3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Trudna sytuacja sądeckiego szpitala obciąża limanowski SOR. Prawdopodobne kolejne przekształcenia

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa/Nowy Sącz. Trudna sytuacja sądeckiego szpitala (nie ma wolnych łóżek - zarówno na oddziale covidowym, jak i na pozostałych oddziałach klinicznych) utrudnia funkcjonowanie placówki w Limanowej. Z Nowego Sącza na limanowski SOR kierowani są pacjenci w najcięższych stanach.

- Sytuacja spowodowana epidemią SARS-CoV-2 pogarsza się - powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu Agnieszka Zelek-Rachtan. Jak poinformowała, w placówce tej na oddziale covidowym (przekształconym z oddziałów chorób wewnętrznych i rehabilitacji) zajęte są wszystkie 44 łóżka, a oprócz tego dwa intensywnej terapii. Pozostałe oddziały, kliniczne, są w pełni obłożne, niektóre w 110 procentach, nie ma już na nich miejsca.  Jeśli chodzi o przyjęcia planowe, to nie są wstrzymane, choć w związku z dynamiczną sytuacją kierownicy poszczególnych oddziałów mogą podjąć takie decyzje. W szpitalu ograniczone są odwiedziny, ale nie ma całkowitego zakazu. "O odwiedzinach decyduje kierujący oddziałem, decyzja zależy od stanu pacjenta. Jeśli stan jest dobry, to staramy się ograniczać odwiedziny, aby minimalizować ryzyko rozprzestrzeniania koronawirusa" - powiedziała rzecznik.

Dyspozytorzy karetek pogotowia są informowani o sytuacji i na bieżąco szukają miejsca dla pacjentów w innych ośrodkach m.in. do Limanowej.

Potwierdza to w rozmowie z nami lek. Andrzej Gwiazdowski, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Limanowej im. Miłosierdzia Bożego. - Właściwie bez zapowiedzenia karetki z Nowego Sącza przyjeżdżają z pacjentami do Limanowej, co sprawia że SOR jest przeciążony, zwłaszcza że i tak mamy dużo swoich pacjentów – zauważa lek. Andrzej Gwiazdowski, dodając, iż fakt ten jest zgłaszany koordynatorowi wojewódzkiemu i dyspozytorom pogotowia.

Jednak w wielu przypadkach stan pacjentów wyklucza możliwość transportu do bardziej odległych szpitali, osoby te muszą otrzymać pomoc w placówkach znajdujących się na terenie ościennych powiatów. 

Także w szpitalu w Limanowej sytuacja z dostępnością miejsc pogarsza się z dnia na dzień. Oddział covidowy, utworzony tydzień temu na bazie pulmonologii, jest już zapełniony osobami z COVID-19 wymagających leczenia różnymi formami tlenoterapii.

- Niestety, liczba zachorowań wzrasta. Do niedawna na 100 testów PCR wykonywanych w laboratorium mieliśmy tylko kilka dodatnich, teraz jest to 70-80% pozytywnych wyników. Oznacza to, że najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia będziemy musieli dokonać dalszych przekształceń na kolejnych oddziałach naszego szpitala – zapowiada zastępca dyrektora, lek. Andrzej Gwiazdowski.

Komentarze (15)

ciekawy
2021-11-09 18:12:41
3 4
nic tylko umierać
Odpowiedz
Akristofer
2021-11-09 18:36:52
8 6
Ja rozumiem że zajebaliście oddział covid pozytywnymi testami, ale reszta oddziałów. Jakim cudem.
Odpowiedz
YwzanZeb
2021-11-09 19:01:57
7 10
Zaczyna się znowu "piosenka o przepełnionych szpitalach". W zeszłym roku kończyły się łózka w Limanowej, tym razem "dramatyczna sytuacja w Nowym Sączu obciąża limanowski SOR".

A ja mam pytanie do dziennikarzy: ile było wszystkich łóżek w Sądeckim szpitalu [a ile w limanowskim] przed utworzeniem oddziału dla najmodniejszej choroby, a ile jest teraz. Jest bowiem możliwe że z sali np. dwuosobowej z powodu szczególnych wymagań "honorowego gościa" zrobiła się sala jednoosobowa. Jeśli tak jest, to by wyjaśniło tajemnicę kurczącej się bazy łóżek.

