W ruch poszły kosze na śmieci i siekiera

Jak opisują sytuację sąsiedzi do mieszkania jednego z Polaków często przychodzą Romowie spożywać alkohol. – Można nawet powiedzieć, że tam mieszkają. Ilu ich tam jest to nikt nie wie – mówią sąsiedzi proszący o zachowanie anonimowości, dodając „nie chcemy mówić z imienia i nazwiska, bo chcemy żyć”.

Romowie nie są jednak spokojni, często się awanturują. Tak też było w sobotni wieczór, kiedy to przed godziną 19. wraz z kolega – właścicielem mieszkania, prawdopodobnie zaatakowali przed blokiem dwóch ponad 30.letnich Polaków. Romowie do bójki użyli siekiery i koszy na śmieci. Polacy zostali ranni m.in. w głowę, przy okazji zniszczona została odremontowana ostatnio klatka schodowa i jej drzwi wejściowe.

– Na miejsce wzywaliśmy policję i pogotowie – mówią mieszkańcy. – Karetka zabrała rannych do szpitala. Policja jak zwykle przyjechała późno, bo im nigdy do awantur z Romami się nie spieszy. Dzięki temu sprawcy zdążyli sobie spokojnie odejść.

Na miejsce przybyło kilka radiowozów policji. – Policjanci zaczęli nas, czyli sąsiadów spisywać, a nie chcieli zatrzymać sprawców bójki – mówią oburzeni. – Z tego, co wiemy zatrzymali tylko właściciela mieszkania – Polaka, oraz Romską kobietę. Jutro jak jeszcze nie dziś ich wypuszczą. Natomiast Ci, którzy gonili z siekierą w ręku będą spać spokojnie. Każdy wie gdzie oni są - obok w bloku na swoim mieszkaniu, ale policja tam nie pojedzie, bo się ich boją.

- Kiedyś dojdzie tu do wielkiej tragedii, może ktoś wtedy problemem się zainteresuje, tyle, że wówczas będzie  za późno – mówi mieszkająca obok kobieta. - Dziwi nas to, że jak Romka opluła dziś policjantkę to nikt za to jej nic nie zrobi, a gdyby ktokolwiek z nas Polaków to zrobił, to już miałby zarzuty. To jest państwo równego prawa?

Komentarz ze strony policji otrzymamy w poniedziałek.

Młodzieżowe drużyny pożarnicze na letnim obozie szkoleniowym Dwa zgony w jeden weekend

Sprawę poruszył również dziś na portalu użytkownik sakulsowliny. Przeczytaj w dziale Dziennikarstwo Obywatelskie tekst: "Bezkarność i bezradność"  www.limanowa.in/dziennikarstwo-obywatelskie,580.html

Młodzieżowe drużyny pożarnicze na letnim obozie szkoleniowym Dwa zgony w jeden weekend

(Aktualizacja: 17:06, 8.11.2009)