8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Trudna sytuacja na rynku jabłek

Opublikowano 16.10.2021 09:59:00 Zaktualizowano 16.10.2021 10:06:19 top

- Sytuacja na rynku jabłek jest trudna, cena skupu jabłek przemysłowych jak i deserowych jest niska, eksport jest mały - poinformował PAP prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski. Problem dotyczy także sadowników z Limanowszczyzny, którzy uprawy mają głównie na terenie gmin Jodłownik i Łukowica.

"Jest załamanie na rynku owoców przemysłowych i deserowych. Cena jabłek przemysłowych spadła poniżej 30 gr za kg, jest ona niska, nie adekwatna do kosztów produkcji, które w ostatnim czasie mocno wzrosły" - powiedział Maliszewski. Podkreślił, że na rynku jabłek nie ma umów kontraktacyjnych, stąd sadownik nie wie, jaką cenę uzyska za sprzedawane owoce.

Zdaniem prezesa Związku, tak niska cena skupu jabłek przemysłowych, z których produkuje się koncentrat, jest nieuzasadniona. Jak mówił, na rynku międzynarodowym sprzedaje się on "rewelacyjne". Europejski koncentrat jest bardzo konkurencyjny cenowo w stosunku do chińskiego, do którego trzeba doliczyć wysokie koszty transportu.

"Rynek koncentratu jabłkowego jest bardzo stabilny i gwarantuje przetwórcom osiągnięcie dochodu i umożliwia im zapłacenia wyższych cen za jabłka" - tłumaczył Maliszewski.

Zobacz również:

Niezadowalające są ceny jabłek deserowych na rynku krajowym, często nie pokrywają one kosztów produkcji, które wahają się od ok. 1,2 do 2 zł za kg. Sieci handlowe proponują zaś za jabłka do konsumpcji cenę poniżej 1 zł/kg, a nawet pojawiają się oferty na poziomie 0,6 zł/kg, a tylko za niektóre odmiany można uzyskać nieco powyżej 1 zł/kg. Natomiast jabłka w supermarketach są sprzedawane znacznie drożej, wyselekcjonowane owoce mogą kosztować nawet 3-4 zł/kg - wyjaśnił szef sadowników.

"Jeżeli chodzi o rynek jabłek deserowych, sadownicy do tej pory odczuwają skutki rosyjskiego embarga" - podkreślił Maliszewski i dodał, że "nie jesteśmy w stanie polskich jabłek skuteczni ulokować na zagranicznych rynkach i uzyskać za nie dobre ceny".

Na razie eksport jabłek idzie słabo - wyjaśnił szef Związku, kraje w pierwszej kolejności korzystają z lokalnych zasobów. Ale problem jest, bo w tym roku jabłek nie kupuje Białoruś. "Popsuły się relacje z Białorusią co oznacza, że jabłka na Wschód nie wyjeżdżają" - stwierdził. Ukraina też nie jest zainteresowana importem polskich owoców. Dodał, że nie ma też reeksportu jabłek do Rosji.

Obecnie najwięcej jabłek trafia do Egiptu.

Skutki rosyjskiego embarga, które trwa już od 7 lat, są odczuwalne także z powodu nastawienie się na inny rodzaj produkcji. Rosjanie kupowali inne odmiany jabłek (np. Idared), a potencjalni klienci z Azji oczekują innych odmian. Nie da się łatwo zmienić struktury sadów m.in. ze względów finansowych, ale ona trwa i polska oferta jest coraz lepsza - zapewnił.

Obecnie sadzi się jabłka, które znajdą odbiorców za granicą, praktycznie są to trzy grupy odmian: Gala, Golden Delicious, Red Delicious. Inne odmiany jabłek nie uzyskują dobrej ceny. Natomiast w Polsce najpowszechniej są uprawiane odmiany takie jak: Ligol, Szampion, Red Jonaprince czy Jonagored.

Polska jest liderem w produkcji jabłek po Włochach i Francji. Według Maliszewskiego, w tym roku zbiory jabłek będą na poziomie ubiegłego roku ok. 3,5 mln ton, ale dużo mniejsze niż w rekordowym 2018 r., gdy uzyskano 4 mln ton. Dodał, że bardziej precyzyjnie wielkość zbiorów będzie można określić za ok. miesiąc, gdy jabłka zostaną zmagazynowane.

