5°   dziś 3°   jutro
Poniedziałek, 06 stycznia Baltazar, Kacper, Melchior

Wynagrodzenia nauczycieli poróżniły radnych. Oszczędności czy racjonalizacja zarobków?

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanowa. Dla jednych to oszczędzanie na oświacie, dla innych racjonalizacja zarobków nauczycieli. Rada Miasta podjęła uchwałę w sprawie regulaminu dotyczącego m.in. wysokości stawek dodatków do wynagrodzenia pedagogów w limanowskich szkołach. Uchwała wywołała dość emocjonującą dyskusję i wyraźnie podzieliła radnych.

W minionym tygodniu po wakacyjnej przerwie odbyła się sesja Rady Miasta Limanowa. Radni podejmowali wiele uchwał, jednak najwięcej emocji wzbudziła ta dotycząca określenia wysokości stawek i szczegółowych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia nauczycieli w szkołach i placówkach prowadzonych przez Miasto Limanowa.

Obowiązująca dotąd uchwała była podejmowana w 2009, jak tłumaczył burmistrz Władysław Bieda, od tamtej pory zmieniły się przepisy i ich interpretacja. - Powoduje to konieczność wprowadzenia zmian w części tego regulaminu. Przy okazji, chcemy aby nastąpiła racjonalizacja w zakresie dodatków, jakie ten regulamin reguluje. Zgodnie z wymogami, w tej sprawie prowadzone były rozmowy ze związkami zawodowymi. Związkowcy zgłaszali uwagi do tego regulaminu, część tych uwag w drodze negocjacji została przyjęta - wyjaśniał radnym.

Przedstawiciele organizacji zrzeszających nauczycieli uzgodnili ostateczny kształt zmian, opiniowały je również komisje Rady Miasta – wszystkie, z wyjątkiem komisji oświaty, odniosły się do projektu pozytywnie. - Osobiście uczestniczyłem w posiedzeniach rad pedagogicznych naszych czterech limanowskich szkół, przedstawiałem założenia nowego regulaminu, odpowiadałem też na pytania. Nie mogłem jedynie uczestniczyć w posiedzeniach rad w przedszkolach, gdyż obywały się one dzisiaj, będę chciał wziąć udział w kolejnych, by osobiście przedstawić sprawę - mówił w czasie sesji Władysław Bieda.

Irena Grosicka, jako członek prezydium jednej z rad pedagogicznych, uzupełniła że zaakceptowano regulamin, ponieważ jednym z wypracowanych wspólnie punktów – którego nie było w pierwotnej wersji - jest to, że regulamin uzgadniany jest na okres roku. Radna wniosła przy tym o zmianę kwoty dodatku za wychowawstwo – w klasie bądź przedszkolu – z kwoty 5,00 zł do 5,30 zł. Jak tłumaczyła, liczebność klas jest różna, ustawa mówi jednak iż każdy oddział winien liczyć średnio 25 uczniów: stawka 5,30 zł wynika z podzielenia ustalonej kwoty dodatku w wysokości 132,50 zł przez 25 uczniów.

Sceptycznie do propozycji radnej odniósł się sam burmistrz. - To nie jest tak, że wszyscy nauczyciele tracą. Chcemy jednak, by dodatki motywacyjne były przydzielane za faktycznie wykonaną pracę. W 2009 roku dodatek za wychowawstwo ustalono w jednej wysokości, niezależnie od liczebności klasy. Wówczas prawie wszystkie klasy były liczne, nawet po 30 uczniów. Chcemy to zracjonalizować, to znaczy w zależności od tego jak duże jest obciążenie wychowawcy, będzie on uzyskiwał dodatek stosownie do tego - przekonywał.

Według Władysław Biedy, takie rozwiązanie wydaje się logiczne i rzeczowe: im liczniejsza klasa, tym większy dodatek za wychowawstwo. Ponadto, stawka liczona jest podwójnie za każdego ucznia z orzeczoną umiarkowaną niepełnosprawnością. Burmistrz przypomniał przy tym, że subwencja oświatowa to rocznie 13,5 mln. Ta kwota jest jednak niewystarczająca dla prawidłowego funkcjonowania limanowskich szkół i miasto musi dopłacać. Tylko w 2014 roku z budżetu samorządu przeznaczono na ten cel 3,8 mln zł.

