Zastępca dyrektora: część zakażeń u personelu pochodzi spoza szpitala
Limanowa. Według zastępcy dyrektora szpitala, lek. Andrzeja Gwiazdowskiego, część zakażeń u personelu limanowskiej placówki nie wynikała z kontaktu z zakażonymi w szpitalu. - Tego oczywiście nie jesteśmy w stanie na sto procent udowodnić, bo do tego potrzebne byłyby bardzo szczegółowe testy molekularne – powiedział radnym podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Limanowskiego.
Zabierając głos podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Limanowskiego, Andrzej Gwiazdowski zaznaczył, że wypowiada się nie tylko jako zastępca dyrektora, ale także jako lekarz-chirurg pracujący w limanowskim szpitalu.
W pierwszej kolejności zastępca dyrektora odniósł się do kwestii wypisania pacjentów z oddziału chorób wewnętrznych, co nastąpiło w dniu stwierdzenia pierwszego przypadku koronawirusa u pacjentki z gminy Dobra, leczonej wcześniej na oddziale szpitala w Krakowie.
– Chciałem zapewnić, że wszystkie decyzje, które podejmowaliśmy jako dyrekcja oraz dział epidemilogii szpitala, były konsultowane z powiatową stacją sanepidu. Decydującą rolę przy wypisie pacjentów miał fakt, że mogli być leczeni ambulatoryjnie. Warunkiem było również to, że pacjenci zostaną objęci kwarantanną – takie były uzgodnienia z sanepidem. Jako szpital wskazaliśmy takie zalecenia w karcie wypisowej – wyjaśniał Andrzej Gwiazdowski. - O tym, że była to decyzja słuszna o wypisaniu tych pacjentów, świadczy chociażby fakt, że z 15 pacjentów którzy wyszli do domów, 9 osób nie zachorowało. Proszę wziąć pod uwagę, że pacjenci z tego oddziału to osoby w podeszłym wieku, z bardzo poważnymi obciążeniami chorobowymi. Wśród tych osób, gdyby zostały zarażone, zgodnie z posiadanymi przez nas statystykami, byłoby najwięcej zgonów. To świadczy o tym, że były to decyzje słuszne. Gdyby w ślad za nimi poszły decyzje o objęciu tych osób kwarantanną, to myślę, że sytuacja wyglądałaby inaczej – oceniał zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Limanowej.
Zobacz również:Dalej, Andrzej Gwiazdowski wskazywał, że część zakażonych pracowników szpitala na pewno mogła mieć kontakt z zakażonym pracownikiem sekcji higieny, który złamał kwarantannę. Jednocześnie, zdaniem Gwiazdowskiego, część osób z personelu pozytywnym wynikiem wyszła na jaw „przypadkowo” jako nosiciele wirusa. Wicedyrektor szpitala przedstawił radnym teorię, zgodnie z którą niektórzy z pracowników placówki mieli zakazić się koronawirusem poza szpitalem.
- Wykonaliśmy profilaktyczne testy całemu personelowi sekcji higieny, część z tych osób już po tygodniu miała wyniki ujemne, co świadczy o tym, że nie były to infekcje wynikające z kontaktu szpitalnego, tylko najprawdopodobniej pochodzenia z zewnątrz, ale tego oczywiście nie jesteśmy w stanie na sto procent udowodnić, bo do tego potrzebne byłyby bardzo szczegółowe testy molekularne – powiedział radnym obecnym na sesji.
Za drugą istotną sprawę, którą często poruszano w mediach, zastępca dyrektora uznał informacje o brakach środków ochrony osobistej dla personelu szpitala. Poinformował, że ze szpitala znikały m.in. maseczki czy płyny do dezynfekcji, dlatego postanowiono o „racjonalizacji stosowania” środków ochroby indywidualnej.
- Jeszcze przed wybuchem pandemii, zanim nie było żadnego przypadku koronawirusa w naszym szpitalu, dzięki temu że szpital ma pieniądze i nie ma długu, podjęliśmy decyzję o zakupie dużej ilości tych środków. Na samym początku, kiedy zaczęły pojawiać się pierwsze informacje o pandemii, te środki zaczęły nam niekontrolowanie znikać. Były wystawiane całe pojemniki maseczek, które po paru godzinach okazywały się być puste, wręcz były wyrywane całe pojemniki ze środkami odkażającymi, znajdujące się na salach chorych czy na korytarzach. Więc musieliśmy podjąć decyzję o racjonalizacji stosowania tych środków, dlatego że gdyby to tak dalej szło, mogłoby ich zabraknąć, a wtedy nie moglibyśmy przyjmować pacjentów i ich operować. Nie zabrakło tych środków ochrony osobistej - zapewniał.
Na koniec lek. Andrzej Gwiazdowski przyznał, że szpital nie uniknął błędów, ale zaznaczył, że stara się wyciągać z nich wnioski na przyszłość. - Oczywiście, że w tym całym okresie, gdy mieliśmy przypadki koronawirusa, zdarzyły się nam potknięcia. Ale staramy się wyciagać z nich wnioski, by na przyszłość takich potknięć unikać – podsumował zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Limanowej.
Może Cię zaciekawić
Ostatnie godziny na złożenie wniosków o wyprawkę szkolną
Program "Dobry start" to dofinansowanie do wyprawki szkolnej dla każdego dziecka, które się uczy. Rodzice – bez względu na dochody – mogą otr...
Czytaj więcejBlack Friday - trzeba uważać m.in. na zwodnicze interfejsy
PAP zwróciła się do UOKiK o rekomendację, które urząd przekazuje konsumentom podczas tegorocznego "Black Friday". "Apelujemy o sprawdzanie najn...
Czytaj więcejPolacy chcą wydawać więcej na wzmocnienie armii
W piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej" zauważono, że poparcie społeczne dla większych wydatków na obronność jest w naszym kraju stabilne: w kwi...
Czytaj więcejBiskup Tarnowski odnosi się do ostatnich publikacji medialnych
Biskup tarnowski Andrzej Jeż wydał komunikat w związku z medialnymi zarzutami sugerującymi, jakoby diecezja tarnowska przypisywała współwinę o...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś w południe zawyją syreny samochodów policyjnych i straży
"W miniony weekend zginął na służbie 34-letni asp. szt. Mateusz Biernacki, policjant Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. Pozostawił pogrążon...
Czytaj więcejIntensywne opady śniegu w południowej Małopolsce. Może spaść nawet 20 cm śniegu
Prognozowane są intensywne opady śniegu, które mogą znacząco wpłynąć na warunki na drogach. Ostrzeżenie meteorologiczne: Intensywne opady ś...
Czytaj więcejWigilia będzie dniem wolnym od pracy, ale to nie jedyna zmiana
Za nowelizacją ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw głosowało 403 posłów, przeciw było 10, wstrzymało się 12. Wcze�...
Czytaj więcejTransmisja obrad Sejmu RP – 27 listopada 2024 r.
Poniżej prezentujemy harmonogram obrad: Plan obrad Sejmu RP – 27 listopada 2024 r. ...
Czytaj więcej
Komentarze (0)