0°   dziś 4°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

Zoolog: pozostawianie opadłych liści oznacza wiele korzyści przyrodniczych

Opublikowano 14.11.2019 08:05:00 Zaktualizowano 14.11.2019 14:38:38 top

Opadłe liście są naturalnym nawozem organicznym, ich pozostawianie służy jakości gleby i wielu organizmom - podkreśla zoolog z Krakowa, dr Tomasz Figarski. Dodaje, że nawet drobne zmiany w zarządzaniu zielenią mogą dać łącznie wyraźny, korzystny efekt.

Pozostawianie opadłych liści oznacza wiele korzyści - dr Tomasz Figarski współpracujący z Instytutem Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN w Krakowie. "Opadające liście tworzą ściółkę, która w miarę akumulacji i rozkładu tworzy poziom organiczny gleby. Powstająca próchnica zasila glebę, a w konsekwencji rosnące w niej rośliny - w składniki odżywcze. Liście są więc naturalnym nawozem organicznym. Działanie przeciwne, dokładne wygrabianie opadłych liści, powoduje wyprowadzanie z ekosystemu zmagazynowanych w liściach składników pokarmowych, które powinny wrócić do gleby, dopełniając cyklu obiegu materii. Tego rodzaju działania, realizowane przez wiele lat, obniżają witalność ekosystemu i występujących w nim roślin" - mówi.

Ekspert dodaje, że warstwa opadłych liści skutecznie zatrzymuje i magazynuje wodę oraz ogranicza parowanie z gleby. To ważne dla ochrony gleby i żyjących w niej organizmów przed wysychaniem. Opadłe liście dobrze też izolują i niwelują wahania temperatur, chroniąc organizmy glebowe i rośliny przed przemarzaniem.

Warstwa opadłych liści ogranicza ubijanie wierzchniej warstwy gleby, co ma znaczenie dla znajdujących się płytko pod powierzchnią gleby korzeni drzew i krzewów. Znaczne zagęszczenie gleby w tej warstwie bywa przyczyną obumierania drzew.

Zobacz również:

Dr Figarski zwraca uwagę, że opadłe liście i powstała z nich próchnica dają schronienie i zapewniają pokarm wielu organizmom - bezkręgowcom, np. owadom i pajęczakom, jak i większym zwierzętom – gryzoniom czy jeżom. "Drobne organizmy glebowe (np. nicienie, wrotki, skoczogonki), choć często niewidoczne gołym okiem, pełnią kluczową rolę dla funkcjonowania ekosystemu i wpływają na inne poziomy troficzne. W liściach chętnie żerują ptaki - drozdy, strzyżyki, grzywacze, ptaki krukowate, dla których stanowią one jesienną i zimową spiżarnię. Parki pozbawione liści są ekosystemami zubożałymi pod względem bogactwa zamieszkujących je zwierząt" - tłumaczy.

Dr Figarski podkreśla, że nawet małe zmiany nawyków zarządców zieleni czy właścicieli ogrodów mogą dać dobry efekt. Wymienia garść uniwersalnych wskazówek, sugerując np., aby zamiast całych parków czy skwerów - liście wygrabiać jedynie z chodników, alejek, ścieżek rowerowych itp. oraz ich bezpośredniego otoczenia (w odległości 2-3 m z każdej strony).

Wśród innych wskazówek wymienia:
- Dokładne grabienie liści kasztanowców, w związku z możliwością zimowania w nich poczwarek szrotówka kasztanowcowiaczka
- Pozostawianie liści pod drzewami, krzewami, a ponadto w możliwie ustronnych, mało uczęszczanych miejscach, usypywanie pryzm liści o wielkości min. 10 m2, które warto nakryć gałęziami jako zabezpieczenie przed rozwiewaniem czy rozkopywaniem
- Na utrzymywanych trawnikach - wygrabianie części liści tak, by pozostałe tworzyły luźną, nieciągłą warstwę
- Na uczęszczanych terenach zieleni montaż tablic edukacyjnych o roli opadłych liści, co miałoby duży walor edukacyjny również dla właścicieli prywatnych posesji. Obecnie wiele liści ląduje w foliowych workach, jako odpady organiczne, a powinny raczej pozostać w ekosystemie
- Odstąpienie od używania dmuchaw do sprzątania liści, które przyczyniają się do zwiększania problemu smogu m.in. poprzez ponowne podnoszenie opadłych pyłów. Całkowity zakaz używania tych urządzeń wprowadzono np. w aglomeracji warszawskiej. Od ich stosowania odstąpił też Wrocław
- Jeśli część liści zostanie zgrabiona, warto je kompostować

Dr Figarski przypomina, że na ograniczenie grabienia liści decyduje się coraz więcej miast, m.in. Legionowo, Wrocław, Białystok, Szczecin, Kielce czy Rzeszów. Z kolei we Wrocławiu już drugi rok z rzędu organizowana jest akcja społeczna "liść to NIE śmieć". Jej organizatorem jest grupa społeczna ZIELEŃ WROCŁAWSKA, do której przyłączyły się inne organizacje i grupy społeczne - Stołeczne Towarzystwo Ochrony Ptaków, Stowarzyszenie Żywica, Fauna i Flora Popowic oraz Grupa Przyrodnicza Ostoja.

(Źródło: naukawpolsce.pap.pl)

Komentarze (3)

Zuzana
2019-11-14 08:28:38
0 1
Brawo Limanowa! Już miałam narzekać, że liście w parku nie zostały wygrabione, a tu proszę -okazuje się, że tak ma być!
Odpowiedz
pacho
2019-11-14 14:41:43
0 1
jednak liście niektórych drzew : kasztan, dąb, orzech nie za bardzo nadają się na kompost i pozostawienie na trawniku, maja za dużo garbnika
Odpowiedz
ciekawy
2019-11-14 23:16:37
0 1
wreście ktos mądry i normalny.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Zoolog: pozostawianie opadłych liści oznacza wiele korzyści przyrodniczych"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]