- To my ostatecznie podejmujemy uchwałę, państwo na pewno zagłosujecie zgodnie ze swoją wiedzą i sumieniem. Ale ja chcę powiedzieć, że kiedy w 2009 roku podejmowaliśmy tę uchwałę to nie liczyliśmy ile to wypada na osobę, tylko przyznaliśmy konkretną kwotę. Tak jest w większości gmin w powiecie - zwracała uwagę Irena Grosicka. Jej propozycję poparł radny Mieczysław Sukiennik. - Szukanie oszczędności na nauczycielach jest moim zdaniem bardzo niestosowne. Oszczędności można szukać gdzie indziej, mogę nawet podać źródła. Panie burmistrzu, nie zapominaj pan dzięki komu wygrałeś wybory. Dzięki nauczycielom i trzeba o nich dbać, a nie szukać oszczędności - zwrócił się do Władysława Biedy.

Sprzeciw wyraził natomiast Wiesław Sędzik. - Jestem przeciwny wnioskowi. Jeżeli coś zostało wynegocjowane przez związki, to jest to pewien kompromis i myślę, że to rozsądne podejście. Subwencja nie wystarcza, dopłacamy do oświaty prawie 4 mln, więc jestem za tym, żeby racjonalizować wydatki, a nie zamykać szkoły - powiedział. Jego wystąpienie zbulwersowało Irenę Grosicką, według której podnoszenie kwestii likwidacji szkół to „granie na uczuciach słuchających”. Radna wspomniała również, iż liczyła że przewodnicząca rady – również jako nauczycielka – powinna zabrać głos.

- Oświata to najważniejsza inwestycja, nie możemy tam zbytnio oszczędzać, więc nie do końca zgadzam się z burmistrzem. Ale potwierdzam, że związki zawarły porozumienie z samorządem - odparła Jolanta Juszkiewicz, wywołana „do tablicy”.

Burmistrz ostatni raz przed głosowaniem zapewnił, że wspomniane rozwiązanie nie jest oszczędzaniem. - Chcemy płacić ekwiwalentnie, jeśli ktoś pracuje więcej, to więcej zarobi - powiedział, wspominając także że od tego roku w limanowskich szkołach wprowadzone zostaną e-dzienniki, a te mają „zaoszczędzić” pracy nauczycielom. System pozwoli automatycznie wygenerować kartki z ocenami na wywiadówki oraz świadectwa.

W głosowaniu wniosek Ireny Grosickiej upadł. Sama uchwała została przyjęta, jednak nie jednogłośnie - dziesięcioma głosami za.

Komentarze (14)

