1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Trwają "prace utrzymaniowe" przy potoku. Mieszkańcy ich oczekiwali, wędkarze się niepokoją

Opublikowano 19.08.2019 17:00:00 Zaktualizowano 20.08.2019 18:01:30 pan

Limanowa. Trwają prace związane z udrożnieniem koryta i uporządkowaniem brzegów potoku Starowiejskiego (Sowlina) na terenie miasta Limanowa. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie wydało na ten cel prawie 148 tys. zł. Roboty utrzymaniowe wynikają m.in. z wielokrotnych apeli władz miasta i jego mieszkańców, wzbudziły jednak zaniepokojenie miejscowych wędkarzy, którzy płacili za zarybienie potoku.

– Piszę do Państwa jako wędkarz któremu leży na sercu dobro tego potoku... Polskie Wody planują w najbliższym czasie regulacje rzeki od stacji paliw w Sowlinach do tamy w Limanowej. My, społeczeństwo wędkarzy, pytamy jakim prawem? W tym roku na potoku Sowlina został utworzony odcinek „No kill”, czyli odcinek na którym wędkarze nie mogą zabierać złowionych ryb, wszystko o po to aby populacja została odbudowana – pisze nasz Czytelnik w wiadomości do redakcji. Jak dodaje, w ostatnim czasie wydano „mnóstwo pieniędzy” na zarybienie potoku, a środki te pochodziły z kieszeni wędkarzy. – Potok Sowlina to jeden z ostatnich dzikich potoków w naszym regionie. Polskie Wody zmuszaja nas do przeniesienia ryb na inne rzeki i potoki,nie zważając na to że potok ten został zarybiony za ogromne pieniądze pobrane z kieszeni zwykłych wędkarzy.

Z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie zwróciliśmy się do rzecznika RZGW w Krakowie, informując o obiekcjach i zaniepokojeniu ze strony miejscowych wędkarzy.

Magdalena Gala w odpowiedzi zapewniła, że Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie - Zarząd Zlewni w Nowym Sączu nie wykonuje ani nie planuje wykonania regulacji potoku Starowiejskiego (Sowliny) na terenie miasta Limanowa, ponieważ potok posiada ciągłą zabudowę regulacyjną stopniami betonowymi, brzegi obustronnie umocnione są opaskami betonowymi oraz budowlami siatkowo kamiennymi przelanymi betonem.

Zobacz również:

Jednocześnie zaznaczyła, że władze miasta Limanowa, radni oraz mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali do PGW Wody Polskie potrzebę wykonania robót utrzymaniowych na tym potoku w centrum miasta Limanowa, przede wszystkim w trosce o zapewnienie drożności koryta potoku dla wód powodziowych.

– W planach robót utrzymaniowych na 2019 rok PGW Wody Polskie Zarząd Zlewni w Nowym Sączu ujął zadanie pod nazwą „Wykoszenie skarp wraz z udrożnieniem koryta potoku Starowiejskiego (Sowliny) w km 2+500 – 6+000 na terenie miasta Limanowa”. Roboty polegają na mechanicznym koszeniu porostów traw ze skarp bez ingerencji w koryto, oraz usunięciu darni, namułu i rumoszu z odwozem. Roboty większości prowadzone będą z brzegu bez ingerencji w koryto, tylko w kilku miejscach wykonywane będą z koryta cieku – twierdzi rzecznik krakowskiego RZGW, Magdalena Gala.

Planowane roboty zostały zgłoszone do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie, który nie wniósł sprzeciwu co do zakresu tych robót. Umowa z wykonawcą została podpisana w lipcu, a termin zakończenia robót upływa we wrześniu.

Prace są już realizowane. Na odcinku objętym robotami zostały wykoszone skarpy potoku, pozostały do usunięcia z koryta namuły, darnie i rumosz. Koszt przedsięwzięcia wyniesie prawie 148 tys. zł.

Na koniec Magdalena Gala dodaje, że Dział Utrzymania Wód Zarządu Zlewni w Nowym Sączu przesłał do Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Nowym Sączu wykaz zadań utrzymaniowych do wykonania w 2019 r. z prośbą o wyznaczenie osoby do kontaktu telefonicznego w celu przekazywania na bieżąco informacji. Taka osoba została wyznaczona, a wykonawca robót jest w stałym kontakcie z Polskim Związkiem Wędkarskim.

Komentarze (7)

maro
2019-08-19 17:31:25
1 6
Za kilka lat ani jedna ani druga strona nie będą mieli co robić i się niepokoić o cokolwiek bo wg wody tam nie będzie :(
Odpowiedz
luxemburg
2019-08-19 20:15:59
0 4
Ciekawe kto naprawi zniszczony przez ciężarówki asfalt na ścieżce zdrowia... Czyżby kierowców ciężarówek nie obowiązywał zakaz poruszania się po tej ścieżce i mogą się jeździć pomiędzy pieszymi i rowerzystami? Co na to straż miejska?
Odpowiedz
aramis
2019-08-19 20:36:31
1 4
Jeżeli rybki potrafią przetrwać gwałtowną powódź to pewnie to powolne odcinkowe "grzebanie " w korycie też przeżyją.
Odpowiedz
d6nonac
2019-08-19 20:54:41
3 2
wędkarze? a kogo obchodzi ich hobby? bo przecież ryb z tego ścieku nie zjadają.
Odpowiedz
Hexe
2019-08-19 22:16:55
1 4
Doprawdy nie rozumiem. Wędkarze w Mszanie robili wojnę podczas prac przy rzecze. W Limanowej to samo. Strefa "no kil" - to po co łowić ryby, zadawać im ból (haczyki itp.), aby na końcu je wypuścić? Bez przesady.
Odpowiedz
emma
2019-08-20 11:36:40
0 0
"Chłop żywemu nie przepuści"...
Odpowiedz
evrz
2019-08-20 20:27:33
0 0
Płacz, że ryby zginą od koparki, a potem idź je łowić XDD
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Trwają "prace utrzymaniowe" przy potoku. Mieszkańcy ich oczekiwali, wędkarze się niepokoją"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]