1°   dziś 3°   jutro
Niedziela, 29 grudnia Dawid, Tomasz, Dominik, Dionizy

W maju prokuratorski finał sprawy „gazu”

Opublikowano 

Gorlice/Limanowa. Prokuratura Rejonowa w Gorlicach planuje w maju zakończyć postępowanie w sprawie policjanta podejrzewanego o spryskanie gazem po twarzy Magdaleny Rosiek i namawiania jej do składania fałszywych zeznań.

W Prokuraturze Rejonowej w Gorlicach postępowanie toczy się od października ubiegłego roku  - W ostatnim czasie zaszła konieczność wezwania na przesłuchanie jeszcze dodatkowych dwóch osób – mówi Tadeusz Cebo, Prokurator Rejonowy w Gorlicach. – Osoby te nie zgłosiły się jednak do prokuratury. Jedna usprawiedliwiła swoją nieobecność. Myślę, że sprawa znajdzie swój finał w maju.

Wtedy też prokuratura zdecyduje o postawieniu zarzutów, albo umorzeniu sprawy.

Osobno w tej sprawie toczyło się postępowanie o wykroczenie, które swój finał znajdzie tym tygodniu w sądzie w Limanowej.

Przypomnijmy, że w do zdarzeń badanych przez prokuraturę doszło w sierpniu 2009 roku. Jak mówiła nam Magdalena Rosiek w nocy z 2 na 3 sierpnia podczas festynu na stadionie w Ujanowicach nagle i bez powodu została przez policjanta będącego po cywilu spryskana po twarzy gazem pieprzowym. Dziewczynie było niedobrze, piekły ją oczy, twarz, nie mogła złapać oddechu. Sprawca uciekł. Poszkodowana pojechała wraz ze swoim chłopakiem, do jego rodzinnego domu, by przemyć twarz. Na ulicy przed domem chłopak i jego ojciec zobaczyli sprawcę z kolegą. - Mój chłopak zwrócił sprawcy uwagę na skandaliczne zachowanie - jest przecież policjantem z KMP w Nowym Sączu - mówiła Magdalena Rosiek. - W tym czasie pojawił się tam też ojciec tego mężczyzny, który również jest policjantem, tyle że w Limanowej. Gdy wyszłam z domu, usłyszałam krzyki ojca sprawcy, który twierdził, że jego syn wie, jakie ma prawa, a my nic nie wiemy i nic nam nie wolno. Wróciliśmy na stadion, gdzie był patrol policji. Rodzice mojego chłopaka zapytali ich co mamy zrobić. Funkcjonariusze odpowiedzieli, że ojciec sprawcy jest na wyższym stanowisku i się go... boją.

Dziewczyna trafiła do limanowskiego szpitala. Lekarz, który wykonał obdukcję, potwierdził spryskanie twarzy gazem. Poszkodowana złożyła na młodego funkcjonariusza skargę w KMP w Nowym Sączu. Po namowie rodziców jej chłopaka jednak wycofała ją. Dopiero później poznała powód "namowy". - Od ojca sprawcy usłyszeli, że "on może iść na emeryturę, ale będzie ząb za ząb". Groził także ojcu chłopaka, że będzie mu uprzykrzać życie na każdym kroku - mówiła Magdalena.

Pomimo wycofania skargi, zostało wszczęte postępowanie o wykroczenie. Wówczas to, jak twierdzi Magda, młody policjant namawiał ją kilkukrotnie do zmiany zeznań: - W rozmowach powtarzał, by zmienić zeznania, że żadnego gazu nie było, sugerował, by zeznać, że to nie był on - mówiła Magdalena Rosiek. - Ewentualnie, żebyśmy podczas przesłuchania powiedzieli, że sprawa miała miejsce dwa miesiące temu i nic nie pamiętamy, albo nie chcemy zeznawać. Przekonywał nas, że to nie będzie kłamstwem.

Jej chłopak dostawał także sms-y, które to potwierdzają.

- Dementuję to. Byłem wtedy na festynie, ale coś takiego nie miało miejsca, uważam, że jestem fałszywie oskarżany – odpowiedział policjant podejrzewany o użycie gazu. - Musiałem zostać pomylony. Magdalena Rosiek niekoniecznie kłamie, myślę, że po prostu pomyliła się, bo mogłem tam być, przebiegać - mówił dodając, że dziewczyny nie namawiał do zmiany zeznań.

