8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Wypadek motocyklisty. Kto zawinił?

Opublikowano 31.03.2012 09:08:44 Zaktualizowano 05.09.2018 11:05:49 top

Limanowa. Kierująca oplem tigra najprawdopodobniej będzie winna ubiegłotygodniowego zderzenia z motocyklem. Kierujący jednośladem odpowie prawdopodobnie za wykroczenie.

Do wypadku doszło w ubiegłą sobotę na ulicy Piłsudskiego (skrzyżowanie z ul. Paderwskiego) w Limanowej.

- Kierująca oplem tigra chciała wyjechać z ulicy Paderewskiego w stronę centrum miasta, w tym czasie, od strony Sowlin, nadjechał volkswagen golf, którego kierująca chciała skręcić w lewo w ulicę Paderewskiego, widząc, że z ulicy Paderewskiego wyjeżdża opel, kobieta chciała umożliwić mu włączenie się do ruchu, ten sam manewr chciał umożliwić kierowca forda escorta, który jechał od centrum miasta – mówi Stanisław Piegza, rzecznik KPP w Limanowej. - W tym czasie za fordem escortem jechał motocyklista, który zaczął wyprzedzać kierowcę forda, niestety kierująca oplem znajdowała się już na ulicy Piłsudskiego i doszło do zderzenia z motocyklem.

Kierujący motocyklem ranny trafił do szpitala.

Policja obecnie kompletuje w tej sprawie  materiały. Według funkcjonariuszy sprawa kierującego motocyklem, który, jak wynika z dotychczasowych materiałów, wyprzedzał w obrębie skrzyżowania  kwalifikuje się prawdopodobnie jako wykroczenie. - Natomiast kierująca oplem miała obowiązek bezwzględnie upewnić się, pomimo pojazdów, które umożliwiały jej włączenie się do ruchu, czy manewr może wykonać bezpiecznie i prawidłowo, dlatego też najprawdopodobniej ona jest winna sytuacji, chociaż na ten moment nie da się tego stwierdzić w 100%– mówi rzecznik.

Gdyby w trakcie kompletowania materiałów wynikły jeszcze niedomówienia, to w sprawie wypowie się biegły z zakresu ruchu drogowego.

Zobacz również:

Policja zaznacza, iż kierująca volkswagenem oraz kierowca forda nie byli osobami uprawnionymi do kierowania ruchem drogowym, dlatego kierująca oplem musiała bezwzględnie upewnić się, czy swoim manewrem nie spowoduje zagrożenia.

 

Komentarze (23)

forfiter
2012-03-31 09:27:27
0 0
Biegły z zakresu ruchu drogowego nie miałby nic do roboty gdyby tigrę prowadził policjant.
Odpowiedz
zabawny
2012-03-31 09:39:56
0 0
Policja nie może mieć racji:) no to ruszcie tłumnie w obronie volkswagena:)
Odpowiedz
clemenza
2012-03-31 10:11:47
0 0
Proponowalbym zamknac w tym tmeacie dodawanie komentarzy, bo znow sie posypie 100 komentow od 'znawcow'.
PS. Wynik 'sledztwa' taki jak podejrzewalem, nic dodac nic ujac.
Odpowiedz
oskarczan
2012-03-31 10:21:54
0 0
Dla dziewczyny 300 za spowodowanie kolizji , dla chłopaka 300 za stwarzanie zagrożenia i do domu.Tak bedzie.
Odpowiedz
Doradca
2012-03-31 10:30:37
0 0
Dałbym po 500,00 samochodom, bo się źle prowadzą, motocykl nie był winien a najwięcej ucierpiał:)
Odpowiedz
Julek
2012-03-31 10:48:06
0 0
clemenza nie prowokuj! Jaki wynik śledztwa? Masz problem ze zrozumieniem tego co tam pisze? Jak widać na tym etapie już policja dopatrzyła się wykroczenia ze strony motocyklisty, co ty wykluczałeś.
Mam nadzieję, ze rzeczoznawca zostanie powołany i stwierdzi na wizji lokalnej czy kierująca oplem mogła widzieć pędzący zza innego samochodu motocykl. Bez rzeczoznawcy i wizji lokalnej oraz stwierdzeniu faktycznej prędkości motocykla winnego nie uda się ustalić. Mam nadzieję, że kierująca oplem się nie podda, inaczej kultura wpuszczania do ruchu innego pojazdu upadnie.

