Zapiski korespondenta wojennego
Echa limanowskiego spotkania autorskiego i promocji książki Ferenca Molnára „Galicja 1914 – 1915. Zapiski korespondenta wojennego” w tłumaczeniu Ákosa Engelmayera.
Od czwartej nad ranem kręcimy się wśród rannych jeńców, odpoczywających huzarów i słuchamy historii bitwy limanowskiej (...). Kiedy chodziłem wśród poległych Rosjan, widziałem bardzo niewiele ran od kul. Rosjanie, którzy zginęli na tu wzgórzu, padli od potwornych uderzeń kolbami pewien porucznik huzarów rzucił się na nich z łopatą o długiej rękojeści, wciąż idąc na czele, jak zresztą wszyscy oficerowie. Na samym przedzie pułkownik Muhr... Tablica jemu poświęcona ustawiona prowizorycznie w miejscu, gdzie zginął, pokryta jest gałęziami świątecznych choinek. Zaprowadzili mnie tam dwaj huzarzy. A gdy znaleźliśmy się na miejscu, dosłownie błagali, bym napisał do wszystkich gazet, że ich oficerowie zawsze biegli na przedzie, zawsze byli w pierwszej linii, stawali oko w oko z wrogiem, rzucali się do walki wręcz, tam, gdzie najgęściej kłębiło się od Moskali (...). To zwycięskie pobojowisko stanowi jakąś ściskającą serce mieszankę, tragiczny pejzaż wywołujący łzy, radosny spokój huśtających się wesołych huzarów, ból, wesoły śpiew, modlitwa, trupy Rosjan spoglądające w niebo, skrzypiące wozy z krwawymi odpadkami, biedni, powaleni na ziemię huzarzy węgierscy, którzy może nawet nie wiedzieli, ze tu na limanowskich wzgórzach, wypierając Rosjan ku północy, wywalczyli spokój zatrwożonym węgierskim miastom.
Nad tym pejzażem istny cud boży, tu na północy, tuż przed Bożym Narodzeniem, słońce świeci ciepło i jasno ...
(Limanowa, grudzień 1914)*.
W omawiane fragmenty dotyczące tych wydarzeń i faktów Ákos Engelmayer umiejętnie i ciekawie wplatał wątki autobiograficzne, przedstawiając losy swoje i swych rodaków w czasach II wojny światowej i stalinizmu, powstania węgierskiego 1956 roku i kolejnych lat komunizmu.
I tak oto los po raz piąty prowadzi mnie przez Limanową. W listopadzie widzieliśmy ją dwukrotnie: wówczas nikt nie zwrócił na nią uwagi, bo była po prostu nazwą stacji, jak sąsiednie Mordarka, Marcinkowice czy Tymbark... W grudniu po raz trzeci nasz pociąg zatrzymał się o zasnutym mgłą świcie, na stacji panował rozgardiasz. Wszędzie jeńcy, ranni, biwakujący żołnierze, Limanowa od czterdziestu ośmiu godzin należała do historii. Tego samego dnia po południu, wracając z pola bitwy ujrzałem ją po raz czwarty – wówczas biała tablica z czarnymi literami oznaczała już węgierską historię. I oto moja wędrówka zawiodła mnie tu po raz piąty. Limanowa jest teraz spokojna, wszystko pokrywa biel: stację, wieś, rowy, cmentarz, pole bitwy, wzgórza, mały zagajnik (...). LIMANOWA. Wieloznaczne słowo, pełna bogata nazwa. Ileż słów węgierskich bierze początek od tych ośmiu liter, ile artykułów, książek, przemówień, rozmów, wspomnień, westchnień i dumy.
Zmierzcha się. Na zaśnieżonym polu stoi chłop.
Dziwna tu będzie orka na wiosnę.
(Limanowa, styczeń 1915)*.
Następnie była dyskusja (różnorodna tematycznie, żywa, ciekawa, humorystyczna momentami). Audytorium zadawało pytania a autor otwarcie a zarazem wyczerpująco i momentami dość zabawnie odpowiadał. Nawiązywał często do współczesnej sytuacji politycznej w Polsce i na Węgrzech oraz naszych wzajemnych wielowiekowych przyjaznych relacji. Donośnie, autentycznie i wzruszająco (chyba) nie tylko dla zebranych, ale i samego autora zabrzmiały słowa podziękowania dla Polski i Polaków za udzielane Węgrom wsparcie w przeszłości i w obecnych czasach (m.in. 15 marca b.r. w Budapeszcie). Wypowiedziane przez byłego ambasadora słowa „Dziękuję Ci Polsko”, zostały przyjęte gromkimi brawami. Engelmayer porównał przyjaźń oraz wzajemną pomoc naszych narodów do górskiego strumienia płynącego w Dolomitach. Dużo pytano i dyskutowano o tożsamości. Limanowianie obecni na sali mogli się dowiedzieć m.in. jak ważna dla tożsamości narodowej Węgrów jest nazwa Limanowa i bitwa pod Limanową. Wydarzenia spod Limanowej są mocno i trwale w niej zakorzenione, szczególnie na węgierskiej prowincji - podkreślił pan Ákos.
