W Polsce najmniej urodzeń od II wojny światowej
To nie są dane, które napawają optymizmem. Takie spadki będziemy widzieć przez następne lata - powiedziała PAP wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha, odnosząc się do danych GUS o liczbie urodzeń. Programy takie, jak 500 plus, zostały wprowadzone za późno - dodała.
Jak pokazują najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego, w 2022 r. w Polsce zanotowano najmniej urodzeń od II wojny światowej. Według szacunków liczba urodzeń wyniosła 305 tys., czyli o 27 tys. mniej, niż w ubiegłym roku. Z kolei liczba zgonów wyniosła 448 tys. i również była niższa, niż w poprzednim roku – o 72 tys.
Według GUS liczba urodzeń była niższa od liczby zgonów o 143 tys. Współczynnik przyrostu naturalnego wyniósł minus 3,8 wobec minus 4,9 w poprzednim roku i 0,9 w 2019 r.
"To nie są dane, które napawają optymizmem. Takie spadki będziemy widzieć przez następne lata. Powodem tego jest zmniejszająca się liczba kobiet w wieku prokreacyjnym. Ubywa kobiet w najlepszym wieku do urodzenia dziecka, czyli między 25. a 35. rokiem życia" - powiedziała PAP wiceminister rodziny, pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej Barbara Socha.
Zobacz również:Jak wyjaśniła, za tę sytuację odpowiada polityka rodzinna wcześniejszych rządów i niewykorzystane tzw. echo lat 80. "Po II wojnie światowej w Polsce był boom demograficzny i rodziło się bardzo dużo dzieci - między 700 a 800 tys. rocznie. Te roczniki teraz wymierają, stąd mamy taką dużą liczbę zgonów i ona nie będzie spadać" - powiedziała wiceszefowa MRiPS.
"Kiedy osoby urodzone w latach powojennych weszły w wiek prokreacyjny, mieliśmy do czynienia z +echem wyżu powojennego+. To był przełom lat 70. i 80. i wtedy również liczba urodzeń była wysoka. W najliczniejszym roczniku - 1983 - było ponad 700 tys. urodzeń. Te osoby w tym roku skończą 40 lat" - wskazała Socha.
Zwróciła uwagę, że kolejnego "echa", który powinien zaowocować wyżem, w latach 2005-2015, już nie było. "Programy takie, jak 500 plus, zostały wprowadzone za późno, o co najmniej 10-15 lat. Po 2000 roku ówczesne rządy zmarnowały potencjał tych licznych roczników" - oceniła wiceminister.
Podkreśliła, że początek XXI wieku to lata wysokiego bezrobocia, biedy wśród rodzin oraz emigracji Polaków.
"Kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej był czas na to, żeby prowadzić inwestycje w zrównoważony rozwój całego kraju, nie tylko wielkich miast, jednak nic takiego się nie zadziało. Nadal mieliśmy ogromne bezrobocie i niskie pensje. To do dziś u nas powoduje tzw. pamięć społeczną bezrobocia, bo chociaż obecnie młode pokolenia kobiet same się z tym nie zetknęły, to słyszą od swoich rodziców: +zastanów się dobrze, czy to jest dobry moment na dziecko, masz dobrą pracę i trzymaj się jej+. I to jest takie nasze obciążenie z przeszłości, które ma dzisiaj swoje skutki" - stwierdziła wiceszefowa resortu rodziny.
Zaznaczyła, że w kwestii demograficznej "nic nie dzieje się z roku na rok" i należy działać kompleksowo. "To nie jest tak, że wprowadzimy 500 plus i zaraz będzie widać efekty. W demografii tak to nie działa" - powiedziała wiceminister.
Wskazała jednocześnie, że widać wpływ świadczenia 500 plus na systematyczny wzrost liczby urodzeń trzecich i kolejnych dzieci w rodzinie.
Wiceszefowa MRiPS uważa, że w ostatnim czasie na sytuację demograficzną nałożyły się także dwa zjawiska, których nie można było przewidzieć - pandemia i wojna w Ukrainie. "Pandemia odwiodła młode osoby od małżeństwa, a dane GUS pokazują, że w ciągu roku od zawarcia związku małżeńskiego rodzi się połowa ich pierwszych dzieci" - podała.
