3°   dziś 2°   jutro
Wtorek, 24 grudnia Adam, Ewa, Irmina

Zaufany człowiek Piłsudskiego z Limanowej. Nie zgodził się na żądania Hitlera

Opublikowano  Zaktualizowano 

5 czerwca minęła 79 rocznica śmierci Józefa Becka, ostatniego ministra spraw zagranicznych sprzed II wojny światowej, który związany był z Limanową. W przyszłym roku obchodzić będziemy okrągłą rocznicę śmierci ministra, co będzie szansą, aby mocno zaakcentować związki znanej postaci historycznej ze stolicą Beskidu Wyspowego

Okoliczność przyjazdu rodziny Becków do Limanowej:

Dla Limanowszczyzny zdecydowanie większe zasługi ma ojciec przyszłego ministra (również o imieniu Józef). Prze długi czas mieszkał w Warszawie. Był szanowanym prawnikiem. Wkrótce jego życie znalazło się w sporym niebezpieczeństwie. Józef Beck senior za działalność w tajnych organizacjach niepodległościowych został skazany na dwa lata więzienie. Wyrokiem sądu nie mógł również wykonywać swojego zawodu. Aby uniknąć kary postanowił szukać schronienia w innym mieście niż Warszawa. Przeniósł się do Rygi. Pozostał tam przez trzy lata, by wreszcie podjąć decyzję o wyjeździe z zaboru rosyjskiego, w którym narażony był na niebezpieczeństwo. Postanowił osiedlić się w zaborze austriackim. Najpierw przez chwile zamieszkał we Lwowie. Potem na miejsce swojego stałego zamieszkania wybrał niewielką miejscowość w południowej Galicji, Limanową. Zamieszkał w domu przy ul. Słonecznej (dziś budynek określany jest jako tzw. Bekówka). Od początku postanowił rozpocząć pracę na rzecz pracy w lokalnym samorządzie. Ojciec przyszłego ministra spraw zagranicznych używał nazwiska Bek. Taką zasadę przyjął jeszcze gdy mieszkał w Warszawie. Ta niewielka zmiana w pisowni prawdopodobnie podyktowana została obawą przed ewentualnym zdemaskowaniem jego rodziny przez władze carskie.

Zasługi Józefa Alojzego Becka seniora:

Józef Beck wkrótce został sekretarzem powiatu limanowskiego i dyrektorem lokalnej kasy samopomocy. Wraz z małżonką dbał również o kulturalny rozwój miejscowości. Z jego inicjatywy powstawała sieć bibliotek wiejskich. Ze źródeł wynika, że Józef Beck był dobrym znajomym Władysława Orkana, znanego pisarza Młodej Polski mieszkającego w niedalekiej Porębie Wielkiej. W Limanowej materiałów na temat ojca ostatniego ministra spraw zagranicznych II Rzeczpospolitej jest bardzo dużo. Józef Beck senior przyczynił się do rozpropagowania sadownictwa i nowoczesnych form gospodarowania na naszym terenie. Limanową traktował jako lokalny polityczny poligon doświadczalny dla swoich wielkich celów społecznikowskich. Potem zdobytą wiedzę starał się także przenieść na rzecz całego kraju, będąc przez chwilę wiceministrem spraw wewnętrznych. 

Wychowanie w Limanowej

 Na temat codziennego życia przyszłego ministra w Limanowej niewiele wiadomo (urodził się w październiku 1894 roku w Warszawie). Interesującą wzmiankę podaje jednak historyk Olgierd Terlecki. Jest autorem monografii pt. "Pułkownik Beck". W książce o latach młodzieńczych ministra jest zaledwie parę krótkich wzmianek. Jeden z fragmentów do pobytu Józefa Becka w Limanowej: "W czasie jednego z wakacyjnych pobytów skonstruował w Limanowej szybowiec, korzystając z pomocy zaprzyjaźnionego stolarczyka, wystartował, skaptował, zwichnął nogę i dostał ciężkie baty od taty.".

Józef Beck junior po zdaniu matury studiował na wydziale budowy maszyn Politechniki Lwowskiej. Po kilkunastu miesiącach przeniósł się do Wiednia, licząc na większe perspektywy po uzyskaniu tytułu inżyniera w stolicy monarchii autro-węgierskiej. W tym czasie do Limanowej przyjeżdżał na wakacje. W okresie letniej przerwy odwiedził swojego stryja w Zakopanem. W czasie tej wizyty poznał Józefa Piłsudskiego. To spotkanie wywarło na przyszłym ministrze spraw zagranicznym ogromne wrażenie. Od tego momentu był wielkim zwolennikiem Piłsudskiego. Na ostatnie wakacje do Limanowej Józef Beck przyjechał w 1914 roku. Tutaj zastał go wybuch pierwszej wojny światowej. Już w pierwszych dniach sierpnia dotarł do Krakowa, gdzie otrzymał przydział do artylerii, mimo że nie miał jeszcze odbytej służby wojskowej.

Jako minister spraw zagranicznych

Zasługi w czasie I wojny światowej sprawiły, że Józef Beck stał się jednym z bliskich współpracowników Józefa Piłsudskiego. Rodzina Becków wyjechała na stałe z Limanowej w 1919 roku. Po zamachu majowym w 1926 roku i dojściu do władzy Józefa Piłsudskiego, były mieszkaniec Limanowej stał się czołowym politykiem w Polsce. Do historii przeszedł przede wszystkim jako minister spraw zagranicznych w latach 1932 - 1939 roku. Nie zgodził się na żądania III Rzeszy w sprawie oddania Niemcom Gdańska i budowy eksterytorialnej autostrady przez polskie Pomorze do Prus Wschodnich. Osobiście spotykał się z Adolfem Hitlerem, kanclerzem III Rzeszy. Doprowadził do sojuszu Polski z Wielką Brytanią tuż przed wybuchem II wojny światowej. We wrześniu 1939 został internowany w Rumuni, gdzie zmarł w 5 czerwca 1944 roku. Odznaczony m.in. Orderem Orła Białego i Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Jego prochy spoczywają na cmentarzu na Powązkach w Warszawie, gdzie zostały przeniesione dopiero w 1991 roku. 