Bardzo mi się podoba sentencja: 'Policja zaznacza, iż kierująca volkswagenem oraz kierowca forda nie byli osobami uprawnionymi do kierowania ruchem'
Ja to rozumiem jako : na przejściu dla pieszych przechodzień zamierzający wejść na przejście do którego zbliża się właśnie samochód, powinien wejść i nie przepuszczać pojazdu, gdyż nie jest upoważniony do kierowania ruchem. Nie będzie to wtargnięcie pod pojazd, tylko skorzystanie z zasad pierwszeństwa.
Panowie limanowscy policjanci idą nieco skrótem. Kierujący ruchem wydaje polecenia, a w tym przypadku takich poleceń nie było, tylko grzecznościowe ustąpienie pierwszeństwa.

Od dzisiaj drodzy kierowcy w Limanowej nie wpuszczajcie i nie wypuszczajcie nikogo, choćby wszystko było zakorkowane, to w Limanowej jest wykroczenie drogowe. Jak coś się zatka w Sowlinach, pod Biedronką, pod Tesco, stójcie wyłączcie silnik dla oszczędności drogiego paliwa i czekajcie na patrol wybitnie znających przepisy drogowe policjantów.

To tyle z mojej strony. Na zakupy jeżdżę do NS i Krakowa, bo tam za grzeczność jeszcze nie karzą!
Odpowiedz
monkey78
2012-03-31 11:00:34
0 0
'julek' - ściągnij klapki z oczu. bo masz tylko jeden punkt widzenia od samego początku. uczepiłeś się tego motocyklisty jak rzep psiego ogona. już dawno większość odpuściła i przyznała że w tym wypadku nikt nie jest bez winy.
KONIEC, KONIEC, KONIEC
Odpowiedz
mjm
2012-03-31 11:05:16
0 0
Zachowanie kierowców samochodów w tej sytuacji jest przykładem dobrze pojętej kultury jazdy. Wszyscy żądamy od kierowców zachowania odpowiedniej kultury i uprzejmości na drodze. W przypadku gdy mamy z nią do czynienia, nie potrafimy się odpowiednio zachować. Nawet w ocenie tego zjawiska pokazujemy swój egoizm i brak szacunku dla tego typu zachowań.
Motocyklista wykazała się nie tylko brakiem kultury na drodze, ale całkowitym brakiem wyobraźni. Ten przypadek to przykład jak część 'motocyklistów' traktuje kierowców samochodów. Wymagają od kierowców samochodów poważnego traktowania. Sami natomiast uważają się za 'bosów' na drodze i innych użytkowników mają serdecznie w nosie. Z tego też powodu dochodzi do takich sytuacji.
Rozważania na temat 'winy i kary' pozostawiam bez komentarza
Odpowiedz
molek
2012-03-31 11:10:22
0 0
Zgadzam się z mjm, jednak pozwolę sobie nieśmiało zwrócić uwagę Szanownej Policji, ze z opisu zdarzenia wynika, iż motocyklista omijał stoj ący samochód a nie wyprzedzał. A zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie zakazują takiego manewru w obrębie skrzyżowania.
Odpowiedz
chlop
2012-03-31 11:18:07
0 0
Zapewne skończy się na POUCZENIU obu kierowców . HEJ
Odpowiedz
crusader
2012-03-31 11:30:31
0 0
tu chodzi o zwykla grzecznosc, ktora wykazali sie kierowca escorta i golfa, natomiast kierujacy motorynka nie pozwolil na to
Odpowiedz
Mardok
2012-03-31 11:30:47
0 0
No i jednak miałem rację!!!
Odpowiedz
kruczy83
2012-03-31 12:30:01
0 0
Z tego co wyczytałem policja uważa że motocyklista mógł sobie wyprzedzać kiedy chciał i nie musiał sie niczego obawiać.....śmieszne a ja o ile sie nie myle tam jest ciagła linia więc motocyklista powinien dostosować sie do forda, który przepuszczał tigrę,ale po co policja uważa że sobie mógł i nie musi znać sie na przepisach - jak on pewno jechał z 90 kmh-napewno gdyby jechał przpisowo hamowanie byłoby skuteczne....nic dodać nic ujać