Zdaniem wiceminister wojna w Ukrainie powoduje strach przed przyszłością. "Widzimy duży spadek urodzeń w listopadzie i w grudniu 2022 r. w porównaniu do tych samych miesięcy w 2021 r." - wskazała.
Wiceszefowa MRiPS przypomniała, że ważne jest teraz wdrożenie zapisów przyjętej przez rząd jesienią 2022 r. strategii demograficznej. Socha podkreśliła, że w pierwszej kolejności konieczne jest większe wsparcie rodzin dzieci do lat 3. Wśród podejmowanych kolejnych działań rządu wymieniła m.in. rozwój opieki żłobkowej, dalsze wsparcie w opiece osobistej i zapewnienie stabilnej sytuacji zawodowej.
"Mamy już w przepisach pracę zdalną. Niedługo wejdzie w życie dyrektywa dotycząca przejrzystych warunków zatrudnienia. Tam np. jest zapis o możliwości wystąpienia przez pracownika po pół roku pracy z wnioskiem o umowę stałą. W przypadku odmowy pracodawca musi napisać uzasadnienie. To mały krok w kierunku stabilności zatrudnienia" - oceniła wiceminister.
Projektem nowelizacji Kodeksu pracy, która ma zapewnić bardziej przejrzyste i przewidywalne warunki zatrudnienia, w poniedziałek ma się zająć sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny.(PAP)
Może Cię zaciekawić
Wojewoda małopolski: zakończyliśmy wypompowywanie wody w ostatniej gminie
"Dziś zakończyliśmy akcję wypompowywania wody w ostatniej jednostce samorządu terytorialnego – w godzinach popołudniowych w gminie Brzeszcze" ...
Czytaj więcejTusk: dzisiaj przedstawię pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi
"Dzisiaj przedstawię pełnomocnika rządu ds. odbudowy - mówię w skrócie, ale wiadomo, o co chodzi. Będzie to ogrom zadań, przekraczający możl...
Czytaj więcejPijany ojciec opiekował się dzieckiem
Jurecka zrelacjonowała, że policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który zataczając się prowadził małe dziecko. „Okazało się, ż...
Czytaj więcejPremier: Namierzono człowieka przebranego za wojskowego, który informował o wysadzaniu wałów
Premier w czwartek podczas sztabu kryzysowego we Wrocławiu mówił o pojawianie się w mediach społecznościowych fałszywych informacji o tym, jako...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Od poniedziałku rusza wojskowa operacja "Feniks"
Od poniedziałku rusza operacja "Feniks", mająca na celu wsparcie odbudowy na terenach powodziowych - powiedział w TVN24 generał Wiesław Kukuła, ...
Czytaj więcejKolejny dzień walki z powodzią; kulminacja fali na Odrze we Wrocławiu
Czoło fali wezbraniowej na Odrze minęło już Opole, nie wyrządzając szkód w mieście. Według opublikowanych w czwartek nad ranem najnowszych d...
Czytaj więcejTusk: w razie potrzeby rząd wprowadzi ceny urzędowe na niektóre produkty
Jak zaznaczył Tusk w czasie posiedzenia powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu, otrzymał informację, że "w Kłodzku wszystko co jest najbar...
Czytaj więcejPremier: kredyty mieszkaniowe powodzian przez 12 miesięcy będą umorzone
"Będziemy spłacali przez 12 miesięcy raty kredytu - my jako państwo, poprzez Fundusz Wsparcia Kredytobiorców" - zapowiedział szef rządu. Podkr...
Czytaj więcej- Wojewoda małopolski: zakończyliśmy wypompowywanie wody w ostatniej gminie
- Tusk: dzisiaj przedstawię pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi
- Pijany ojciec opiekował się dzieckiem
- Premier: Namierzono człowieka przebranego za wojskowego, który informował o wysadzaniu wałów
- Od poniedziałku rusza wojskowa operacja "Feniks"
Komentarze (6)
Pani wiceminister, jak wprowadzaliscie te programy, to nic nie mówiliście, że to za późno. Byliście pewni , że to wypali. Niestety spaliło na panewce.
Nie rodzą,bo dają w szyję. Tak powiedział guru Kaczyński. I to jest powód pani wiceminister. Pani chyba nie słucha wypowiedzi swojego szefa z Żoliborza.
Pani wiceminister,czy to aby nie za późno???
Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle???