7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

W drodze na najwyższe szczyty Afryki

Opublikowano 10.10.2016 09:41:56 Zaktualizowano 04.09.2018 18:27:38

Taki właśnie tytuł nosi projekt warszawskiego podróżnika Rafała Gondka, który postawił przed sobą ambitne zadanie zdobycia najwyższych szczytów wszystkich państw afrykańskich. O górach i wyzwaniach z nimi związanych z Rafałem Gondkiem rozmawia Tatiana Biela

Zacznijmy na początek od sprecyzowania liczby szczytów, które zamierza Pan zdobyć, zważywszy na fakt, że rzeczywistość geopolityczna Afryki jest dosyć skomplikowana.

To prawda, wszystko zależy od tego czy do projektu zaliczymy jedynie niepodległe państwa afrykańskie, czy także wyspy oraz terytoria zależne i niezależne położone wokół całego kontynentu. Biorąc to wszystko pod uwagę, do zdobycia jest 56 lub 66 szczytów. Postanowiłem zwiedzić 56 krajów i zdobyć 56 szczytów.

Ambitne zadanie, ale szczyt szczytowi nie równy. Ile afrykańskich gór może Pan zaliczyć do swoich podróżniczych trofeów?

Zdobyłem czternaście szczytów, w tym najwyższą afrykańską górę czyli Kilimandżaro. To od niej właśnie rozpocząłem swoją przygodę z afrykańskimi szczytami. A potem były min. Mount Kenya, Rwenzori, Karisimbi, Mount Meru …Część z nich nie jest szerzej znana, o innych słyszano także i w Polsce.

Kilimandżaro to najwyższy afrykański szczyt. Czy to oznacza, że jest on również najtrudniejszy do zdobycia?

Zdecydowanie nie. Kilimandżaro to nie jest trudna góra z tym, że pod koniec z powodu wysokości idzie się bardzo wolno, mogą też się pojawić problemy z oddychaniem, bóle głowy czy inne poważniejsze dolegliwości. Na szczęście, nie mam problemów z wysokością. Natomiast pod względem technicznym, najtrudniejszym z dotychczasowych szczytów był Rwenzori w Ugandzie. To wysoka góra, pokryta lodowcem. Pełno w niej różnych szczelin, a sam lodowiec często topnieje i od skały odrywają się kamienie, co może być bardzo niebezpieczne. Drugą pod względem trudności górą był najwyższy szczyt Wysp św. Tomasza i Wyspy Książęcej. Tam z kolei padała prawdziwa ulewa, w związku z czym podejście było bardzo trudne. Ślisko, pełno różnych wystających korzeni … Nie obyło się bez wywrotek. To był bardzo wymagający szczyt, choć w sumie niezbyt wysoki.

No właśnie, porozmawiajmy o wysokościach. 56 szczytów to dosyć duża rozpiętość potencjalnych wysokości …

Tak, są szczyty takie jak Kilimandżaro, ale są też i takie, które liczą kilkadziesiąt metrów nad poziom morza. W tym wypadku problem może jednak polegać na czymś innym, a mianowicie nie wiadomo dokładnie, gdzie taka „góra” się znajduje. Przede mną na przykład jest do zdobycia najwyższe wzniesienie Gambii, które liczy 53 metry. Problem polega na tym, żeby je zlokalizować, bo Afrykańczycy nie zawsze przywiązują wagę do takich kwestii. Zdarza się także, że w przewodnikach pojawiają się błędne informacje. Tak było w przypadku Gabonu. Zdobyłem „niewłaściwą” górę, a na właściwą nie mogłem wejść, bo był zakaz wpuszczania turystów.

Czyli przed każdą podróżą musi Pan zrobić dokładne rozpoznanie terenu?

Oczywiście, to bardzo ważne. Muszę poznać realia kraju do którego jadę, dowiedzieć się czy jest on w miarę bezpieczny, jakie dokumenty są wymagane, kto go zamieszkuje. Ważne są też informacje dotyczące samej góry, którą chcę zdobyć, bo nie na każdy szczyt można wejść. Czasami znajduje się on na przykład na terenie należącym do jakiejś wioski i trzeba zapytać jej naczelnika o pozwolenie. Zawsze spędzam dużo czasu na poznanie kraju, do którego jadę.

A skąd w ogóle wziął się pomysł, żeby zdobywać szczyty i to akurat w Afryce?

Afryka pojawiła się w moim życiu zupełnie przypadkowo. W 2000 roku odwiedziłem kolegę w RPA i bardzo mi się tam podobało. Zwiedziłem wtedy także Lesotho i Swaziland. Natomiast w góry pojechałem dopiero osiem lat później, koledzy namówili mnie na wyprawę na Kilimandżaro. I tak się to zaczęło. Wróciła moja fascynacja Afryką. Ale dopiero w Kenii wymyśliłem sobie góry jako pretekst, by odwiedzać kolejne kraje afrykańskie.

Zdobywa Pan najwyższe szczyty, ale przy okazji poznaje również rozmaite kraje, kultury, bywa w różnych pięknych miejscach. Ma Pan jakieś ulubione kraje, do których chętnie by Pan wrócił?

Tak, to Namibia i Tanzania. W Tanzanii byłem trzy razy, a w Namibii dwa. Te kraje są zupełnie różne, ale oba mnie urzekły i chętnie odwiedziłbym nawet te miejsca, które już widziałem. Namibia to kraj pustynny, ogromny, można w nim odpocząć od telefonów, Internetu, wyciszyć się i pobyć ze samym sobą. Z kolei Tanzania jest gęsto zaludniona, ma bardzo zróżnicowany krajobraz i naprawdę potrafi człowieka zafascynować.

Podróżuje Pan sam czy w grupie?

Różnie z tym bywa. Czasami jadę sam, czasami z drugą osobą lub w grupie. Dla mnie każdy sposób podróżowania jest dobry.

A czy Afryka jest bezpieczna?

Nie mam jakiegoś poczucia zagrożenia. Dobrze czuje się w Afryce i tylko raz spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja. Było to w RPA, gdzie zostaliśmy z kolegą okradzieni w hotelu. Poza tym unikam niepotrzebnego ryzyka i nie wybieram się do krajów, w których są konflikty czy niestabilna sytuacja polityczna. Choć w Afryce sytuacja może się bardzo szybko zmienić.

Podróżowanie po Afryce to zapewne kosztowne przedsięwzięcie.

Niestety, tak. Same wizy są często bardzo drogie, poza tym wiele afrykańskich krajów żyje z turystów, więc zrozumiałe jest, że chcą na nich zarobić. Poza tym wiele krajów afrykańskich nie posiada w Polsce swoich ambasad, więc często muszę starać się o wizy w Berlinie. Na szczęście, na ogół nie ma problemu z nich uzyskaniem.

Zamierza Pan zdobyć jeszcze kilkadziesiąt szczytów. Czy założył Pan sobie jakiś limit czasowy, w którym chce się Pan zmieścić ze swoim projektem?

W sumie, nie ma to dla mnie większego znaczenia. Mogę zdobyć wszystkie szczyty w ciągu dwóch lat, ale równie dobrze w ciągu trzydziestu. Afryka to fascynujący kontynent, jest w nim tyle do zobaczenia, że zawsze będę chciał tam wracać. A póki co, na najbliższą wyprawę wybieram się do Kamerunu.

Życzę zatem sukcesów w zdobywania afrykańskich szczytów i dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Tatiana Biela

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"W drodze na najwyższe szczyty Afryki"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]