6°   dziś 3°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Żwir pobierany z rzek - wędkarze alarmują

Opublikowano  Zaktualizowano 

Region. Nie do poznania zmienił się wygląd koryt rzek na Limanowszczyźnie. Wszystko za sprawą poboru żwiru, którego samorządy dokonują na potrzeby przeprowadzenia remontów po powodzi. Są jednak i takie sygnały, które mogą świadczyć że w wielu miejscach żwir pobierany jest nielegalnie, a następnie z dużym zyskiem sprzedawany przez firmy.

W ciągu kilku ostatnich tygodni nie do poznania zmienił się wygląd koryt rzek na terenie Limanowszczyzny. Nie jest to jednak bezpośredni skutek majowych powodzi, a efekt pobierania naniesionego przez wodę żwiru oraz rzecznych kamieni. Można to zaobserwować m.in. w Tymbarku, Słopnicach oraz okolicach Laskowej i Limanowej.

O sprawie poinformowali nas miejscowi wędkarze, którzy alarmują, iż w ten sposób niszczony jest naturalny wygląd rzek, który teraz w wielu miejscach budzi skojarzenia, jak sami mówią, z krajobrazem księżycowym. Wędkarze całą sytuacją czują się pokrzywdzeni, bo o prowadzonych pracach nikt ich nie informuje, mimo że odpłatnie dzierżawią od RZGW rzeki, często dodatkowo je zarybiając z własnych pieniędzy. W momencie, gdy w koryta rzek wjeżdża ciężki sprzęt budowlany, są narażeni na straty.

Poboru materiału na mocy stosownych zezwoleń dokonują okoliczne samorządy. Zgodnie z zapisami ustawy Prawo wodne, gminy mogą nieodpłatnie wybierać żwir, piasek i kamienie w czasie zwalczania skutków powodzi, w sytuacjach gdy zapobiega to śmierci bądź ciężkiemu uszczerbkowi na zdrowiu człowieka bądź powstaniu znacznej szkody w mieniu. Pogłębianie koryt zmniejsza także zagrożenie wylewaniem rzek i podmywaniem brzegów.

I choć od ostatniej powodzi minęły równo dwa miesiące, to jednostki samorządu terytorialnego z powiatu limanowskiego wciąż wybierają kruszywo, które jest później wykorzystywane jest m.in. do remontów dróg. Jak powiedział nam Zbigniew Kawalec, kierownik Nadzoru Wodnego w Limanowej, o pozwolenia w tym zakresie postarało się miasto Limanowa oraz gminy Dobra, Tymbark, Laskowa i Łukowica.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej oraz podległe mu delegatury na wniosek, który musi zawierać informację o późniejszym wykorzystaniu materiału, wyznaczają samorządom konkretne miejsca poboru i określają dozwoloną ilość żwiru. W przypadku obszarów chronionych, np. objętych programem Natura 2000, dodatkowo wymagane jest uzyskanie zezwolenia od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Według informacji, jakich udało nam się zasięgnąć, najwięcej żwiru może wybrać gmina Laskowa – około 400 metrów sześciennych.

W całej Małopolsce w ostatnim czasie pojawił się problem nielegalnego, rabunkowego poboru żwiru przez firmy budowlane. Zdaniem kierownictwa limanowskiego Nadzoru Wodnego, na terenie powiatu limanowskiego takich incydentów jak dotąd nie odnotowano.

Innego zdania są ci, którzy o sprawie nas powiadomili. Z informacji które docierają do wędkarzy wynika, że koparki i samochody do transportu żwiru wjeżdżają na rzeczne tereny również wieczorami, bardzo wczesnym rankiem lub w weekendy, co budzi pewne podejrzenia.

Ponadto, wędkarze zwracają uwagę na miejsca, w których samorządy gromadzą pobrany materiał, gdyż znajdujący się tam charakterystyczny żwir rzeczny wygląda tak samo, jak kruszywo w okolicznych składach materiałów budowlanych i betoniarniach. Nieoficjalnie mówi się, że firmy sprzedają żwir pochodzący z rzek – za kwotę około 700 złotych można kupić całą „wywrotkę”.

Do tematu będziemy powracać.
 

Zobacz również:

Komentarze (15)

zabawny
2014-07-21 08:13:31
0 0
'Pogłębianie koryt zmniejsza także zagrożenie wylewaniem rzek i podmywaniem brzegów.'
100% racja.

