Witkowski najlepszym sądeckim biznesmenem

Nowy Sącz. - Do tej pory zdobywałem nagrody muzyczne, więc tym bardziej się cieszę, że mogłem sprawdzić się w innej dziedzinie – przedsiębiorczości – mówił dziś w ratuszu Mirosław Witkowski, odbierając pierwszą nagrodę w konkursie Sądeckiego Urzędu Pracy „Mój sposób na biznes”.

- Za 30 lat jak się spotkamy, mam nadzieję, że będę mógł pochwalić się takimi osiągnięciami w biznesie, jak Kazimierz Pazgan, prezes Grupy Konspol. Moja Agencja będzie liczyć 10 tysięcy najlepszych muzyków, PR-owców i tym podobnych – dodał Witkowski, który podczas uroczystego podsumowania czwartej już edycji imprezy wystąpił w roli właściciela Agencji Artystycznej, ale też piosenkarza, dając próbkę swojego talentu.

Zanim rozdano nagrody i wyróżnienia uczestnikom konkursu o swoim sposobie na biznes mówił właśnie Kazimierz Pazgan. Przedstawił lata ciężkiej pracy spędzone na budowie Grupy Konspol, dając wskazówki, jakich błędów należy unikać przy zakładaniu i prowadzeniu swojej działalności. Jego kosztowały one cztery zawały.

- Pierwszy rok funkcjonowania firmy to nic, najgorszy jest drugi, a dziesiąty jeszcze gorszy. Po ich upływie można być szczęśliwym – przyznał prezes Konspolu.

Nie omieszkał zwrócić uwagi na trudności, jakie stwarza polski system podatkowy przedsiębiorcom, ograniczając ich rozwój.

Zapał rozpoczynających swój biznes ostudził też swoim wystąpieniem wiceprezydent Nowego Sącza Jerzy Gwiżdż, mówiąc, że dziś trzeba być realistą, a nie hurraoptymistą.

- W dobie kryzysu mój sposób na biznes równa się mój sposób na życie – stwierdził.

Wśród wyróżnionych przedsiębiorców w konkursie „Mój sposób na biznes” znaleźli się także: ZPP „Materspec” s.c. J. Kulipiński, J. Kurek; Przedsiębiorstwo Gastronomiczne Restauracja „Cztery Pory roku”, Maldoror Grzegorz Matląg; „Grube Ryby” Ryby i Owoce Morza Wojciech Jurkiewicz; ImPress PR&Event Rafał Wójs, Salon Urody „Oaza Piękna” Grażyna Zaweracz oraz Mirosław Witkowski.

Wójt odpowiada na list przedsiębiorców i apeluje o bojkot referendum Przegląd przedwojennych gazet - cz. IX