Niszczejąca Bekówka

W czasach komunistycznych polityków sanacyjnych, a w szczególności bliskich współpracowników Józefa Piłsudskiego, próbowano skazać na historyczne zapomnienie. Odczuł to również Limanowa. To prawdopodobnie z tego względu o pobycie Józefa Becka w tej miejscowości tak niewiele wiadomo. Brakuje również pamiątek. Kilkadziesiąt lat temu ówczesne władze miasta zdecydowały, że rodzinny dom ministra (tzw. Bekówka) zostal zaadoptowany jako mieszkania socjalne. Władze miasta chcą, aby w przyszłości powstało tam muzeum rodziny Becków.

W centrum Limanowej znajduje się rondo imienia ministra Józefa Becka.

Kilka lat temu Muzeum Regionalne Ziemi Limanowskiej otrzymało dofinansowanie ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury  na realizację projektu: „Chciejmy Polski, a będzie! – minister Józef Beck”, w ramach którego zostanie stworzona wystawa stała poświęcona Józefowi Beckowi. Część ekspozycji w limanowskim muzeum zajął zrekonstruowany gabinet Józefa Alojzego Becka z... limanowskiego domu przy ulicy Słonecznej. Jest także wiernie odtworzony model postaci Józefa Becka juniora z okresu legionowego.

Komentarze (14)

limanueva
2023-06-10 10:06:15
1 5
To ten, co wygrazal sie, ze nie odda Niemcom nawet guzika, a potem zwial do Rumunii? Faktycznie bohater na miare naszych czasow.
Manitou
2023-06-10 14:16:32
0 1
No nie tylko on jeden, więcej takich było z wodzem naczelnym na czele!
Odpowiedz
Wywrotowiec
2023-06-10 10:40:57
1 1
Pomimo iż uważam Piłsudskiego za zdrajcę i największego bandziora który zamachem majowym pozbawił nasz kraj suwerenności to jedo muszę mu oddać, że jeszcze przed śmiercią mówił temu durniowi żeby nie wchodził do wojny jako pierwszy, ale ta kanalia zwiedzona przez angoli nawet tego nie posłuchała.
ciekawy
2023-06-10 14:43:16
1 0
bredzisz bo nie znasz historii
Manitou
2023-06-10 14:52:50
0 0
Z tą utratą suwerenności to przesadziłeś , zamienił tylko bardzo złą i skłóconą władzę na bardzo złą władzę i tyle! A polała sie krew bo Piłsudski nie przewidział że ktoś Jemu stawi opór, zdrajcą bym go nie nazwał, bo nikogo nie zdradził a to że nie wszystko poszło tak jak myślał że pójdzie, to inna sprawa. Zresztą dobrze się teraz pisze i ocenia z pozycji fotela, Nie było łatwym rządzenie młodym, podzielonym i biednym państwem wciśniętym między dwa wrogie mocarstwa
TSilver
2023-06-11 16:19:44
0 0
Piłsudski nie był zdrajcą... Prawda jest taka Beck więcej złego zrobił jak dobrego. nie rozumiem gloryfikacji tego pana...
Pokaż wiecej (2)
Odpowiedz
nieufny
2023-06-10 13:37:42
0 1
" W czasach komunistycznych politycy sanacyjni, a w szczególności bliscy współpracownicy Józefa Piłsudskiego, próbowano skazać na historyczne zapomnienie" Panie autorze tego artykułu, w jakim języku próbowałeś Pan przekazać ten komunikat? Po polszczyzna to nie jest. Proszę szanować język polski, bo jako dziennikarz jest Pan do tego szczególnie zobowiązany.
Odpowiedz
nieufny
2023-06-10 14:02:34
1 1
Co Polska zawdzięcza temu politykowi? Z artykułu wynika, że nic. To, że był, żył i w chwili próby uciekł wraz z rządem do Rumunii, nie czyni z niego bohatera. Wręcz przeciwnie! "We wrześniu 1939 r. został internowany w Rumunii" - pisze Pan autor tekstu, nie dodając, skąd się w tej Rumunii wziął. Może jakiś odrębny artykuł na temat tego internowania?
Odpowiedz
scigany01
2023-06-10 14:27:19
1 2
Bohater,a myśmy przyzwolili na to,aby grobowiec Jego babki na starym cmentarzu parafialnym podstępnie zburzono.
ciekawy
2023-06-10 14:44:56
0 1
a kto to zrobił?
Manitou
2023-06-10 14:54:23
0 1
kto jest tym bohaterem????
Pokaż wiecej (1)
Odpowiedz
ciekawy
2023-06-10 14:41:16
0 1
a w bekóce , panoszą się cygany i ja dewatują za zgoda burmistrza .
Odpowiedz
joga
2023-06-10 15:18:05
1 1
Beck / Bek- tak się pisze ulica w mieście/ to niemal "twarz" sanacji. Tej , która gnębiła opozycję, strzelała do chłopów min. w Kasinie a ówczesnych "tusków" zamykała w Berezie. Władza, tak obecnie hołubiona przez następców z piss-u.
ciekawy
2023-06-10 16:02:27
2 1
dla ciebie najlepszy był tow. Bierut, sowiecki agent który wyleguje sie obecnie na Powązakch???
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Zaufany człowiek Piłsudskiego z Limanowej. Nie zgodził się na żądania Hitlera"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]