4°   dziś 6°   jutro
Poniedziałek, 18 listopada Roman, Klaudyna, Anielia, Karolina

W regionie odbędzie się państwowy pogrzeb partyzanta z grupy "Ognia"

Opublikowano 02.07.2020 07:15:00 Zaktualizowano 02.07.2020 07:23:19 pan

Odnalezione na cmentarzu Rakowickim podczas prac ekshumacyjnych w październiku 2018 r., szczątki Wojciecha Frodymy ps. „Mucha”, Żołnierza Wyklętego, zostaną pochowane uroczyście w Rabce-Zdroju, we wtorek 7 lipca.

Pogrzeb żołnierza Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” Józefa Kurasia „Ognia” będzie miał charakter państwowy. Uroczystości współorganizują wojewoda małopolski, Oddział IPN w Krakowie i burmistrz Rabki-Zdroju. Plan uroczystości: 

9.45 – wprowadzenie trumny do kościoła Marii Magdaleny, ul. Orkana 8
10.00 – msza święta
11.30 – uroczystości pogrzebowe z asystą wojskową

Wojciech Frodyma ps. „Mucha” (1916-1947)

Zobacz również:

Urodził się 24 kwietnia 1916 r. w miejscowości Mytarz w pow. jasielskim. Był synem Kazimierza i Marii z d. Marchewka. Ukończył 3 klasy szkoły powszechnej, z zawodu był ślusarzem.

We wrześniu 1939 r. brał udział jako kawalerzysta w walkach z Niemcami pod Warszawą i trafił do niewoli. Przebywał na terytorium dawnej Austrii, gdzie po zwolnieniu z obozu pracował jako robotnik przymusowy. Do Polski wrócił dopiero w maju 1945 r. i po jakimś czasie zamieszkał w Chabówce. Tam ożenił się z Anielą Filas (już po jego śmierci, w 1947 r., urodziła mu się córka Maria). W lipcu 1945 r. wstąpił w szeregi MO, pracował najpierw na posterunku w Chabówce, a później Rabie Wyżnej i Rabce.

Frodyma dołączył do zgrupowania „Ognia”, po tym jak 4 września 1946 r. doszło do akcji rozbrojenia posterunku MO w Rabce, na którym służył. Obawiając się aresztowania przez UB ukrywał się przez kolejne dwa tygodnie na własną rękę, po czym wstąpił do partyzantki. Został przydzielony do 4. kompanii Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” stacjonującej w pow. limanowskim. Przyjął wówczas pseudonim „Bierut”, zmieniony później na „Mucha”.

Na przełomie września i października Frodymę przeniesiono do 3. kompanii zgrupowania, operującej nad Rabką. Uczestniczył m.in. w akcjach rekwizycyjnych oraz ponownym rozbrojeniu Posterunku MO w Rabce. Po rekwizycjach, jakie oddział przeprowadził w Podsarniu pozostał w grupie dowodzonej przez chor. Henryka Głowińskiego „Groźnego”. Wspólnie z dowódcą i trzema towarzyszami znalazł się w zabudowaniach na granicy wsi Bielanka i Raba Wyżna. O ich miejscu postoju zawiadomiono KBW i wieczorem 8 listopada budynek został otoczony przez pluton wojska, które bez ostrzeżenia zaatakowało. W walce zginęli „Groźny” i Jan Osiecki „Bratek”, aresztowano „Muchę”, Ryszarda Kłaputa „Pomstę” i Tadeusza Kościelniaka „Silnego”. Po stronie KBW zginął jeden żołnierz, dwóch było rannych. Zginął również gospodarz domu, w którym kwaterowali partyzanci – Stanisław Buksa, a jego dzieci odniosły rany.

Aresztowany Frodyma był przesłuchiwany przez oficerów Informacji KBW oraz UB. Sądzony był przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Krakowie (sędzia Ludwik Kiełtyka), który na sesji wyjazdowej w Nowym Targu przeprowadził w trybie doraźnym pokazowy proces „bandy »Groźnego«”. Wyrokiem z 4 stycznia 1947 r. Wojciech Frodyma został skazany na karę śmierci, razem z Ryszardem Kłaputem i Tadeuszem Kościelniakiem. Prośby o łaskę skierował obrońca Kłaputa i Frodymy, por. Eugeniusz Saar, oraz osobiście wszyscy skazańcy, ale Bolesław Bierut nie skorzystał z przysługującego mu prawa.

Wojciech Frodyma został rozstrzelany w zbiorowej egzekucji 17 stycznia 1947 r. w więzieniu Montelupich w Krakowie. Plutonem egzekucyjnym dowodził funkcjonariusz UB Stanisław Gębala. Przy egzekucji byli obecni lekarz więzienny dr Eryk Dormicki i podprokurator WPR por. Józef Garwiński. Wojciecha Frodymę pochowano potajemnie 20 stycznia 1947 r. na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Postanowieniem Sądu Wojewódzkiego w Nowym Sączu z 28 marca 1996 r. wyrok WSR z 1946 r. został unieważniony.

