8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Wynagrodzenia nauczycieli poróżniły radnych. Oszczędności czy racjonalizacja zarobków?

Opublikowano 01.09.2015 10:15:28 Zaktualizowano 04.09.2018 20:21:20 pan

Limanowa. Dla jednych to oszczędzanie na oświacie, dla innych racjonalizacja zarobków nauczycieli. Rada Miasta podjęła uchwałę w sprawie regulaminu dotyczącego m.in. wysokości stawek dodatków do wynagrodzenia pedagogów w limanowskich szkołach. Uchwała wywołała dość emocjonującą dyskusję i wyraźnie podzieliła radnych.

W minionym tygodniu po wakacyjnej przerwie odbyła się sesja Rady Miasta Limanowa. Radni podejmowali wiele uchwał, jednak najwięcej emocji wzbudziła ta dotycząca określenia wysokości stawek i szczegółowych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia nauczycieli w szkołach i placówkach prowadzonych przez Miasto Limanowa.

Obowiązująca dotąd uchwała była podejmowana w 2009, jak tłumaczył burmistrz Władysław Bieda, od tamtej pory zmieniły się przepisy i ich interpretacja. - Powoduje to konieczność wprowadzenia zmian w części tego regulaminu. Przy okazji, chcemy aby nastąpiła racjonalizacja w zakresie dodatków, jakie ten regulamin reguluje. Zgodnie z wymogami, w tej sprawie prowadzone były rozmowy ze związkami zawodowymi. Związkowcy zgłaszali uwagi do tego regulaminu, część tych uwag w drodze negocjacji została przyjęta - wyjaśniał radnym.

Przedstawiciele organizacji zrzeszających nauczycieli uzgodnili ostateczny kształt zmian, opiniowały je również komisje Rady Miasta – wszystkie, z wyjątkiem komisji oświaty, odniosły się do projektu pozytywnie. - Osobiście uczestniczyłem w posiedzeniach rad pedagogicznych naszych czterech limanowskich szkół, przedstawiałem założenia nowego regulaminu, odpowiadałem też na pytania. Nie mogłem jedynie uczestniczyć w posiedzeniach rad w przedszkolach, gdyż obywały się one dzisiaj, będę chciał wziąć udział w kolejnych, by osobiście przedstawić sprawę - mówił w czasie sesji Władysław Bieda.

Irena Grosicka, jako członek prezydium jednej z rad pedagogicznych, uzupełniła że zaakceptowano regulamin, ponieważ jednym z wypracowanych wspólnie punktów – którego nie było w pierwotnej wersji - jest to, że regulamin uzgadniany jest na okres roku. Radna wniosła przy tym o zmianę kwoty dodatku za wychowawstwo – w klasie bądź przedszkolu – z kwoty 5,00 zł do 5,30 zł. Jak tłumaczyła, liczebność klas jest różna, ustawa mówi jednak iż każdy oddział winien liczyć średnio 25 uczniów: stawka 5,30 zł wynika z podzielenia ustalonej kwoty dodatku w wysokości 132,50 zł przez 25 uczniów.

Sceptycznie do propozycji radnej odniósł się sam burmistrz. - To nie jest tak, że wszyscy nauczyciele tracą. Chcemy jednak, by dodatki motywacyjne były przydzielane za faktycznie wykonaną pracę. W 2009 roku dodatek za wychowawstwo ustalono w jednej wysokości, niezależnie od liczebności klasy. Wówczas prawie wszystkie klasy były liczne, nawet po 30 uczniów. Chcemy to zracjonalizować, to znaczy w zależności od tego jak duże jest obciążenie wychowawcy, będzie on uzyskiwał dodatek stosownie do tego - przekonywał.

Według Władysław Biedy, takie rozwiązanie wydaje się logiczne i rzeczowe: im liczniejsza klasa, tym większy dodatek za wychowawstwo. Ponadto, stawka liczona jest podwójnie za każdego ucznia z orzeczoną umiarkowaną niepełnosprawnością. Burmistrz przypomniał przy tym, że subwencja oświatowa to rocznie 13,5 mln. Ta kwota jest jednak niewystarczająca dla prawidłowego funkcjonowania limanowskich szkół i miasto musi dopłacać. Tylko w 2014 roku z budżetu samorządu przeznaczono na ten cel 3,8 mln zł.