ebi
2015-09-01 10:23:39
1 1
to ile traci Pani Irena? - 7,50 zł brutto miesięcznie? Żenada. Jeśli to jest powód do ' robienia Polityki' przez Panią Grosicką to jestem w szoku!
Odpowiedz
pawell
2015-09-01 11:02:01
0 1
to jak to się ma do podwyżek poselskich, urzeędniczych...górniczych i innych...?
kto jak kto, ale nauczyciele winni coś wiedzieć o algorytmach i zasadach sprawiedliwości społecznej...
ciekawe co wykładają w szkołach...?
Odpowiedz
HenrykV
2015-09-01 11:17:08
1 4
Jak Pani Grosicka chce zarobić to niech weźmie klasę 35 - osobową - wtedy do portfela wpadnie więcej. Czasy obowiązywania zasady 'czy się stoi, czy się leży' chyba już powinny minąć - nawet w oświacie.
Odpowiedz
CIEKAWSKISWIATA
2015-09-01 12:44:18
2 1
Zanim nauczyciele zażądają podwyżek; zastanówmy się nad jakością nauczania w Limanowej, nad bezpieczeństwem dzieci w szkołach. Od dawna już wiadomo jest że szkoły nie są dla uczniów a dla nauczycieli.
Odpowiedz
jacek272
2015-09-01 12:49:30
1 1
Henryk. Pamiętaj nauczyciel to nie zawód. To rozpoznanie. Zawsze uciemiężeni....
Odpowiedz
ebi
2015-09-01 12:54:59
0 0
jacku nie myl powołania z rozpoznaniem.
Odpowiedz
paniStasia
2015-09-01 13:02:51
0 0
I gdy Królik zapytał: – Co wolisz, miód czy marmoladę do chleba? – Puchatek był tak wzruszony, że powiedział: – Jedno i drugie. – I zaraz potem, żeby nie wydać się żarłokiem, dodał: – Ale po co jeszcze chleb, Króliku? Nie rób sobie za wiele kłopotu.
Odpowiedz
lim28
2015-09-01 13:18:08
0 0
W gminie Limanowa nauczyciele otrzymuja 50 zł (od tego należy odliczyć podatek) za wychowawstwo.
Odpowiedz
kluska
2015-09-01 14:29:04
0 5
Absolutnie jestem za oszczędzaniem pieniędzy !Dlatego uważam, że w pierwszej kolejności należy zlikwidować Powiatowy Urząd Pracy w Limanowej- czy jak on się tam nazywa, który generuje jedynie koszty a pracownicy markują, że coś robią. A jaka tam struktura...to najlepiej pan Radny wie... Dzisiaj zatrudnienie bezrobotny znajduje sobie sam bez pomocy jakiegoś urzędu lub sam stwarza sobie miejsce pracy ! A pod okiem pana Burmistrza w Urzędzie Miasta można też zaoszczędzić np. na ilości urzędników...i ich wygórowanych pensjach...też płaconych z budżetu...
Odpowiedz
sswl
2015-09-01 17:34:42
0 1
Nauczyciel zeby godnie zarobic musi na to zapracowac, bez odpowiednich studiow, roznych kierunkow, stazu pracy nikt mu nie da niewiadomo ile, a zaczyna od najnizszej sredniej . Nie mowie ze maja zle bo to dobry zawod ale bez przesady zeby sie na nich az tak wozic, 'kluska' wyzej ma racje, zrobic porzadek w Starostwie, U.Miasta, U.Skarbowym, wchodzac do obojetnie jakiego pokoiczku w starostwie np .2m na 3m sa 3 stoliki, jedna pani czyta druga podbija pieczatke a 3 sie podpisuje , czysta kpina, aprzedwszystkim robcie cos zeby bezrobocie spadalo bo sami ludzie musza liczyc na siebie i nieraz heroiczne kombinacje zeby cos miec.
Odpowiedz
CUDNA
2015-09-01 20:32:05
0 0
ebi-Panie powołanie to coś co należy wykonywać za darmo a jako źródło utrzymania poszukać trzeba drugiego zajęcia. hi,hi
Odpowiedz
Doradca
2015-09-01 20:58:47
0 0
Na zakończenie roku szkolnego dyrektor zwraca się do uczniów.

Życzę wam przyjemnych wakacji, zdrowia i żebyście we wrześniu wrócili mądrzejsi.

Nawzajem - odpowiada młodzież. Hm...
Odpowiedz
konto usunięte
2015-09-01 22:17:14
0 0
To prawda ,że społeczeństwo polskie narzeka na nauczycieli i ich pensje,a zapomina o urzędnikach.
Nauczyciel musi mieć studia ,a urzędnik niekoniecznie.To jest ta różnica.
Odpowiedz
Mr4
2015-09-02 08:55:50
0 0
Tylko czasem tan pan nauczyciel po studiach prezentuje niższy poziom od pani po zawodówce co tylko z miotłą lata.
Nie chcę tu generalizować. Jest sporo dobrych nauczycieli ale niestety coraz więcej i to młodych idzie na łatwiznę. Byle odbębnić swoje 3-4 lekcje i do domu. Najlepiej widać to po zestawach podręczników jakie zamawiają - gotowce z którymi wspomniana sprzątaczka mogłaby prowadzić lekcje.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wynagrodzenia nauczycieli poróżniły radnych. Oszczędności czy racjonalizacja zarobków?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]