Podobnego zdania był jego ojciec. - Powiem nawet brzydko, jest to bzdura. Jest to bzdura wymyślona przez panią Magdalenę - mówi funkcjonariusz limanowskiej policji. - Syn wstawił się na festynie za kolegą i uciekli by nie brać udziału w przepychankach. Mnie tam nie było, ale wiem to od świadków. Natomiast z rodzicami jej chłopaka bardzo dobrze żyję od lat. W trakcie rozmowy chcieliśmy tylko wyjaśnić tę sytuację. Nic więcej. Nadal żyjemy dobrze i rozmawiamy - dodał.

Komentarze (8)

borek
2010-04-24 18:45:52
0 0
Nigdy do prawdy nie dojdziecie.
Odpowiedz
atosek
2010-04-24 19:13:49
0 0
W tej sprawie bardzo mnie dziwi nadzwyczaj długi czas tego postępowania przygotowawczego ,które jak wiadomo musi zgodnie z art 309 kpk toczyć sie w formie śledztwa ,co pociąga za sobą większą dolegliwość prawde mówiąc dla prokuratora chodzby niemożność skorzystania z art 325h kpk .Śledztwo to moim zdaniem nie jest zbyt skąplikowane i winno zakończyć sie w terminie przewidzianym w art 310 kpk .Ale pomijając kwestie czasu ,którą to bardzo sie starając i znając realia polskie można jeszcze zrozumieć to jestem ciekawy czy w tej sprawie prokurator zastosował a pewnie powinien mając na uwadze ustawe o policji art 276 kpk... (((o ile juz go nie zastosował powinien to na pewno rozważyć.))).Z policji powinni być z cała stanowczością i determinacja eliminowani ludzie 'nie godni noszenia munduru'......Mam nadzieje , ze pokrzywdzona w pełni korzysta z przysługujących jej praw chociażby z art 301 kpk ,art 156 ust5 kpk a przede wszystkim z art 167 ,169 kpk....W tym miejscu proponuje szanownemu funkcjonariuszowi policji obficie korzystać z art 315 kpk ,a także z 167 kpk....O tym kto ma racje najpewniej zadecyduje niezawisły sąd....Ja mam nadzieje ,że tym razem zatryumfuje sprawiedliwość i jeżeli funkcjonariusz jest niewinny ((( bo też tego nie można przesądzać ))) i może tak naprawde jest ! zostanie uniewinniony, wyrokiem niezawisłego sądu !!!.........Na koniec należy podkreślić fakt iż pani Magdalenie Rosiek przysługuje również prawo wniesienie zgodnie z art 59 kpk prywatnego aktu oskarżenia do sądu i to niezależnie co warte podkreślenia od stanowiska prokuratury jeżeli owa umorzy śledztwo.Najkrócej charakteryzując tą formę procesową , można powiedzieć iż akt oskarżenia w tej sytuacji jest wnoszony wprost do sadu i zgodnie z art 487 kpk może ograniczać sie do wskazania osoby oskarżonego,zarzucanego mu czynu ,oraz wskazania dowodów......Jak Będzie ZOBACZYMY ...
Odpowiedz
elka43
2010-04-24 19:33:51
0 0
Będzie tak, jak to zwykle bywa w Polsce...'ręka rękę myje'...lub 'pies psu ogona nie urwie'...;-)
Odpowiedz
Jastrzab
2010-04-24 19:52:21
0 0
oby młodego jak i starego policjanta sprawiedliwie rozliczyli
Odpowiedz
zibi
2010-04-24 21:46:49
0 0
Swiadków w tej sprawiwe byłoby ponoć wielu tylko się pana tatusia obawiają -ale jak trzeba będzie to znajdą się tacy ktorzy zaswiadczą poszkodowanej.
Odpowiedz
jacek272
2010-04-24 22:37:27
0 0
Ależ Ty Atosek oczytany i elokwętny jesteś. Aż się wymiotować chce. Poczytałeś małą czerwona książeczkę i myślisz że jestes super znawcą prawa. Kodeks kodeksem a życie życie. Tylko zastanowić sie nalezy czy moze nie zastosować wobec 'pokrzywdzonej' art. 238 kk. Myślę że o 'wybitnej' znajomości prawa świadczy fakt, iż 'twoim zdaniem' należalolby skorzystać z art. 276 kpk. Ja się pytam dlaczego. Z tego co przeczytałem śledztwo jest prowadzone w sprawie a nie przeciwko. Nikt nie dostał zarzutów więc nie rozumiem kto i kogo miałby zawieszać.
Odpowiedz
konto usunięte
2010-04-24 23:30:32
0 0
Nezawisły sąd jest tak samo niezależny jak limanowskie żule od alkoholu. A prokurator jak goldrop od rzeki.
Odpowiedz
kubrik
2010-04-25 23:11:08
0 0
A ci policjanci mają jakieś imiona albo nazwiska ? A może chociaż inicjały ?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"W maju prokuratorski finał sprawy „gazu”"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]