7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Wybory Parlamentarne 2015 - głos mają kandydaci cz. II

Opublikowano 09.10.2015 08:08:22 Zaktualizowano 04.09.2018 20:12:24 TISS

Debata Regionalnej Telewizji Kablowej i „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”. Część II: uchodźcy, światopogląd.

Część 4. Uchodźcy

Wojciech Molendowicz: Czy przyjąłby Pan uchodźcę do domu?

Leszek Gieniec: – Około dwóch tygodni temu rozmawiałem w rynku z bezdomnymi, których największym marzeniem jest zjeść ciepły posiłek, a tych Caritas w sobotę nie funduje. Teoretycznie mamy wspaniały system państwa opiekuńczego, a nie potrafimy zadbać o swoich ludzi. Nie jestem za rozbudowaną pomocą społeczną, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Napływ emigrantów to napływ ludzi islamu. To nam zagraża. Arabia Saudyjska nie przyjęła ani jednego emigranta, ale chce sfinansować budowę dwustu meczetów w Niemczech, bo dla islamisty budowa meczetu w danym miejscu to znak, że dana ziemia należy do nich i należy ją opanować. To jest podejście religijne. Mamy napływ islamu do Europy, Zachodnia Europa już sobie z tym nie radzi, w niektórych miejscach w Niemczech i Francji obowiązuje szariat.

Marcin Poręba: – Pojęcie solidarności europejskiej jest bardzo trudnym problemem i wyzwaniem. Myślę, że Polska poradziła sobie nim, osiągając te warunki, które chciała, czyli jednostronne decydowanie, jaka będzie ilość osób, które ewentualnie przyjmiemy. Trzeba pamiętać, że nie będą to emigranci zarobkowi, tylko uchodźcy - ludzie, którzy są w stanie zagrożenia życia. Polska postawiła na tym, że osoby ze statusem uchodźcy będą weryfikowane pod względem bezpieczeństwa państwa. To ważne z punktu widzenia innej kultury. Problem uchodźców istnieje, ale Polska bardzo dobrze sobie poradziła, bo to my będziemy decydować o tym, kto i na jakich zasadach będzie w Polsce przyjęty.

Marta Mordarska: – w Europie panuje głęboki chaos informacyjny w sprawie problemów związanych z przyjmowaniem imigrantów. A przez sądeckie podwórko przetaczają się ostatnio wizje dotyczące zagospodarowania budynków po Straży Granicznej, która tutaj powinna czym prędzej wrócić, by strzec granic i naszego bezpieczeństwa, na ośrodek dla uchodźców. Miałoby się pojawić około 800 osób niekoniecznie znanego statusu. „Nie” dla ośrodka dla uchodźców w Nowym Sączu, „tak” dla pomocy ludziom, którzy jej potrzebują, szczególnie z bliskiego nam Wschodu.

Stanisław Pasoń: – Uchodźców musimy podzielić na politycznych, którzy są nieszczęśliwi i muszą uciekać, i na zarobkowych. Polacy doświadczyli obu takich emigracji i sądzę, że musimy na to spojrzeć z większą kulturą. Jestem katolikiem, ale ani się z tym nie obnoszę ani nie chwalę. Mnie, mojej rodzinie, normalnym katolikom islam nie zagraża. Problem uchodźców to problem Unii Europejskiej. Mogę się zastanawiać, gdzie do tej pory były służby specjalne, bo pewne rzeczy można było przewidzieć. Nie chcę jednak siać nienawiści, to tacy sami ludzie, nie czuję się od nich ani lepszy, ani gorszy.

Iwona Pycińska: – Jestem przeciwko przyjmowaniu uchodźców muzułmańskich, przyjęłabym natomiast chrześcijan, którzy są przez muzułmanów w Syrii prześladowani i mordowani. Na stronie „wojownicy Kukiza” można zobaczyć relacje z morderstw, gdzie małym dzieciom ucinane są głowy. Są to rzeczy przerażające, islam to zło w czystej postaci, to średniowieczna dzicz. Nie zgodzę się z kandydatem Platformy, że przez Morze Śródziemne nie przeprawiają się bojownicy Państwa Islamskiego.

