6°   dziś 3°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Znów tragiczny stan powietrza. Smog – na co najbardziej szkodzi?

Opublikowano  Zaktualizowano 

Wczoraj wieczorem w Limanowej i Laskowej normy powietrza były przekroczone o 500%, w Kasinie Wielkiej 275%, a w Tymbarku czujniki są wyłączone. Jak co roku najgorsza sytuacja jest wieczorami, gdy właściciele domów palą w piecach. Po kilku godzinach zanieczyszczenie spada i obecnie wynosi 130% (w Limanowej) i nico ponad 200% w Laskowej.

Mieszanina zanieczyszczeń, którą wdychamy z powietrzem szkodzi nie tylko naszym płucom. Lista chorób i powikłań, których ryzyko zwiększa smog jest zaskakująco długa. Dowiedz się kiedy i dla kogo jest on najgroźniejszy. 

Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) opublikował niedawno raport, z którego wynika, że w 2017 roku liczba zgonów w Polsce wyniosła 405,6 tys., co oznacza wzrost o blisko 4 proc. w porównaniu do roku 2016. Analitycy NFZ oceniają, że do tego wzrostu, którego szczytowym okresem były miesiące styczeń i luty, przyczynił się smog. Zwłaszcza w styczniu 2017 r. był on bowiem wyjątkowo intensywny, z uwagi na panujące wtedy rekordowe mrozy i związaną z tym nadzwyczaj wysoką emisję zanieczyszczeń pochodzących m.in. z domowych i lokalnych kotłowni węglowych. Dodajmy, że w styczniu 2017 r. liczba zgonów wzrosła aż o 23,5 proc. w stosunku do stycznia poprzedniego roku.

Czy ta rekordowa śmiertelność to tylko skutek smogu? Niekoniecznie. Analitycy NFZ wskazują też drugą możliwą jej przyczynę. Otóż, w styczniu 2017 r. przypadł też szczyt zachorowań na grypę, który w 2015 i 2016 r. następował w późniejszych miesiącach. Warto jednak wiedzieć, że już od wielu lat w Polsce to właśnie na styczeń przypada najwyższa miesięczna liczba zgonów, a ponieważ jest to też statystycznie najzimniejszy miesiąc w roku, to związek podwyższonej śmiertelności z występującym wtedy smogiem wydaje się być ewidentny. Nikt już dziś zresztą nie kwestionuje szkodliwego wpływu zanieczyszczenia powietrza na zdrowie. Potwierdzają to dziesiątki wiarygodnych badań naukowych zrealizowanych na całym świecie. Dlatego o smogu - cichym i często niewidocznym zabójcy - mówi się coraz więcej i głośniej.

Zobacz również:

W tym kontekście, wiele osób zastanawia się na co konkretnie szkodzi smog i w jaki sposób nas zabija?


Infografika PAP/Serwis Zdrowie/M. Samczuk


Precyzyjnych, popartych dowodami naukowymi odpowiedzi na te pytania dostarcza opublikowana niedawno książka „Smog: konsekwencje zdrowotne zanieczyszczeń powietrza”, wydana przez Wydawnictwo Lekarskie PZWL. Jest to – według wydawcy – pierwsza polska książka, która w sposób kompleksowy przedstawia wpływ zanieczyszczeń powietrza na stan zdrowia.

Jakie choroby i powikłania powoduje smog

„Wyniki pomiarów jednoznacznie potwierdzają, że w Polsce mamy do czynienia ze znacznymi stężeniami (przekraczającymi tzw. wartości dopuszczalne) zanieczyszczeń pyłowych oraz benzo(a)pirenu. Choć zanieczyszczenia powietrza bywają postrzegane jako nieunikniony, niepożądany efekt rozwoju ekonomicznego, ich wpływ na zdrowie jest niewątpliwie niekorzystny, a najbardziej cierpi układ oddechowy. Warto podkreślić, że często przytaczany wzrost liczby zgonów w okresach zwiększonego narażenia dotyczy niemal wyłącznie osób starszych, z licznymi schorzeniami przewlekłymi i bywa określany mianem „pchnięcia do trumny”. Z tego powodu ostateczne efekty narażenia na zanieczyszczenia zależą m.in. od struktury populacji. Prawdopodobnie znacznie mniej zgonów występuje w młodszych populacjach z uwagi na lepszą tolerancję zanieczyszczeń” – piszą we wspomnianej książce jej redaktorzy naukowi, dr hab. Henryk Mazurek z Kliniki Pneumonologii i Mukowiscydozy Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc  oraz dr hab. Artur Badyda z Politechniki Warszawskiej.