- To my ostatecznie podejmujemy uchwałę, państwo na pewno zagłosujecie zgodnie ze swoją wiedzą i sumieniem. Ale ja chcę powiedzieć, że kiedy w 2009 roku podejmowaliśmy tę uchwałę to nie liczyliśmy ile to wypada na osobę, tylko przyznaliśmy konkretną kwotę. Tak jest w większości gmin w powiecie - zwracała uwagę Irena Grosicka. Jej propozycję poparł radny Mieczysław Sukiennik. - Szukanie oszczędności na nauczycielach jest moim zdaniem bardzo niestosowne. Oszczędności można szukać gdzie indziej, mogę nawet podać źródła. Panie burmistrzu, nie zapominaj pan dzięki komu wygrałeś wybory. Dzięki nauczycielom i trzeba o nich dbać, a nie szukać oszczędności - zwrócił się do Władysława Biedy.

Sprzeciw wyraził natomiast Wiesław Sędzik. - Jestem przeciwny wnioskowi. Jeżeli coś zostało wynegocjowane przez związki, to jest to pewien kompromis i myślę, że to rozsądne podejście. Subwencja nie wystarcza, dopłacamy do oświaty prawie 4 mln, więc jestem za tym, żeby racjonalizować wydatki, a nie zamykać szkoły - powiedział. Jego wystąpienie zbulwersowało Irenę Grosicką, według której podnoszenie kwestii likwidacji szkół to „granie na uczuciach słuchających”. Radna wspomniała również, iż liczyła że przewodnicząca rady – również jako nauczycielka – powinna zabrać głos.

- Oświata to najważniejsza inwestycja, nie możemy tam zbytnio oszczędzać, więc nie do końca zgadzam się z burmistrzem. Ale potwierdzam, że związki zawarły porozumienie z samorządem - odparła Jolanta Juszkiewicz, wywołana „do tablicy”.

Burmistrz ostatni raz przed głosowaniem zapewnił, że wspomniane rozwiązanie nie jest oszczędzaniem. - Chcemy płacić ekwiwalentnie, jeśli ktoś pracuje więcej, to więcej zarobi - powiedział, wspominając także że od tego roku w limanowskich szkołach wprowadzone zostaną e-dzienniki, a te mają „zaoszczędzić” pracy nauczycielom. System pozwoli automatycznie wygenerować kartki z ocenami na wywiadówki oraz świadectwa.

W głosowaniu wniosek Ireny Grosickiej upadł. Sama uchwała została przyjęta, jednak nie jednogłośnie - dziesięcioma głosami za.

Komentarze (14)

