Zmarł pochodzący z Limanowej Eugeniusz Mróz, ostatni szkolny kolega Karola Wojtyły

Dziś rano w wieku 100 lat w Domu Pomocy Społecznej "Anna" w Krapkowicach zmarł Eugeniusz Mróz, pochodzący z Limanowej ostatni kolega z klasy maturalnej Karola Wojtyły.

Eugeniusz Mróz urodził się 14 marca 1920 roku w Limanowej. Mieszkał przy ul. Ogrodowej. W rodzinnym mieście ukończył siedmioklasową szkołę, naukę kontynuował w gimnazjum w Nowym Sączu. W styczniu 1935 r. jego ojca – Feliksa, urzędnika skarbowego, przeniesiono do Wadowic. Wraz z nim do miasta nad Skawą powędrowała cała rodzina. Zamieszkali w kamienicy przy ul. Rynek 2 i w ten sposób do połowy 1937 r. byli sąsiadami Karola Wojtyły i jego ojca. - Aż do matury w 1938 r. chodziliśmy z Karolem Wojtyłą do jednej klasy w wadowickim gimnazjum neoklasycznym im. Marcina Wadowity – opowiadał Eugeniusz Mróz po latach.

Eugeniusz Mróz grywał w piłkę z przyszłym papieżem, razem wędrowali też po górach. Ostatni raz w murach szkoły jako uczniowie widzieli się w maju 1938 r. Potem zdali maturę i ich drogi rozeszły się, w czasie wojny nie mieli z sobą kontaktu. Czy wtedy w latach szkolnych ktokolwiek z nich przypuszczał, że Karol Wojtyła zostanie papieżem, błogosławionym i świętym? - Nie, w ogóle nawet nie myśleliśmy, że zostanie kapłanem. Raczej widzieliśmy w nim na przykład aktora – mówił Mróz.

Eugeniusz Mróz ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego. Przez lata pracował jako radca prawny. Z zamiłowania był też pilotem wycieczek zagranicznych, w tym między innymi do Włoch, gdzie kilkakrotnie spotykał się z „kolegą z klasy”. W ostatnich latach mieszkał w Domu Pomocy Społecznej „Anna” w Krapkowicach, gdzie w marcu tego roku świętował swoje 100. urodziny. 

Policja na komisji - awantura między wójtem i radnym Matematyka w terenie

- "Darem niebios moje losy splotły się z drogą Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II" - zwykł mawiać Eugeniusz Mróz, jego przyjaciel ze szkolnej ławy. Wierzymy, że teraz ponownie spotkają się na swojej drodze. Eugeniusz Mróz zmarł dziś rano w naszym domu. Przeżył sto lat. W czasie okupacji był czynnym żołnierzem partyzantki Armii Krajowej w wadowickim Obwodzie Narodowej Organizacji Wojskowej. Używał pseudonimu “Lima”. Po zakończeniu wojny osiadł w Opolu, gdzie pracował przez wiele lat jako radca prawny. Mieszkaniec naszego DPS był autorem wielu wspomnień i artykułów o latach szkolnych Karola Wojtyły i o międzywojennych Wadowicach. Po wyborze na papieża Karola Wojtyły, był jednym z najaktywniejszych animatorów życia koleżeńskiego przyjaciół szkolnych Jana Pawła II. Współorganizował spotkania klasowe i stale utrzymywał kontakty z kolegami - wspomina w mediach społecznościowych personel DPS.