Przypomnijmy, że według różnych szacunków w Polsce smog przyczynia się do przedwczesnej śmierci 30-46 tys. osób rocznie. Wbrew pozorom, to jednak wcale nie choroby układu oddechowego odpowiadają za większość związanych ze smogiem zgonów, lecz różnego rodzaju powikłania ze strony układu krążenia, takie jak udar mózgu, zawał serca czy niewydolność serca.

Smog – seryjny morderca

WHO podaje, że 24 proc. wszystkich zgonów z powodu udaru mózgu na świecie ma związek ze smogiem. To samo dotyczy 25 proc. zgonów z powodu chorób serca i aż 43 proc. śmierci z powodu chorób płuc.

Autorzy książki przeanalizowali dostępną literaturę naukową dotyczącą wpływu smogu na zdrowie pod kątem wszelkich chorób i powikłań, z którymi jest kojarzony. Okazało się, że biorąc pod uwagę siłę zgromadzonych na ten temat dowodów naukowych, listę skutków zdrowotnych zanieczyszczenia powietrza można podzielić na trzy grupy. W pierwszej i drugiej grupie znalazły się te choroby i powikłania, co do których prawdopodobieństwo istnienia związków przyczynowo-skutkowych (między ekspozycją na smog, a określonym skutkiem zdrowotnym) zostało ocenione jako bardzo wysokie lub umiarkowane.

Do takich właśnie, najlepiej przebadanych i potwierdzonych naukowo, konsekwencji smogu należą m.in.: 

  • ze strony układu oddechowego - częstsze infekcje i choroby przewlekłe dróg oddechowych, np. astma, POCHP, rak płuca, częstsze zaostrzenia przebiegu istniejących chorób przewlekłych układu oddechowego, częstsze hospitalizacje i związany z tym wzrost umieralności, 
  • ze strony układu krążenia - częstsze, ostre powikłania chorób sercowo-naczyniowych, np. udar mózgu, zawał serca, niewydolność serca, a także wzrost ciśnienia tętniczego, zaburzenia rytmu serca i wzrost umieralności, 
  • ze strony układu nerwowego - wzrost ryzyka wystąpienia i rozwoju chorób neurodegeneracyjnych, np. Alzheimera, Parkinsona, uszkodzenia neuronów i naczyń mózgowych zaburzające działanie układu nerwowego, 
  • ze strony układu rozrodczego - porody przedwczesne, obniżona masa urodzeniowa dziecka, zaburzenia rozwoju wewnątrzmacicznego, 
  • inne - nowotwory pęcherza moczowego, rak piersi, podrażnienie spojówek, przyspieszone starzenie skóry, stres oksydacyjny, oporność na insulinę, cukrzyca. 

Warto też  wskazać, jakie choroby i powikłania znalazły się w trzeciej grupie, czyli o słabo jeszcze potwierdzonych (udowodnionych), choć możliwych, związkach ze smogiem. Należą do nich m.in.: 

  • Nasilenie reaktywności oskrzeli i odpowiedzi na alergeny,  
  • Spowolnienie rozwoju układu oddechowego u dzieci, 
  • Zaburzenia rozwoju psychoruchowego, 
  • Bóle głowy, 
  • Zaburzenia emocjonalne, 
  • Guzy mózgu,     
  • Obniżenie płodności, 
  • Niski poziom HDL, 
  • Białaczki i chłoniaki. 

Co to jest smog i z czego się składa

Smog (od angielskich słów smoke + fog czyli dym + mgła) to zjawisko atmosferyczne, które powstaje wskutek zanieczyszczenia powietrza, przede wszystkim przez tzw. pyły zawieszone. Mogą one zawierać różne substancje toksyczne, takie jak: benzo(a)piren, metale ciężkie, dioksyny czy furany. Pył PM 10 składa się z mieszaniny cząstek substancji organicznych i nieorganicznych o średnicy do 10 mikrometrów. Pył PM 2,5 zawiera cząstki o średnicy do 2,5 mikrometra.

