W święta kilka kolizji na drogach powiatu

W wigilię oraz pierwszy dzień świąt na Limanoszczyźnie doszło do kilku zdarzeń drogowych. Na szczęście, w ich wyniku nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Uczestniczący w kolizjach kierowcy byli trzeźwi, a sprawców policjanci ukarali mandatami.

We wtorek, 24 grudnia na Limanowszczyźnie miały miejsce dwie kolizje. Kilka minut po godz. 13:00 w miejscowości Łostówka w gminie Mszana Dolna kierująca Volkswagenem Passatem podczas wykonywania manewru skrętu w lewo najechała na prawidłowo poruszający się pojazd marki Volkswagen Tiguan. 

Kilkanaście minut przed godz. 14:00 w Mszanie Dolnej kierowca Seata Ibizy w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków drogowych stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem. - Pojazd zjechał na pobocze, uderzając w betonową studnie, należąca do Urzędu Miasta Mszana Dolna - informuje asp. Janusz Pach z limanowskiej policji.  

W Boże Narodzenie na terenie powiatu również doszło do kilku zdarzeń drogowych. Pierwsze miało miejsce kwadrans przed godz. 14:00 na drodze krajowej nr 28 w miejscowości Podłopień. Tam kierowca Volvo w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków atmosferycznych, na łuku drogi  stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, wskutek czego zjechał do przydrożnego rowu, powodując wywrócenie się pojazdu. 

Wyższe opłaty za wodę i ścieki. Nowe stawki na trzy lata Podłęże-Piekiełko: kolejne remonty obiektów na linii 104

Kilkanaście minut później w Mordarce kierujący pojazdem marki Seat Leon podczas włączania się do ruchu, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo poruszającemu się samochodowi Audi A3, doprowadzając do zderzenia obu aut. 

Natomiast po godz. 19:00 w miejscowości Młynne kobieta kierująca Toyotą Corollą nie dostosowała prędkości do warunków atmosferycznych i wpadła w poślizg. - W następstwie tego zjechała do przydrożnego rowu, uderzając w betonowy przepust - relacjonuje asp. Janusz Pach z limanowskiej policji. 

Z kolei przed godz. 19:30 w miejscowości Nowe Rybie z drogi powiatowej wypadła Toyota, która następnie wjechała do przydrożnego rowu. 

(Fot.: OSP Łososina Górna)