Na szczycie wzgórza przerzedzona brzezina (...). Jakże jest teraz spokojna, piękna, obojętna. Na drodze kury. Rumiane polskie dzieci przekrzykują się wzajem, a drogą w ostrym blasku słońca spaceruje dama z zieloną parasolką. Unosi spódnicę, ma zgrabne, smukłe nogi. Gdzie była w grudniu, gdy brodziłem tutaj we krwi? Daremnie wytężam wzrok, ani w zbożu, ani na pastwiskach nie widać śladów okopów (...). W mojej duszy, wypełnionej wspomnieniami, budzi się protest, pamięć staje się buntem, bo lucerna, brzozy, galicyjska glina w ciągu pół roku zapomniały o wszystkim, zakopane ciała obracają się w proch. Pada deszcz, przeciągają chmury, a ja wlokę za sobą przez ten spokojny, słoneczny letni krajobraz wspomnienia grudniowych potworności. Dla mnie ta zieleń nie jest zielenią, na próżno na stokach wzgórz kwitną fioletowe kwiaty. Nigdy się nie zgodzę, aby była to po prostu „okolica” czy „pejzaż” (...). dla mnie na zawsze pozostanie tu zimowe błoto, krew będzie się zlewać ze śniegową breją, twarzą do ziemi, pozbawieni czapek, wciąż będą tu leżeć węgierscy huzarzy – młodzi chłopcy z Węgier o zastygłych, żółtych twarzach, w poszarpanych niebieskich kurtkach, w zabłoconych czerwonych portkach. Nawet, jeśli to wszystko po stokroć czy tysiąckroć utonie w zieleni, nawet jeśli tak spokojnie świecić będzie południowe słońce... Znowu widać powracającą damę z zieloną parasolką. Gdzieś w pobliżu ktoś coś tłucze w moździerzu. Miękkie, przyjemne odgłosy wiejskiego życia. Fioletowe kwiaty, kukułka, biały trakt. Bolesny, oburzający spokój. Nie, nie mogę się z tym pogodzić. To samo odczuwa prowadzący maszynę porucznik. Wciąż się odwraca i kręci głową z gorzkim uśmiechem.
(Limanowa, czerwiec 1915)*.
Na zakończenie spotkania zaproszony gość wszystkim chętnym rozdawał autografy, wpisywał dedykacje w egzemplarze „Galicji”, kuluarowo dyskutował. Bardzo sympatyczny, ciepły i serdeczny jest z niego człowiek. Prawdziwy „bratanek”…
Osoby zainteresowane działalnością lub współpracą z limanowskim PTH mogą kontaktować się, pisząc na mail: [email protected].
Źródło MBP w Limanowej, fot. Michał Wojtas
Zobacz również:
Może Cię zaciekawić
Klimczak: oddajemy najważniejszą inwestycję drogową w tym roku; w 2026 r. domkniemy obwodnicę Krakowa
"Dzisiaj oddajemy do użytkowania kierowców najważniejszą inwestycję drogową w tym roku w Polsce. Otwieraliśmy już kilka ważnych dróg ekspres...
Czytaj więcejObowiązkowe czujki czadu i dymu w mieszkaniach - dopiero od 2030 r.
Rozporządzenia o ochronie przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów wprowadza obowiązek wyposażania m.in. mieszkań, a t...
Czytaj więcejOstrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
Szczegóły ostrzeżenia Zjawisko: Intensywne opady śnieguStopień zagrożenia: 1Prawdopodobieństwo wystąpienia: 80 procentCzas o...
Czytaj więcejWięcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
W czasach, gdy mamy do dyspozycji tak wiele różnorodnych rodzajów aktywności, specjaliści niezmiennie zachęcają do tego, by jej dawkę zwiększ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Jak zadbać o bezpieczeństwo podczas przedświątecznych zakupów?
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko czas radości i spotkań z bliskimi, ale także okres wzmożonych zakupów. Niestety, tłumy w sklepach i ros...
Czytaj więcejSilny wiatr w południowej Małopolsce – IMGW ostrzega!
Synoptycy prognozują wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości do 40 km/h, z porywami do 70 km/h, wiejącego z południowego zachodu i poł...
Czytaj więcejDecyzja środowiskowa dla sądeczanki; droga będzie budowana etapami
Jak podkreślił wiceminister Bukowiec podczas sobotniego briefingu w Brzesku, wydanie decyzji środowiskowej dla nowej DK75 to pierwszy krok w kierun...
Czytaj więcejRuszają wzmożone kontrole policji na drogach
Policjanci ruchu drogowego mają przede wszystkim pomagać kierowcom i zapewniać płynność ruchu na głównych trasach w kraju. Jak przekazał kom...
Czytaj więcej- Klimczak: oddajemy najważniejszą inwestycję drogową w tym roku; w 2026 r. domkniemy obwodnicę Krakowa
- Obowiązkowe czujki czadu i dymu w mieszkaniach - dopiero od 2030 r.
- Ostrzeżenie IMiGW: intensywne opady śniegu
- Więcej kroków może wpłynąć na zmniejszenie objawów depresji
- Od jutra Kraków ekspresowo połączony z Warszawą. Otwarcie tras S7 i S52
Komentarze (2)