Adam Wojtas: – Nie demonizujmy tego problemu. Polska powinna być przygotowana na to, że uchodźcy się u nas wcześniej czy później się pojawią. Mnie zabrakło głosu prezydenta, pani premier i Rady Gabinetowej. W tych organach powinny być te kwestie dyskutowane. Powinniśmy mówić jednym głosem na zewnątrz. Jeżeli chodzi o Nowy Sącz, gdyby przyjechała tutaj czteroosobowa rodzina z Syrii, to nie zachwiałoby to lokalną równowagą. Tutaj także są specjaliści, które weryfikują uchodźców. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to bezwzględnie trzeba pomóc.

Część 5. Światopogląd

Wojciech Molendowicz: Religia w szkole czy w salce katechetycznej? Dyskusja nad zmianą płci to ważny problem dla Polaków czy temat zastępczy?

Adam Wojtas: – Nowoczesna zajmuje się gospodarką, ale oczywiście, nie uciekamy od tematów światopoglądowych. Nikomu nie będziemy zaglądać pod kołdrę, uważamy, że jeżeli dwie osoby dorosłe tworzą jakiś związek, to państwo nie powinno im utrudniać legalizacji tego na zasadzie umowy cywilnoprawnej czy związku partnerskiego. Jesteśmy przeciw adopcji dzieci przez homoseksualistów. Natomiast jeśli chodzi o religię, to pamiętam, kiedy na religię chodziło się do salki katechetycznej, tam czuło się wspólnotę. Dziś niestety katecheta jest nauczycielem takim jak pani od polskiego, od angielskiego. Religia powinna być finansowana ze składek Kościoła i każdy podatnik powinien mieć możliwość odpisania 1 proc. na kościół.

Iwona Pycińska: – Chcemy przywrócić decydowanie zapisane w Konstytucji, że władzą zwierzchnią w Polsce jest naród. Jeśli chodzi o religię w szkołach, nie mam nic przeciwko religii zarówno w salkach katechetycznych jak i w szkołach. Pozostawiamy to do decyzji obywateli. Do tego służy referendum, które jest kwintesencją demokracji. To ludzie powinni decydować jak będzie wyglądało państwo, także kto będzie zasiadał na kluczowych stanowiskach. Ta sama kwestia dotyczy religii w szkołach. Jeśli będzie projekt obywatelski, pod którym podpisze się pół mln obywateli, to ogłaszamy referendum, i obywatele sami wypowiedzą się, czy chcą religii w szkołach czy w salkach katechetycznych.

Stanisław Pasoń: – Ja jestem wychowany w salce katechetycznej, ale dla mnie jest obojętne czy religia będzie w szkole czy w salce, byle byłyby do tego warunki. Pobożności nie mierzy się tym, gdzie się modlimy, w jakiej salce była religia. Odnośnie referendów, to po to mamy wybory parlamentarne, aby wybrać reprezentantów, od których naród i obywatele wymagają decydowania. Nie może być tak, że co chwilę robimy referendum i wydajemy na nie miliony.

Marta Mordarska: - Miałam okazję być w Parlamencie Europejskim na otwarciu wystawy poświęconej Janowi Pawłowi II. Usłyszałam, jak trudno było uzyskać zgodę na wystawę dedykowaną w tym miejscu Janowi Pawłowi II, ponieważ mogła ona obrażać uczucia religijne. Dziś trudno doszukać się w Brukseli śladów po założycielach UE, którzy są kandydatami na ołtarze. Przed nami, jako krajem katolickim ważne zadanie – wychowywanie młodych ludzi do wartości, te wartości dla nas, tak jak rodzina i ojczyzna, są święte.

Marcin Poręba: – Jestem za pozostawieniem dotychczasowego stanu rzeczy. Religia jest bardzo ważna w wychowaniu młodego pokolenia. Sam też chodziłem na religię do salki i też uważam, że ten przekaz był bardziej pełen ducha, teraz religia stała się przedmiotem, ale jestem za tym, żeby zostawić ten stan. Natomiast religia powinna być albo pierwszym albo ostatnim przedmiotem, aby osoby, które niekoniecznie są wyznania rzymsko-katolickiego mogły nie uczestniczyć w tych lekcjach. Natomiast jeśli chodzi o związki partnerskie – konstytucja wyraźnie mówi, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Oczywiście możemy zastanowić się nad podjęciem ustawy o związkach partnerskich, ale z wyłączeniem małżeństwa. Pamiętajmy też, że jesteśmy demokracją parlamentarną a nie bezpośrednią.