Jakie stężenie zanieczyszczeń jest groźne dla zdrowia 

Przypomnijmy, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rekomenduje wszystkim krajom podejmowanie działań zmierzających do ograniczenia średniego rocznego stężenia pyłu zawieszonego PM 10 do wartości poniżej 20 mikrogramów na metr sześcienny powietrza, a w przypadku pyłu PM 2,5 do wartości poniżej 10 mikrogramów na metr sześcienny. Wspomniane wcześniej drobne cząstki pyłów z zanieczyszczonego powietrza wnikają nie tylko do naszych płuc. Te mniejsze przedostaje się dalej do krwiobiegu, przyczyniając się do rozwoju wielu groźnych chorób. 

Niestety, pod względem jakości powietrza Polska plasuje się w ogonie Europy. Na przykład, średnioroczne wartości stężenia pyłów zawieszonych PM2,5 i PM 10 w Warszawie  wynoszą odpowiednio 22 i 31, a w Krakowie 37 i 55. Dla porównania w Sztokholmie wartości te wynoszą 5 i 11, a w Londynie 11 i 21. Ale oczywiście są na świecie jeszcze  gorsze miejsca, jak np. indyjskie Delhi (143, 292). Średnioroczne stężenie pyłu PM 2,5 w Polsce (czyli tego, który zdaniem lekarzy jest najgroźniejszy dla zdrowia człowieka) szacowane jest na 24 mikrogramy na metr sześcienny, a więc jest ponad 2 razy większe od rekomendowanego przez WHO.

Dlaczego Polska słabo wypada w Europie pod względem jakości powietrza? 

Według raportu "Ochrona powietrza przed zanieczyszczeniami" Najwyższej Izby Kontroli, główną przyczyną wysokiego poziomu zanieczyszczeń w Polsce jest duża emisja pyłów z przestarzałych domowych i lokalnych kotłowni węglowych, do czego dokłada się jeszcze duża liczba aut na drogach (zwłaszcza tych z silnikami diesla), a także przemysł i rolnictwo.

Poza podejmowanymi przez rząd oraz samorządy działaniami mającymi zmienić ten stan rzeczy (m.in. wsparcie finansowe na modernizację kotłowni i palenisk), ważną rolę do odegrania ma także każdy z nas. 

„Każdy z nas ma swoją chmurkę smogu i ważne, by była jak najmniejsza. Innymi słowy, dbałość o środowisko trzeba zacząć od siebie – nie trując i dając przykład innym” – piszą autorzy cytowanej książki.

Rzeczywistość jednak w tym temacie wciąż mocno skrzeczy. WHO szacuje, że aż 90 proc. ludzi na świecie oddycha zanieczyszczonym powietrzem. I raczej prędko się to nie zmieni. 

Komentarze (17)

