"Wielonarządowe obrażenia" przyczyną zgonu kierowcy. Zmarł także pasażer pojazdu

Łostówka. Nadal trwa wyjaśnianie okoliczności tragicznego wypadku, który miał miejsce 26 sierpnia w Łostówce. Policja nadal gromadzi materiał dowodowy w tej sprawie. W wyniku uderzenia samochodu osobowego w naczepę zaparkowanej ciężarówki śmierć na miejscu wskutek „wielonarządowych obrażeń” poniósł 50-letni kierowca Fiata; niestety, śmiertelny bilans zdarzenia wzrósł - na początku września zmarł także 23-letni pasażer pojazdu.

Prokuratura Rejonowa w Limanowej prowadzi sprawę tragicznego wypadku, do którego doszło 26 sierpnia przed godziną 19:00. Przypomnijmy, iż ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki Fiat z nieustalonych przyczyn zjechał na lewe pobocze i uderzył w tył naczepy pojazdu ciężarowego.

Samochodem podróżowały trzy osoby. 23-letni pasażer w stanie zagrażającym życiu został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do jednego z krakowskich szpitali. Jak się dowiedzieliśmy, na początku września na oddziale szpitala, 23-letni mieszkaniec gminy Mszana Dolna zmarł. Obrażenia, jakich doznał, okazały się zbyt rozległe i jego życia nie udało się uratować.

Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że 50-letni kierowca Fiata wnętrze pojazdu opuścił o własnych siłach i nie miał widocznych, poważnych obrażeń. Zespół ratownictwa medycznego miał zabrać mężczyznę na badania do szpitala, jednak u poszkodowanego nagle doszło do zatrzymania krążenia. Do pomocy ratownikom natychmiast udali się strażacy. Niestety, pomimo długiej reanimacji życia 50-latka nie udało się uratować i lekarz stwierdził jego zgon.

Czy komunikacja miejska zostanie rozszerzona na sąsiednie gminy? Trump ogłosił stan wyjątkowy na granicy, zniósł prawo ziemi i ułaskawił skazanych za atak na Kapitol

Ekspertyza z sekcji zwłok 50-latka nie została jeszcze opracowana. Wstępnie jednak stwierdzono, że przyczyną zgonu mężczyzny były „obrażenia wielonarządowe, charakterystyczne dla wypadku drogowego”. 

Trzeci z mężczyzn podróżujących pojazdem nie odniósł żadnych obrażeń i po czynnościach został zwolniony do domu.