Leszek Gieniec: – Zgodzę się, że gdy lekcje religii odbywały się w salach, to było to większe sacrum. Dziś ten duch został nieco zatracony. Natomiast nie jestem za tym, by co chwilę reformować szkolnictwo, bo zajmujemy się tematami, które w tym momencie nie są najważniejsze. Owszem religia uczy pewnych zasad, ludzie bez zasad są ludźmi pustymi. My jako państwo chrześcijańskie musimy się do tych tradycyjnych zasad odnosić. Temat związków partnerskich, homoseksualistów uważam też za temat zastępczy, homoseksualiści byli, są i będą, ale wynoszenie tego na ołtarze, to jawny atak na mnie i moje dzieci. Nie możemy pozwolić na to, żeby pewne dewiacje czy odstępstwa od norm społecznych były promowane. Małżeństwo służy prokreacji, żeby ludzie tworzyli nowe pokolenia, takie związki temu nie służą, więc nie ma co ich wspierać.

Biogramy kandydatów:

Adam Wojtas – ur. 25 stycznia 1978 r. w Nowym Sączu. Zamieszkały w Łącku. W 1997 r. wyjechał do Krakowa, gdzie rozpoczął pracę ,jako pracownik ochrony w Telekomunikacji Polskiej. Ukończył zarządzanie przedsiębiorstwem na Wyższej Szkole Biznesu w Krakowie. W 2005 w Łącku otworzył VIP SECURITY SYSTEM. Wyróżniony przez prezesa PZP za poprawę bezpieczeństwa na Polskich Stadionach. Od 8 lat odpowiedzialny za bezpieczeństwo najważniejszych ludzi w Polsce.

Iwona Pycińska – absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracowała jako dziennikarka radiowa, kadrowa, nauczyciel języka polskiego, historii, wiedzy o społeczeństwie i plastyki. Społecznie działała jako wolontariuszka w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami w Nowym Sączu. Wychowuje 17-letniego syna. Jest singielką. W przeszłości była członkiem Unii Pracy, gdzie pełniła funkcję sekretarza Rady Powiatowej UP.

Stanisław Pasoń - urodzony 31 października 1960 r. w Nowym Sączu. Absolwent Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Zbylitowskiej Górze koło Tarnowa. Rolnik i hodowca z 35-letnim stażem pracy w gospodarstwie, przedsiębiorca w branży rolnej specjalizujący się w agroturystyce, owczarstwie i hodowli bydła. W latach 1993-97 poseł na Sejm.

Marta Mordarska - urodzona 18 sierpnia 1964 r. Absolwentka Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Pełnomocnik prezydenta miasta Nowego Sącza ds. Społecznych. Członkini katolickiego stowarzyszenia ARKA. W ostatnich latach zrealizowała wiele programów dedykowanych młodzieży, rodzinom, seniorom, osobom niepełnosprawnym, na które pozyskiwała zewnętrzne środki finansowe z budżetów: wojewódzkiego i centralnego. Pomysłodawczyni i współtwórca nowosądeckiego Klubu Młodzieżowego „Kotłownia'. Wiceprzewodnicząca Powiatowej Rady Zatrudnienia w Nowym Sączu.

Marcin Poręba - politolog, specjalista w zakresie stosunków międzynarodowych, bezpieczeństwa narodowego, administracji publicznej oraz audytu wewnętrznego. Absolwent Akademii Pedagogicznej im. KEN w Krakowie oraz Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Doktorat obronił na Wydziale Politologii UMCS w 2008 roku. Do 2011 r. służył w Karpackim Oddziale Straży Granicznej w Nowym Sączu na stanowisku naczelnika wydziału finansów w stopniu majora Straży Granicznej. Od 2009 r. wykładał w Wyższej Szkole Biznesu – National-Louis University. Obecnie pracownik naukowy Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Leszek Gieniec - urodzony w 1975 r., przedsiębiorca, technik elektryk, działacz społeczny w zakresie ochrony i promocji zdrowia oraz pomocy rodzinom i osobom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej. Aktywnie wspiera i promuje ekologiczne i ekonomiczne środki transportu, walczy z biurokracją, korupcją i nieuczciwością urzędniczą. Nie należy do żadnej partii politycznej.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wybory Parlamentarne 2015 - głos mają kandydaci cz. II"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]