tomm221
2018-11-10 07:46:02
0 4
Dziwna pokrecona logika...tam gdzie sa zamontowane czujniki znajduja sie najwieksi truciciele..wystarczy rano zobaczyc w rynku jak pieknie leca czarne dymy ciagle z tych samych 3-4 kominow..a miasto, straz miejska i wszyscy jakps noe widza, udaja ze sie nic nie dzieje... sami sie wytrujemy
Odpowiedz
westerly
2018-11-10 07:52:51
1 2
czarny dym z kominów to spalany węgiel. Mają do tego prawo. Do czasu aż się nie zakaże spalania w instalacjach domowych to można kopcić.
Straż nic nie może zrobić.
Odpowiedz
konto usunięte
2018-11-10 07:53:10
0 3
Jak wynika z treści artykułu zanieczyszczenie powietrza jest przekroczone nawet, gdy nie pali w piecach
Odpowiedz
thenever1
2018-11-10 07:55:16
1 0
na 100 -lecie niepodległości zagazowywujemy się sami, bez fatygowania esesmanów...
Odpowiedz
ciekawy
2018-11-10 08:13:22
0 2
czarny dym jest również z papy i jego podobnych a podobno tym pala Romowie w Limanowej a straz miejska tego nie widzi?
Odpowiedz
michplat
2018-11-10 08:54:19
1 3
Wójt Laskowej i Burmistrz Limanowej którzy przy władzy są już dobrych 8 lat powinni dobrowolnie zrezygnować z jej sprawowania po takich pomiarach. Zero planu na przyszłość, zero strategii, tylko ściema. Dopóki nie powstanie konkretna uchwała antysmogowa z TERMINAMI kiedy będzie zakaz palenia węglem i innym syfem to problem się nie rozwiąże.
Odpowiedz
swarmman
2018-11-10 09:21:47
1 2
prawda taka ,że to własnie te kopciuchy w rynku robią nam takie wyniki. Myślę ,że większość spółdzielni w rynku ogrzewa mieszkania gazem. coś z tym pasuję zrobić
Odpowiedz
KR2Y52T0F
2018-11-10 10:27:52
0 5
Jeżeli nasi rządzący tak bardzo walczą ze smogiem to dlaczego nie obniżą cen gazu dla odbiorców indywidualnych? Wystarczy obniżyć cenę do takiego poziomu żeby nie opłacało się palić węglem, a sytuacja z zanieczyszczeniem powietrza rozwiąże się sama. Przecież to takie proste...
Odpowiedz
abc58
2018-11-10 14:14:19
1 2
Z pisania nic. Dobrze byłoby utworzyć taka bazę gdzie mieszkańcy za pośrednictwem internetu mogliby zglas
Odpowiedz
abc58
2018-11-10 14:17:01
1 2
Dalsza część mogliby zgłaszać gdzie i czym niektórzy palą. Pewnie niektórym oczy wyjdą na wierzch z wrażenia.
Odpowiedz
Kawaler
2018-11-10 17:30:54
1 2
Po co isc do rynku, wystarczy wieczorem,kiedy sie sciemnia przejsc przez osiedle Z.Augusta.smierdzi tak,ze ani okna otworzyc,ani wyjsc na zewnatrz.... ciekawe kiedy ktos w koncu zrobi z tym porzadek?!
Odpowiedz
wasylis
2018-11-10 22:49:11
0 2
No i co kur...a z tego wynika? Kolejny rok, kolejne mielenie tematu, nawet jakieś nieśmiałe ustawy się ukazały i obietnice ciężkich kar i odpowiedzialności. Ale ja pytam wprost: co z tego??? Na dziś, na teraz? Nawet nie ma komu zgłosić, że sąsiad komorę gazową mi funduje, bo "nie ma narzędzi", instytucji i bata na to gówno. Teoretyczność państwa postępuje, mimo że dobra zmiana... W ubiegłym roku zabrali kasę, przeznaczoną na walkę ze smogiem w Małopolsce, bo dla Rydzyka brakło. Znaczy telefon do Radia Maryja ma teraz pomóc?
Odpowiedz
34607szczawa
2018-11-11 00:13:43
0 2
"Dobra zmiana" nam bokiem wychodzi. Na mapie gdzie wygrał PiS jest sporo przekłamania ale tępaki to kupują. W sasadzie obserwujemy podział POPiSu i nic więcej. Nawet organizatorzy marszu w Warszawie się dali podzielić. Dobra zmiana dla banków a nie Polaków.
Odpowiedz
stefano1
2018-11-11 09:39:53
0 0
Smog czyzby smok? smog szkodzi, ale działanie fal elektromagnetycznych nie szkodzi.
Odpowiedz
stefano1
2018-11-11 09:42:59
0 0
Wójt Jodłownika nie musi rezygnowac bo ma pustostany w gminie. Ciekawe, kiedy Stawarza odwolają za Jego manipulacje wyborcze i inne.
Odpowiedz
limano
2018-11-12 13:16:26
0 0
Najlepszym sposobem na smog jest wymiana starych piecy plus ocieplenie domów
Odpowiedz
justyna88
2018-11-20 11:28:27
0 0
smog to cichy zabójca i taka jest niestety brudna prawda. Dla tych, którzy szukają rozwiązań ekologicznych, mają chęć wymiany pieca lub dopiero co zaczynają o tym myśleć polecam kotły z certyfikatami. Uczulam, że na tylko takie mona dostać dofinansowanie. Więcej informacji na stronie https://czystepowietrze.eu/ Krok po kroku jak otrzymać dofinansowanie, na co zwrócić szczególną uwagę. Pozdrawiam
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Znów tragiczny stan powietrza. Smog – na co najbardziej szkodzi?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]