. 'Głupi' to jest Pański argument, a nie zarzut :)
Będą szli ścieżką gęsiego i wielbili naczelnego budowniczego mauzoleum tego.