Komentarze (13)

PR1
2021-10-16 10:42:10
5 12
a ta gnida morawiecki i kaczyński nie widzi problemu na rynku jabłek!
Odpowiedz
limanueva
2021-10-16 11:03:27
6 2
Przeciez rolnicy się ciesza z rosnących cen w sklepach, bo wiecej dostaja za swoja prace (oczywiście nie dotyczy hodowców trzody) XD
Odpowiedz
zidane7
2021-10-16 13:55:57
1 0
Janka nie produkuje się na ,,spady" tylko na extra klasa I , przemysłowe to odpad :) a ile było sądów 25 lat temu a ile dzisiaj ??? A wtedy w sklepach nie było wyboru owoców , a dzisiaj mamy z 10-15 rodzaji takich podstawowych owoców to kto to ma jeść ???
Odpowiedz
zidane7
2021-10-16 13:55:58
0 0
Janka nie produkuje się na ,,spady" tylko na extra klasa I , przemysłowe to odpad :) a ile było sądów 25 lat temu a ile dzisiaj ??? A wtedy w sklepach nie było wyboru owoców , a dzisiaj mamy z 10-15 rodzaji takich podstawowych owoców to kto to ma jeść ???
Odpowiedz
slakut2455
2021-10-16 13:58:28
7 2
Oni całe życie mają problem . Niech zlikwidują sądu i do roboty. Jeszcze nie widziane żeby ktoś sąd zlikwidował.
Odpowiedz
tolkien
2021-10-16 16:07:40
1 5
slakut2455 dobrze jest krytykować może załóż se sad to pogadamy
Odpowiedz
RAGTIME
2021-10-16 16:58:13
3 6
Pamiętam jak wiosna było gradobicie, sadownicy zaangażowali wszystkie dostępne media, zaprosili lokalne władze na czele z Wojewoda Małopolskim, jaki to kataklizm ich dotknął, nie będzie owoców, okazuje się , że jest ich nadmiar bo mają problem ze zbytem.
Odpowiedz
jarek59
2021-10-16 18:35:00
0 1
a gdzie ten prezes widział ładne jabłka w sklepie poniżej 1zł ?a po drugie jacy my liderzy w produkcji jabłek jak przed nami Włochy i Francja lider jest zawsze jeden
Odpowiedz
nieufny
2021-10-16 19:03:04
1 3
Taką to politykę zagraniczną prowadzi ten rząd i wszystkie poprzednie. Dla "dobra" obywateli, oczywiście. Sadownicy, podziękujcie tym specjalistom od handlu zagranicznego, rządowym "geniuszom" gospodarczym w najbliższych wyborach! Współczuję Wam szczerze!
Odpowiedz
fredy39
2021-10-16 20:46:02
0 1
Tu nie tylko jest problem sadowników, oni chcą zgnoić małych rolników, tylko po to aby potężni rolnicy gdzie mają dużo pola i lobby, nie mieli zbytniej konkurencji. Tylko później nie z dziwcie się że chleb będzie po 20 zeta a jabłka 18 zeta itd.
Odpowiedz
Oserwator
2021-10-16 20:49:38
0 2
Z nami nie tylko handlować ale i rozmawiać nikt już nie chce. My jesteśmy najmądrzejsi i niezależni więc sami sobie poradzimy. No chyba że nie.
Odpowiedz
PR1
2021-10-16 22:32:27
1 2
@slakut2455, ale masz debilne myślenie jak pisowcy z nowogrodzkiej, jak Polski Sadownik zlikwiduje sady to bedziesz wpierdalał francuskie jabłka za 6zł
Odpowiedz
nieufny
2021-10-17 01:15:32
0 0
@fredy39, PR1, podzielam w pełni Waszą opinię, ale m.in. od tego jest polski rząd aby pomagać polskim producentom żywności, szukać rynków zbytu i w ogóle mieć jakąś długofalową przewidywalną politykę na lata dla różnych sektorów rolnictwa. W trudnych sytuacjach rząd powinien interweniować. Polski rolnik, sadownik bez pomocy państwa jest w niektórych sytuacjach bezradny. Interwencjonizm państwa w przypadku rolnictwa jest w krajach zachodu powszechny od dopłat poczynając, inaczej niezadowoleni rolnicy blokują traktorami np. Paryż i pozbywają się problemu.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Trudna sytuacja na rynku jabłek"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]