Wszystko załatwione, inwestycji ciągle nie ma

- Obiecywali Orlika, a nic w tym kierunku nie robią – skarżą się nasi czytelnicy. Gmina pieniądze miała na wyciągnięcie ręki. Jednak ciągle zwleka z rozpoczęciem prac.

Decyzja o przyznaniu dotacji dla gminy Jodłownik na budowę boiska ze sztuczną nawierzchnią w ramach programu Orlik zapadła już w 2009 roku. Samorząd o dofinansowanie starał się przez dwa lata. Mimo to, początkowo władze gminne rozważały nawet wycofanie się z projektu. Niezbędny wkład własny oceniano jako zbyt wygórowany. Ostatecznie inwestycja została odłożona na 2010 rok.

- Nie rezygnujemy z Orlika, ale na razie nie realizujemy tej inwestycji – powiedział Paweł Stawarz, wójt Jodłownika. – Sytuacja jest klarowna, bo wystarczy złożyć odpowiednie dokumenty i dofinansowanie jest zapewnione. Nie sztuką jest jednak wybudować piękne obiekty w jednej miejscowości, a w pozostałych nic nie zrobić. Jak się okazuje decyzja o odłożeniu w czasie realizacji Orlika opłaciła się. W momencie gdy zaakceptowano złożony wniosek inwestycja ta w naszym przypadku wyniosłaby 1,7 miliona zł. W tej chwili ten sam projekt wymaga nakładów w wysokości 1,2 miliona zł. Kiedy obiekty będą budowane? Mamy jeszcze czas żeby się zastanowić. Obecnie jesteśmy zajęci innymi ważnym sprawami dla gminy jak budowa wodociągów czy kanalizacji.

Według planów boiska mialy być wybudowane na placu za siedzibą Urzędu Gminy w Jodłowniku. Samorząd posiada tam własne grunty. Jednak jak podkreśla wójt, gmina w pierwszej kolejności musi dokończyć realizację planu budowy boisk sportowych w każdej wiosce.

- Zakupiliśmy po około 1 hektara ziemi we wszystkich miejscowościach naszej gminy – powiedział wójt Jodłownika, Paweł Stawarz. - Właśnie finalizujemy ostatni zakup gruntów w Szyku. Tereny pod inwestycję to podstawa. Teraz przystąpimy do budowy boisk sportowych. Jeszcze w tym roku powstanie boisko piłkarskie w miejscowości Krasne – Lasocice. Przygotowywany jest projekt budowy dużego kompleksu sportowego i rekreacyjnego w Szczyrzycu. Tam do dyspozycji mamy działki o łącznej powierzchni półtorej hektara ziemi. Z obiektów będą korzystać również uczniowie tutejszej szkoły średniej dlatego inwestycję przeprowadzimy wspólnie z powiatem limanowskim. Z czasem podobne zadania będą realizowane w pozostałych miejscowościach.
Przypomnijmy ze w ramach Orlika gmina dołożyć musi 30 procent kosztów inwestycji (resztę pieniędzy pochodzi z budżetu państwa i Urzędu Marszałkowskiego).

Czym jest KSeF i na czym polega? Błędy minionej kadencji i mieszkańcy „z siekierami”