Komentarze (12)

tomasso
2020-07-02 08:13:42
0 1
Pokój im! Ciekawe jest co by żołnierze wyklęci powiedzieli nam dzisiaj, gdy by powstali z grobów i popatrzyli na dzisiejszą Polskę?
Odpowiedz
ptanoc
2020-07-02 10:07:20
5 9
@tomasso
Powiedzieliby: Tomasso bronimy Ciebie i Twoją rodzinę przed reżimem w Polsce, dawaj samochód, pieniądze i smartfona.
Po przystawieniu lufy do skroni Twojego dziecka dałbyś im PIN do karty kredytowej i zrobił przelew na ich konto.
Później wyżarliby Ci wszystko z lodówki i zgwałcili żonę.
Gdyby sąsiad-konfident obawiał się takich "gości" i powiadomił policję, w trakcie wymiany ognia w jednostką AT, zginąłbyś przypadkowo, a twoje dzieci zostały ranne.
Dowódca tej grupy poszedłby siedzieć, a po jego śmierci (jakieś 70 lat później w 2093 r.) ekshumują go i zrobią mu drugi pogrzeb państwowy.
O Tobie i Twojej rodzinie nikt nie wspomni, a wnuki Twojego sąsiada będą wyzywane od konfidentów, ubeków i zdrajców.
Odpowiedz
Oserwator
2020-07-02 10:41:50
0 7
Prawde znaja tylko ci, co wowczas zyli i widzieli wszystko na wlasne oczy. Niestety sa juz w grobie. Po tylu latach bardzo latwo kogos zgnoic lub zrobic bohatera. Wszystko zalezy od interpretacji i sytuacji politycznej.
Odpowiedz
tomasso
2020-07-02 11:45:09
0 1
Władza rosyjska ich zabiła a nie polska.
Odpowiedz
aramis
2020-07-02 12:00:59
1 4
@Panic - nic dodać nic ująć.
Nawet w artykule piszą "Uczestniczył m.in. w akcjach rekwizycyjnych " - tak się nazywa rabunki na ludności cywilnej.
Odpowiedz
podlesiok
2020-07-02 12:56:03
2 3
W archiwach TVP są na pewno głęboko zakopane dokumenty reporterskie i wywiady robione na przełomie wieków z żyjącymi jeszcze wtedy świadkami tamtych czasów i "bohaterszczyzny" grupy Ognia,w pamięci utkwiła mi wypowiedz prostej wiejskiej kobiety u schyłku życia "jakam stara,to jakbym go spotkała dziś,to bym go, psa, kopaczką dobiła..
Odpowiedz
studzianki
2020-07-02 13:24:41
2 3
Oserwator przeczytaj książkę Jerzego Wójcika „Oddział” a dowiesz się prawdy bo napisał ją syn człowieka który był w tych ,,partyzantach " jak się nie mylę . Nikt też tutaj nie napisał że Ci ludzie ,,zarekwirowali " majątek ocalałych żydów zabijając ich w Krościenku i ich ochroniarza dawnego kumpla ,,Ognia " niejakiego Jana Wąchałę ps. „Łazik” . Był podobnym bandytom do ,, Ognia " i jego bandy . Pochodził z Krakowa Łagiewnik i pochowany jest w Kamienicy na cmentarzu obok swojego brata który zginął w 1944
Odpowiedz
janek1967w
2020-07-02 14:59:16
2 0
Dla mnie to zwykły zdrajca. Poszedł mordować i rabować Polaków.
Odpowiedz
niski
2020-07-02 18:04:22
0 2
ku przestrodze - gdy sędziowie są podporządkowani partii i rządowi.
http://zhwin.pl/wp-content/uploads/2013/01/397-wyrokow-smierci.pdf

Sądy mają zawsze broni ludzi przed władzą, dlatego nigdy politycy i partie nie mogą nimi rządzić
Odpowiedz
telewizor
2020-07-02 19:18:40
0 0
@Studzianki , książka pt "Oddział" Wójcika to gniot i kompromitujesz się proponując takie źródła.
Odpowiedz
pacho
2020-07-02 19:27:58
0 0
państwowe czczenie bohaterów brudnej wojny domowej na ogół jest wstępem do jej kontynuacji
Odpowiedz
Bzurys
2020-07-02 20:14:05
0 0
W Stanie Wojennym musiałem odwalić dwa lata w tej ubeckiej katowni na Montelupich. W dodatku miałem dowódcę, emeryta wojskowego, utrwalacza Władzy Ludowej.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"W regionie odbędzie się państwowy pogrzeb partyzanta z grupy "Ognia""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]