ebi
2015-09-01 10:23:39
1 1
to ile traci Pani Irena? - 7,50 zł brutto miesięcznie? Żenada. Jeśli to jest powód do ' robienia Polityki' przez Panią Grosicką to jestem w szoku!
Odpowiedz
pawell
2015-09-01 11:02:01
0 1
to jak to się ma do podwyżek poselskich, urzeędniczych...górniczych i innych...?
kto jak kto, ale nauczyciele winni coś wiedzieć o algorytmach i zasadach sprawiedliwości społecznej...
ciekawe co wykładają w szkołach...?
Odpowiedz
HenrykV
2015-09-01 11:17:08
1 4
Jak Pani Grosicka chce zarobić to niech weźmie klasę 35 - osobową - wtedy do portfela wpadnie więcej. Czasy obowiązywania zasady 'czy się stoi, czy się leży' chyba już powinny minąć - nawet w oświacie.
Odpowiedz
CIEKAWSKISWIATA
2015-09-01 12:44:18
2 1
Zanim nauczyciele zażądają podwyżek; zastanówmy się nad jakością nauczania w Limanowej, nad bezpieczeństwem dzieci w szkołach. Od dawna już wiadomo jest że szkoły nie są dla uczniów a dla nauczycieli.
Odpowiedz
jacek272
2015-09-01 12:49:30
1 1
Henryk. Pamiętaj nauczyciel to nie zawód. To rozpoznanie. Zawsze uciemiężeni....
Odpowiedz
ebi
2015-09-01 12:54:59
0 0
jacku nie myl powołania z rozpoznaniem.
Odpowiedz
paniStasia
2015-09-01 13:02:51
0 0
I gdy Królik zapytał: – Co wolisz, miód czy marmoladę do chleba? – Puchatek był tak wzruszony, że powiedział: – Jedno i drugie. – I zaraz potem, żeby nie wydać się żarłokiem, dodał: – Ale po co jeszcze chleb, Króliku? Nie rób sobie za wiele kłopotu.
Odpowiedz
lim28
2015-09-01 13:18:08
0 0
W gminie Limanowa nauczyciele otrzymuja 50 zł (od tego należy odliczyć podatek) za wychowawstwo.
Odpowiedz
kluska
2015-09-01 14:29:04
0 5
Absolutnie jestem za oszczędzaniem pieniędzy !Dlatego uważam, że w pierwszej kolejności należy zlikwidować Powiatowy Urząd Pracy w Limanowej- czy jak on się tam nazywa, który generuje jedynie koszty a pracownicy markują, że coś robią. A jaka tam struktura...to najlepiej pan Radny wie... Dzisiaj zatrudnienie bezrobotny znajduje sobie sam bez pomocy jakiegoś urzędu lub sam stwarza sobie miejsce pracy ! A pod okiem pana Burmistrza w Urzędzie Miasta można też zaoszczędzić np. na ilości urzędników...i ich wygórowanych pensjach...też płaconych z budżetu...
Odpowiedz
sswl
2015-09-01 17:34:42
0 1
Nauczyciel zeby godnie zarobic musi na to zapracowac, bez odpowiednich studiow, roznych kierunkow, stazu pracy nikt mu nie da niewiadomo ile, a zaczyna od najnizszej sredniej . Nie mowie ze maja zle bo to dobry zawod ale bez przesady zeby sie na nich az tak wozic, 'kluska' wyzej ma racje, zrobic porzadek w Starostwie, U.Miasta, U.Skarbowym, wchodzac do obojetnie jakiego pokoiczku w starostwie np .2m na 3m sa 3 stoliki, jedna pani czyta druga podbija pieczatke a 3 sie podpisuje , czysta kpina, aprzedwszystkim robcie cos zeby bezrobocie spadalo bo sami ludzie musza liczyc na siebie i nieraz heroiczne kombinacje zeby cos miec.
Odpowiedz
CUDNA
2015-09-01 20:32:05
0 0
ebi-Panie powołanie to coś co należy wykonywać za darmo a jako źródło utrzymania poszukać trzeba drugiego zajęcia. hi,hi
Odpowiedz
Doradca
2015-09-01 20:58:47
0 0
Na zakończenie roku szkolnego dyrektor zwraca się do uczniów.

Życzę wam przyjemnych wakacji, zdrowia i żebyście we wrześniu wrócili mądrzejsi.

Nawzajem - odpowiada młodzież. Hm...
Odpowiedz
konto usunięte
2015-09-01 22:17:14
0 0
To prawda ,że społeczeństwo polskie narzeka na nauczycieli i ich pensje,a zapomina o urzędnikach.
Nauczyciel musi mieć studia ,a urzędnik niekoniecznie.To jest ta różnica.
Odpowiedz
Mr4
2015-09-02 08:55:50
0 0
Tylko czasem tan pan nauczyciel po studiach prezentuje niższy poziom od pani po zawodówce co tylko z miotłą lata.
Nie chcę tu generalizować. Jest sporo dobrych nauczycieli ale niestety coraz więcej i to młodych idzie na łatwiznę. Byle odbębnić swoje 3-4 lekcje i do domu. Najlepiej widać to po zestawach podręczników jakie zamawiają - gotowce z którymi wspomniana sprzątaczka mogłaby prowadzić lekcje.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wynagrodzenia nauczycieli poróżniły radnych. Oszczędności czy racjonalizacja zarobków?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]