Odpowiedz
konto usunięte
2012-03-31 13:36:12
0 0
Kultura , kulturą a kodeks drogowy w tym przypadku wyraźnie mówi że vokswaken i fort byli na drodze z pierwszeństwem i mieli obowiązek jechać a nie ustępować pierwszeństwa pojazdowi z drogi podporządkowanej, poprostu zrobili to na własne ryzyko. A motocyklista jak przy wyprzedzaniu jako jednoślad nie przekroczył linii podwójnej cigłej i nie było wcześniej znaku o skrzyżowaniu i zakazu wyprzedzania, to można przyjąć że motocyklista prawidłowo omijał zatrzymany samochód, chyba że wersja była inna.
Odpowiedz
grysek
2012-03-31 13:57:31
0 0
@kongo, to że nie przekroczył linii podwójnej cigłej i nie było wcześniej znaku o skrzyżowaniu i zakazu wyprzedzania nie zwalnia nikogo z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu.
Odpowiedz
konto usunięte
2012-03-31 14:07:58
0 0
grysek - ja nie trzymam żadenej strony, tylko interpretuję przepisy z kodeksu drogowego. Proponuję zaopatrzyć się w aktualny kodeks drogowy i zaczerpnąć szerszej wiedzy również o jednośladach, a nie praktykować podstawowe przepisy ograniczone wyklepane w ekspresowym tempie na pamięć tylko do zdania testów egzaminacyjnych.
Odpowiedz
aniah
2012-03-31 15:06:42
0 0
Gdyby motocyklista dostosował prędkość do warunków panujących na drodze, a przede wszystkim nie przekraczał dozwolonej prędkości nie było by tego wypadku.
Odpowiedz
pokerface
2012-03-31 16:04:11
0 0
I jedno i drugie będzie miało nauczkę, że trzeba patrzeć na ślepia.
Odpowiedz
blizniak
2012-03-31 16:08:49
0 0
Doradca kojarzy się z urzędnikem państwowym, który ma za zadanie brac udział w tej teoretycznej zaplanowej kwocie uzyskania zysku z wykroczeń. Jeżeli mylę się to przepraszam.
Odpowiedz
Janek64
2012-03-31 16:14:53
0 0
Po czesci pewnie byl albo jest:)Milego sobotniego odpoczynku zycze panie Doradco:)
Odpowiedz
Julek
2012-03-31 18:45:29
0 0
Taka mała łamigłówka znakowa w Limanowej. Wielu zaznacza, że przed tym skrzyżowaniem nie ma znaku o skrzyżowaniu. To prawda, nie ma. Ale proszę pojeździć sobie po mieście i sprawdzić w ilu miejscach takie znaki są.

Jednak proszę zauważyć, ze mimo braku znaku o skrzyżowaniu jest znak D-1 (jesteś na drodze z pierwszeństwem przejazdu). Czy ten znak się stawia w szczerym polu, czy własnie w miejscach, gdzie to ma szczególne znaczenie czyli przed skrzyżowaniem? Czy ten znak zamiennie nie informuje o skrzyżowaniu?

Jadąc kierunkiem motocyklisty w kierunku Sowlin chyba żadne skrzyżowanie nie jest oznaczone typowym znakiem od A5 do A6e. Więc tam skrzyżowań nie ma?
Odpowiedz
papiok11
2012-03-31 21:11:25
0 0
A to co???
Odpowiedz
wtrybula
2012-04-01 11:44:19
0 0
Nie bardzo rozumiem, dlaczego niektórzy z dyskutujących podkreślają brak znaku informującego o skrzyżowaniu. Przecież zakaz wyprzedzania nie zależy od tego, czy dane skrzyżowanie jest wcześniej 'oznakowane' czy nie. Art.23 ust7p.3 nie mówi o oznakowanym skrzyżowaniu...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wypadek motocyklisty. Kto zawinił?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]