2°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Udana konferencja o problemach pszczelarstwa

Opublikowano 04.03.2019 07:24:00 Zaktualizowano 04.03.2019 07:31:24 marek_dudek

Niedzielna konferencja pszczelarska zgromadziła nadspodziewaną ilość uczestników, zainteresowanych podniesieniem swojej wiedzy i wysłuchaniem informacji o pszczelarskich nowinkach. Na sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego zgromadzili się zarówno członkowie zrzeszeni w okolicznych Kołach Pszczelarzy jak również osoby niezrzeszone, a zainteresowane tą tematyką.

Pierwszy z tematów dotyczył wpływu chemizacji rolnictwa jako jednego z głównych zagrożeń przy hodowli pszczół. Okazuje się bowiem, że nieświadomi rolnicy potrafią wyprodukować „chemiczne bomby” mieszając różne rodzaje środków ochrony roślin. Toksyczność takich mieszanek może przekraczać wiele razy toksyczność ich składników. Robi się to w większości przypadków nieświadomie z powodów „oszczędności” czasu i sprzętu, bo zamiast opryskać dwa razy, wlewa się do zbiornika składniki, które nie powinny być ze sobą mieszane np. fungicydy z innymi środkami.

Nie dziwi, że po takim oprysku pszczoły padają hurtem - podsumował ten typ działań wykładowca i doświadczony pszczelarz Jan Ślósarz. 

Na Limanowszczyźnie na szczęście poza sadami nie stosuje się oprysków tak często, ale trzeba pamiętać, że jest również zła strona korzystania ze środków ochrony roślin. Są to długie czasy rozkładu substancji czynnych,  a w przypadku obecności pasiek również zakaz oprysków gdy wiatr wieje z prędkością ponad 5 m/s. lub pasieka znajduje się w odległości poniżej 20 m od opryskiwanych pól.  W takich przypadkach pszczelarz ma prawo interweniować, a w przypadku utraty pszczół może domagać się odszkodowania.

Zobacz również:

Podczas tego wykładu – prelegent podzielił się swoimi obserwacjami i jako czynny pszczelarz dzielił się wnioskami, które nasuwają się w tym trudnym czasie. Spokojne kiedyś pszczelarstwo, które dawniej było rutynowe, dzisiaj staje się tak dynamiczne w sposobach zapobiegania chorobom, iż wymaga niemalże ciągłego dokształcania i trafnej oceny sytuacji.

W przerwie pomiędzy wykładami głos zabrał Wojciech Włodarczyk członek Zarządu Powiatu Limanowskiego, który zwrócił uwagę na problemy wynikające ze skomplikowania oznaczeń produktów rolnych. Często zdarza się że polskie produkty, bardzo dobrej jakości trafiają do krajów unijnych i tam są obrabiane, i sprzedawane jako markowe ich produkty. Tracimy na tym podwójnie, bo i markę i cenę za półprodukt. W pszczelarstwie ten proceder również jest stosowany, ponieważ większość miodów dostępna na sklepowych półkach jest mieszanką tanich miodów z ościennych krajów albo Chin z naszymi miodami. Cena nie jest adekwatna do jakości, a oznaczenia nie są jednoznaczne. 
Kto chciał mógł podpisać dokument z inicjatywą ujednolicenia oznaczeń produktów rolnych.  

W drugiej części spotkania głos zabrał dr Adam Tofilski – wykładowca Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie opowiadając o swoich badaniach nad rasami i liniami pszczół w Polsce. Omawiał również ciekawostki związane z biologią pszczoły. Szczerze i głęboko zachęcał  do ochrony miejscowych gatunków i linii (np. z pobliskiej Dobrej) jako  pszczoły, która jest lokalną, i nie skrzyżowaną z egzotycznymi gatunkami. Uczestnicy tego wykładu mogli poznać szczegóły z fizjologii i mechaniki lotu pszczoły, a dokładność i pasja z jaką bada pszczoły dr Tofilski przysporzyła mu szczerej sympatii. 

Podczas konferencji  odbyło się również  spotkanie prezesów Kół Pszczelarskich w celu wypracowania wspólnego stanowiska i dalszych działań mających na celu domaganie się wsparcia pod każdą formą w trudnych dla pszczelarzy czasach. Na spotkaniu obecni byli również przedstawiciele władz  Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy z Krakowa. Chętni mogli zakupić sprzęt pszczelarski i akcesoria, wymienić wosk i obejrzeć nowinki techniczne. 

Ten niedzielny czas został spożytkowany wartościowo, bo obydwa wykłady były ciekawe, rzeczowe i precyzyjne – a przecież o to chodzi aby nasze pszczoły były dla nas radością i chlubą – podkreślają organizatorzy.

Komentarze (3)

BRZEGI
2019-03-04 09:13:49
0 0
..co ta sala taka mała ..starostwo większe to ma do polityki a ciasnota dla gospodarki.....wstyd...!
Odpowiedz
pacho
2019-03-04 11:04:25
0 0
pszczoła łączy ludzi, bardzo to dobre jest...
teraz trzeba się razem wziąć za promocje miodu, w końcu o Polsce czasów
dawnych bardzo mówiono , że jest miodem i mlekiem płynąca, to do dzieła...
-"Często zdarza się że polskie produkty, bardzo dobrej jakości trafiają do krajów unijnych i tam są obrabiane, i sprzedawane jako markowe ich produkty. "- jak się sami nie umiemy dogadać i promować to robią za nas inni, dobrze zorganizowani i współpracujący ze sobą, ze swoja marżą i swoją marką, a my w kółko powtarzamy , że nas oszukują...
Odpowiedz
untenberg
2019-03-04 20:31:05
0 0
Po raz drugi startuje konkurs pn. Małopolska pszczoła" finansobwany przez Urząd Marszałkowski. Czy psczelarze o tym wiedzą? Z artykułu wynika, że nie. W ramach Konkursu zlecane będą w szczególności zadania polegające na:
ochronie różnorodności biologicznej roślin uprawnych i dziko rosnących poprzez zapylanie przez pszczoły oraz oddziaływaniu zapylaczy na rośliny stanowiące dziedzictwo agrarne Małopolski, w tym rośliny stanowiące bogactwo genetyczne regionu, w szczególności poprzez nasadzenia roślin miododajnych;
ochronie różnorodność biologicznej pszczół miododajnych i dzikich owadów zapylających, a także ochronę ich naturalnych siedlisk;
promocji pszczelarstwa jako tradycyjnej formy gospodarowania na obszarach wiejskich, stanowiącej gwarancję zachowania równowagi pomiędzy środowiskiem przyrodniczym a skutkami działalności człowieka;
dbałości o ekologiczny charakter ekosystemów, dla których pszczoły odgrywają kluczową, służebną rolę;
szkoleniach z zakresu biologii, ekologii pszczół i owadów zapylających;
edukacji ekologicznej dzieci, młodzieży i dorosłych w zakresie ochrony różnorodności biologicznej, ekologii i znaczenia owadów zapylających;
odbudowie populacji dzikich zapylaczy związanych z dziedzictwem przyrodniczym małopolskiej wsi.
Co na to koła pszczelarzy? Przecięż przede wszystkim oni powinni aplikować o dotacje. W ub.roku nie było ani jednego wniosku kół pszczelarzy z powiatu limanowskiego.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Udana konferencja o problemach pszczelarstwa"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]