Znaleziono 7 niewybuchów. Zneutralizowano je w kamieniołomie

Dobra. Łącznie 7 niewybuchów znajdowało się przy budynku gospodarczym w parku w Dobrej. - W usuniętych fragmentach betonu znajdowały się jeszcze pociski - poinformował wójt Benedykt Węgrzyn. Dzisiaj (16 grudnia) niebezpieczne elementy zostały przewiezione do kamieniołomu w Skrzydlnej, gdzie zostały zneutralizowane.

W ostatnich dniach prowadzono prace budowlane w obrębie parku w Dobrej. W minioną środę (14 grudnia) około godziny 13:00 podczas przy budynku gospodarczym znajdującym się obok Urzędu Gminy Dobra znaleziono dwa niewybuchy. Były to pochodzące jeszcze z czasów drugiej wojny pociski moździerzowe. 

- Niestety okazało się, że część pocisków z zapalnikami została kiedyś po wojnie umieszczona na dnie wykopu, który następnie zabetonowano. Dlatego saperzy podjęli jedyną możliwą decyzję o wysadzeniu ładunków w miejscu ich znalezienia - poinformował w mediach społecznościowych wójt Benedykt Węgrzyn. 

Następnego dnia (15 grudnia) do godziny 13:00 musiały zostać ewakuowane Ośrodek Szkolno-Wychowawczy oraz budynek Urzędu Gminy. - Dzieciom ze szkoły specjalnej zabezpieczyliśmy miejsce w Szkole Podstawowej w Dobrej. Ewakuacja obydwu obiektów przebiegła sprawnie i przy zrozumieniu wszystkich uczestników - zapewnia wójt.

Zróbmy sobie wolne Dawid Sz. skazany za oszustwa wobec księży

Około godziny 15:00 ładunki zostały zdetonowane przez saperów. - Niestety akcję musieliśmy kontynuować w dniu dzisiejszym, ponieważ w usuniętych fragmentach betonu znajdowały się jeszcze pociski. Niebezpieczne elementy zostały przewiezione do kamieniołomu w Skrzydlnej, tak by można było je zneutralizować – bo niestety, ale jakoś to trzeba zrobić! W trakcie detonacji ustalono, że zabetonowanych pocisków było 7 - podał Benedykt Węgrzyn.

Wójt wyjaśnił, dlaczego o planowanej akcji nie dowiedziała się wcześniej opinia publiczna. - Wybaczcie, że nie podawaliśmy tych informacji wcześniej, ale czasem trudne zadania lepiej wykonywać w milczeniu i spokojnie, by nie wywoływać niepotrzebnych nerwów zwłaszcza u osób, które prowadzą tego typu niebezpieczne akcje - tłumaczy wójt Benedykt Węgrzyn.

(Fot.: Benedykt Węgrzyn - Facebook)