Władza pokonana

Ponad pół tysiąca osób przybyło w niedzielę na polanę Myconiówka na górze Łopień, by uczestniczyć w IV Złazie Turystycznym i III Rodzinnym Rajdzie Rowerowym - Łopień 2009.

Złaz rozpoczął się od mszy świętej odprawionej w intencji zgromadzonych na polanie Myconiówka oraz ich rodzin. Sprawował ją ksiądz Tadeusz Piwowarski – proboszcz parafii Jurków. W rolę lektorów czytających czytania wcielili się: Benedykt Węgrzyn, wójt gminy Dobra, oraz Krzysztof Smaga – przewodniczący Rady Gminy, po składce natomiast chodził… starosta Jan Puchała.
Po mszy na kilku rozpalonych ogniskach pieczono kiełbaski. Następnie odbyły się konkursy Wiedzy o Beskidzie Wyspowym i sprawnościowe. Podczas przeciągania liny, druhowie OSP położyli dosłownie na kolana władze samorządowe i to dwukrotnie.
 - Jest to wspaniałe spotkanie rodzinno-towarzyskie, podczas którego nie tylko odnawia się znajomości, ale zawiązuje nowe – mówi 72-letni Stanisław Zięcik z Krakowa. – Jestem tu już trzeci raz i zauważyłem, że z roku na rok w Złazie bierze udział co raz więcej osób. Kto tu raz zawita to na pewno powróci. Swoją drogą, to już sobie nie wyobrażam, by weekend spędzać w Krakowie. Mam dość płyt chodnikowych. Zachęcam każdego do chodzenia po górach, w tym sercowców - ja nim jestem, bo dy wyjdę np. na Łopień, to od razu czuje się świetnie. Z drugiej strony przez góry, czasu mi brakuje. Dlatego dziwą mnie emeryci, którzy mówią, że nie mają co robić. Zamorduje takiego albo odkupię od niego czas – dodaje z uśmiechem.
Uczestnicy złazu zwiedzali także Uroczysko Ostrys, a niektórzy w tym portal limanowa.in (dzięki Górskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu Sekcji Operacyjnej Limanowa) Jaskinię Zbójecką. Jaskinia ta posiada labirynt ciasnych korytarzy o łącznej długości ponad 400 metrów.
Organizatorem Złazu była gmina Dobra, oraz Starostwo Powiatowe w Limanowej.

Widoczność mocno ograniczona - ostrzeżenie Było maksimum, jest minimum. Wójt stracił większość i… pieniądze