Ale to był oczywiście żart z mojej strony, w dziennikarstwie nie o wyjaśnianie tajemnic bowiem chodzi, ale o budowanie atmosfery strachu.
Odpowiedz
Antykaczysta
2021-11-09 19:02:12
4 10
Dziwne bo w zeszlym roku bywało i po 30 tyś tzw. zakażonych a teraz nawet połowa mniej i już nie ma miejsc a wtedy były? Teraz sezon na przeziębienia i grypy a test PCR nigdy nie był do końca miarodajny więc stąd nagle duża grupa niby zakażonych. Nawet sok Tymbark jabłkowy miał koronawirusa po takim teście. Tylko test na przeciwciała jest póki co wiarygodny
Odpowiedz
BystryMaciek
2021-11-09 19:37:24
1 10
Drodzy komentatorzy, powinniście zrobić dochodzenie w tej sprawie aby rozwiać wątpliwości. Inaczej będziecie mieli kłopot z zaśnięciem, bo ilość łóżek covidowych i pacjentów może Wam się nie zgadzać.
Odpowiedz
YwzanZeb
2021-11-09 19:51:16
3 2
Niby taki bystry, a nie rozumie o co chodzi.
Odpowiedz
biedny90
2021-11-09 21:00:44
6 3
Ale będzie kasiory , co tam że ludzie umierają, ważne że kasiora będzie i to nie mała hehe
Odpowiedz
limanueva
2021-11-09 21:24:29
1 3
Wypowiedz dyrektora o ilosci pozytywnych testow stoi w sprzecznosci z oficjalnymi danymi sanepidu. Tam jest mow a o ok 20% pozytywnych, co i tak jest bardzo niepokojaca liczba
Odpowiedz
Poludnie
2021-11-09 22:20:21
1 8
Współczuję pracownikom szpitala, byłam na izbie przyjęć jeszcze kiedy nie było kowida, non stop chorzy, w ciągu paru godzin 3 reanimacje, nie zazdroszczę tam pracować, życzę dużo zdrowia i wytrwałości w tym co robicie. A wy wszyscy szczekacze nie macie zielonego pojęcia o życiu.
Odpowiedz
potwor13
2021-11-10 00:23:11
1 6
@południe widzisz masz rację przed covidem izba przyjęć była przepełniona i wiem to z własnego doświadczenia ponieważ wiele razy moi bliscy i ja sam musieliśmy skorzystać z pomocy. Natomiast rok temu dwa razy miałem przyjemność warować pod drzwiami izby przyjęć. Pierwsza fala Syn dostał kolki nerkowej(chyba) i było tam tylko dwóch pacjentów ,mój syn i jeszcze jeden młody chłopak z rozbitą głową .Nawet usg nie miał kto zrobić a szanowna obsługa zajadała się kebabem i smacznego bo jeść każdy musi ale były śmichy chichy jakby nigdy nic. Drugi raz z córką(córką zajęli się tym razem bardzo kompetentni lekarze to był wyrostek ,który był w takim miejscu,że na usg nie było widać lekarze jednak podjęli dobre decyzje) to był koniec października czyli druga fala i izba przyjęć świeciła pustkami.Te moje dzieci to już dorosłe osoby z dobrym wzrokiem a i ja zza drzwi też widziałem jak to wygląda. Ludzie boją się teraz lekarzy,zwłaszcza w przychodniach i na SOR,próbują leczyć się sami albo prywatnie gdzie nie będą testowani i straszeni . Tak jak to ma miejsce w j jednej przychodni w limanowej. DRODZY MEDYCY WSZYSCY BEZ WYJĄTKU MIELIŚMY DO WAS ZAUFANIE ! CO TERAZ ROBICIE !POWIEDZCIE DLACZEGO?CZY NAPRAWDĘ DLA TYCH DODATKÓW KOWIDOWYCH? CZY KTOŚ WAM ZAGRAŻA? NIE MOGĘ UWIERZYĆ ŻE MOŻNA SIĘ SPRZEDAĆ BO PRZECIEŻ Z GŁODU NIE UMIERACIE! ALE ZA TO UMIERAJĄ LUDZIE KTÓRZY BOJĄ SIĘ,ŻE ZAMIAST LECZYĆ STWIERDZĄ IM COWIDA ALBO ZWLEKAJĄ Z PÓJŚCIEM DO LEKARZ WŁAŚNIE ZE STRACHU PRZED WAMI. CZY CHCECIE BYĆ W TAKI SPOSÓB ZAPISANI W TYM KAWAŁKU HISTORii.
Żeby nie było,że tylko krytykuję to jestem jednak pod wrażeniem, że Opieka Całodobowa w limanowej działa i spełnia swoją rolę. Przynajmniej tak było w ostatni długi weekend .
Odpowiedz
abc58
2021-11-10 05:17:06
3 6
Jeden krytykujący zawsze tutaj covid teraz nic pisał nie będzie bo leży w szpitalu na covid.
Odpowiedz
kyniu
2021-11-10 09:28:51
2 1
@Poludnie-pozwól, że cię zacytuję:
"A wy wszyscy szczekacze nie macie zielonego pojęcia o życiu."
Ile ty masz lat,że tak znakomicie znasz życie? Skąd u ciebie takie doświadczenie życiowe? Jakie masz pojęcie o życiu, oprócz zielonego???
Odpowiedz
kyniu
2021-11-10 09:36:33
0 2
