3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Zniszczone 44 hektary lasu

Opublikowano  Zaktualizowano 

Region. Łącznie 44 hektary lasu uległy zniszczeniu wskutek ulewnych deszczy i silnego wiatru, które występowały w minionym tygodniu w całym regionie. Uszkodzeniu uległo 16 tys. kubików drzew. Największe szkody żywioł wyrządził w okolicy Mszany Dolnej. Leśnicy apelują, by nie wchodzić do lasów – wywroty i złomy są dużym zagrożeniem dla ludzi.

Nadleśnictwo Limanowa przeprowadziło wstępną inwentaryzację strat, jakie w ubiegłym tygodniu wyrządziły w lasach państwowych ulewne deszcze i porywisty wiatr. Ustalono, że uszkodzeniu uległo 16 tys. m3 drzew, głównie w postaci wywrotów, ale też i złomów.

Wiatr przewrócił łącznie 44 hektary lasu. Największe szkody wystąpiły w Leśnictwie Lubogoszcz, obejmującym zasięgiem masywy Lubonia Wielkiego, Małej Góry i Lubogoszczy. Ogólnie w okolicach Mszany Dolnej powstała ponad połowa wszystkich szkód.

- Ucierpiał głównie buk, z tych 16 tys. kubików aż 11,8 tys. to drzewa tego gatunku. Pozostałe to gatunki iglaste: jodła i świerk, 3,8 tys. m3 oraz sosna i modrzew, 400 m3 - informuje Jakub Zygarowicz z limanowskiego Nadleśnictwa.

Jak mówi, ciężko teraz oszacować straty finansowe jakie przyniosły ulewy i wiatr. Znacznie większe, niewymierne szkody wyrządziła sobie sama natura poprzez zniszczenie drzewostanu, który był siedliskiem wielu gatunków. Z kolei powstałe w ten sposób otwarte przestrzenie mogą stać się miejscem bytowania innych. - To jest bardzo złożony układ przyrodniczy, ma swoje pozytywne i negatywne skutki - zastrzega.

Powalone drzewa to także zagrożenie dla ludzi. Dopóki wywroty i złomy nie zostaną usunięte, lepiej nie wchodzić do lasów na Limanowszczyźnie. - Przestrzegamy turystów przed wchodzeniem na teren uszkodzonych lasów. Niebezpieczeństwo poruszania się po lesie powodują sztuki pochylone, oparte o inne drzewa oraz wywroty, które kryją w drewnie naprężenia. Wejście na kłodę, nagięty konar itp. może spowodować uwolnienie naprężenia, przemieszczenie drzewa i w efekcie groźny wypadek - informują leśnicy. - Trzeba uważać także przy prowadzeniu prac porządkowych. Odcięcie gałęzi może spowodować uwolnienie tej energii. Jest to bardzo niebezpieczne, dlatego praca w takim terenie jest ryzykowna, wymaga dużej ostrożności i fachowości robotników - dodaje Jakub Zygarowicz.

Do takich miejsc należy m. in. czerwony szlak z Kasiny Wielkiej na Lubogoszcz. Limanowscy leśniczy rozważają nawet zakaz wstępu do lasu na tym terenie. Dyrekcja Gorczańskiego Parku Narodowego zamknęła część uszkodzonych szlaków turystycznych, spacerowych i ścieżek edukacyjnych, m. in. drugi etap ścieżki edukacyjnej „Park dworski hr Wodzickich i góra Chabówka” w Porębie Wielkiej i szlaki w okolicy Łopusznej.

Limanowskie Nadleśnictwo czeka teraz usuwanie skutków żywiołu. - Dużym nakładem będzie porządkowanie tych 44 hektarów lasu. W ślad za szkodami może też iść zagrożenie dla gatunków drzew iglastych ze strony szkodliwych owadów - wyjaśnia Jakub Zygarowicz. Nagromadzenie w jednym miejscu materiału lęgowego w postaci martwego drewna może bowiem spowodować lokalny wzrost populacji szkodników, m. in. gatunku owada który nazywa się drwalnik - jego obecność dyskwalifikuje drewno jako surowiec w budownictwie.

- Ważne jest tempo uprzątnięcia, musimy zacząć jak najszybciej porządkować las - dodaje Zygarowicz. - Spodziewamy się fali upałów, a w takich warunkach grube drewno bukowe może ulec zaparzeniu, po którym znacznie spada wartość tego surowca. Zmienia się skład chemiczny i wytrzymałość, więc nie może być wykorzystane jako materiał budowlany, spada także jego kaloryczność jako opału - tłumaczy. - Dlatego szybkość radzenia sobie z tą sytuacją jest bardzo istotna i będzie to miało wpływ na rozmiar strat finansowych. Jeżeli uda się zachować w dobrym stanie i sprzedać na specjalnie przygotowanych aukcjach, to część tych strat i kosztów poniesionych w związku z pracami porządkowymi zostanie odzyskana.

Leśnicy sprawdzą także uszkodzone połacie lasu pod kątem występowania młodego pokolenia, znajdującego się pod drzewostanem macierzystym, który wskutek nawałnic został zniszczony. W języku leśniczych nazywa się to odnowieniem naturalnym lasu. Jeśli takie nastąpiło, Nadleśnictwo Limanowa będzie pielęgnować młodnik. Natomiast w przypadku, gdy pod powalonymi drzewami nic nie będzie, leśniczy będą musieli las posadzić.


(Fot. Edward Kupa/Nadleśnictwo Limanowa)



Zobacz również:

Komentarze (1)

LewRasta
2014-05-24 05:36:56
0 0
Szkoda ze w komentarzach nie można dodawać fotek bo mam bardzo bardzo ciekawe z drogi i lasu obok na szczyt Mogielica.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Zniszczone 44 hektary lasu"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]