"Niestety, liczba zachorowań wzrasta. Do niedawna na 100 testów PCR wykonywanych w laboratorium mieliśmy tylko kilka dodatnich, teraz jest to 70-80% pozytywnych wyników. Oznacza to, że najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia będziemy musieli dokonać dalszych przekształceń na kolejnych oddziałach naszego szpitala – zapowiada zastępca dyrektora, lek. Andrzej Gwiazdowski."
Ale jaja!!! Wygląda na to , że w tym roku może być gorzej , niż w ubiegłym. A przecież w ubiegłym roku nie było szczepionki i szczepień. Podobno 50% Polaków jest w pełni zaszczepiona, z drugiej połowy,szacuje się, połowa nabyła naturalną odporność. Więc o co tu chodzi? Jest takie powiedzenie: jeśli nie wiadomo o co chodzi,to chodzi o pieniądze.
Odpowiedz
ripstar
2021-11-10 10:44:36
0 0
@abc58 możesz rozwinąć o kogo dokładnie chodzi?
Odpowiedz
pan_nikt
2021-11-10 13:13:26
0 7
Dzień dobry czytającym i komentującym.
Mam kilka spostrzeżeń odnośnie powyższego tematu.
Po pierwsze należałoby skończyć z tą dziecinadą udowadniania sobie nawzajem kto ma rację, bluzgania na siebie i braku szacunku jeden do drugiego. Po drugie, myślę, że głównym celem wszystkich powinno być znalezienie rozwiązań obecnej sytuacji i poprawa działania służby zdrowia. Obrażanie pracowników służby zdrowia i wrzucanie wszystkich do jednego worka na pewno nic tu nie pomoże. Bardziej byłbym za opcją, aby zachęcać dobrych pracowników do odważnych działań kierujących się dobrem drugiego człowieka, a nie bezlitosnymi wytycznymi ministerstwa. . Pracownicy powinni wiedzieć i zdawać sobie sprawę z tego, że dziś pomogą jednej osobie jutro ta osoba stanie za nią murem w razie problemów w pracy.
Po trzecie. Odnosząc się już dokładnie do tematu, wirus z nami będzie cały czas i tylko pozwolenie lekarzom pierwszego kontaktu leczyć chorobę według własnej wiedzy i doświadczenia jest najskuteczniejszą metodą by uniknąć śmierci wielu ludzi. Nie ma co do tego wątpliwości, że da się wyleczyć wiele przypadków mimo, że choroba jest bardzo podstępna i ciężko przewidzieć jak się rozwinie. Co prawda jestem sceptyczny co do oferowanego wszystkim produktu leczniczego, lecz zdaje sobie również sprawę z tego, że sprawdzone szczepionki nie budzące wątpliwości co do intencji producentów powinny być jednym z rozwiązań . Drugie rozwiązanie to leki i tradycyjne leczenie. Wybór powinien należeć do pacjenta. Jest też mnóstwo sposobów jak zapobiegać chorobom wirusowym poprzez podnoszenie odporności i tu wydawałoby się jest pole do POPISU ;-) dla urzędników mogących promować takie metody. Obecnie promuje się tylko jedną opcję stosując przymus pośredni, zakazując innych. I tu zasadnym jest sprzeciw. Niestety, nie wyeliminujemy ryzyka zachorowania, bo to by oznaczało wyeliminowanie całkiem życia ludzkiego. Bezsensem jest robienie testów, które nie wiadomo co do końca pokazują, a w znacznej większości wprowadzają paraliż w działaniach szpitali, pracy przedsiębiorstw i pozbawiania ludzi wolności. Segregacja? Dyskryminacja? Zastraszanie? Izolacja? Zamykanie gospodarki? Kwarantanny? Skazywanie ludzi na samotność? Wzajemne oskarżenia? Pozbawianie dzieci nauki, nabywania znajomości i interakcji międzyludzkich? Naprawdę ciężko jest na sercu, gdy ludzie popierają choćby jedną z powyższych kwestii w imię poczucia bezpieczeństwa lub bezmyślnego posłuszeństwa. Ile życia w życiu chcemy mieć niech każdy zdecyduje indywidualnie. Cytując: "Taki będzie naród jaki każdy z nas z osobna". Odrobina odwagi i szczypta prawdy. Jeżeli kogoś uraziłem swoją subiektywną opinią to wybaczcie. Dzięki za możliwość skomentowania.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Trudna sytuacja sądeckiego szpitala obciąża limanowski SOR. Prawdopodobne kolejne przekształcenia"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]