Niech se rybaki pilnująπ swojego nosa, jak nie mieszkają w terenach, gdzie rzeka z powodu pozostawionego żwiru w korycie rzeki, zmienia swój bieg, więc zabiera pola uprawne i nie rzadko zbliża się do domów, stanowiąc bezpośrednie zagrożenie dla domów i ludzi.
Aż cisną się na usta słowa: GŁUPIE CI*LE. :)
W systemie 'DEMOKRACJI' LUDOWEJ, co kilka lat Polska Przecz Pospolita Ludowa regulowała koryta rzeki, by te nie zagrażały ludziom i po każdej większej wodzie, na rzekach roiło się od traktorów które wywoziły żwir, piach, kamienie.
Wolność demokratyczna rękami rybaków, coraz bardziej ogranicza przeciętnego człowieka ...

Udanych połowów :)))
Odpowiedz
sts
2014-07-21 08:31:54
0 0
jest to naprawdę gruba sprawa, co niektórzy miejscowi 'biznesmeni' na żwirze przez cały rok dorabiają nawet ponad 100 000zł. wywrotka od 300zł do 600zł zależy dla kogo i jak daleko. w gm.laskowa była już sprawa w sądzie bo mieszkańcy jednej z wiosek się zgrali i zaczęli walczyć. co innego jesli żwir jest na jakąś drogę czy coś takiego albo jeśli sobie przyjedzie rolnik załadować ciągnikiem a nie koparka/ ładowarka i dawaj cały dzień albo jak w artykule po nocach..
Odpowiedz
bukiet
2014-07-21 09:28:50
0 0
Witam .. tak to jest racja z tym żwirem zarabiają duże pieniądze , bo na powodzi idzie zarobić ,ten żwir co jest wywożony na drogi i tak z powrotem ląduje w rzece , przewoźnicy zarabiają na tym jak by to był tuczeń z kamieniołomu , a gminy milczą , ja się pytam poco są te kupy żwiru na poboczach kto to będzie brał , pewno czekają aż to się uspokoi i dalej będą handlować na drogi prywatne tak jak to miało miejsce w Jurkowie . Na usunięcie skutków po powodzi nie ma pieniędzy tylko tak jak mówię na żwir są bo na tym jest dochód ,
Odpowiedz
emily
2014-07-21 14:23:11
0 0
Też jestem zdania że wybrany żwir w niektórych miejscach ratuje przed zalaniem i zabieraniem działek, ale są pewne granice. Chiała bym z tego miejsca zaapelować do Pana Tadeusza Ł. z ulicy krakowskiej w Mszanie Dolnej: to że jedzie pan o 4 nad ranem, gdy wszyscy NORMALNI LUDZIE spią, koparką i samochodem cieżarowym i szabruje pan żwir od lat na rabie jest czystym bandytyzmem, to co teraz zastawiła woda a raczej to co zabrała jest też Pańską winą, wiele razy spacerowałam tamtędy i widziałam co zastawia Pan po wczesnorannych wycieczkach na rabę, ale chyba będę zmuszona poświęcić jeden poranek i zrobie Panu ładne zdjęcia i ruszyć gdzie trzeba
Odpowiedz
jendreczek
2014-07-21 14:43:19
0 0
Ciekawe a mnie na fizyce uczyni że woda płynąca po większym spadku posiada większą energie przez co zdecydowanie łatwiej podbierać jej brzegi. A obniżanie poziomu rzeki prowadzi do zmniejszenia zasobów wód gruntowych. Przykład Słopnice.
Odpowiedz
Pasiasia
2014-07-21 15:11:41
0 0
Obserwując to co się dzieje z wodą i rzekami trochę z boku, daje się zauważyć jedno, na przestrzeni ostatnich 20-30 lat poziom wód się dramatycznie obniżył. W latach 80-tych wody w Łososince było przy normalnym stanie 3 x więcej. Było pełno kąpielisk, a głębokość sięgała w niektórych miejscach 2-3 metrów. Łososine zasilało pełno potoków, które teraz niosą wodę okresowo, jak popada. Obecnie wody jest tyle, co przysłowiowej żabie po oczy. Jedno jest pewne woda sama nie wyparowała i nie trzeba być profesorem, żeby wydedukować, że do tego stanu rzeczy doprowadziły bezmyślne działania człowieka. Paradoksalnie te wszystkie działania przeciwpowodziowe mają skutek taki, że jak popada 2 dni to mamy powódź, a na jesieni wody zaczyna brakować w rzekach i studniach. Oczywiście jest wiele czynników, które do tego stanu rzeczy się przyczyniły. Kradzież żwiru są jednym z elementów, wpływając na obniżenie lustra wody i wzmożenie niszczycielskiej siły wody powodziowej. Wszak wiadomo, że rzeka transportując żwir wykonuje prace, która ją osłabia, woda w rzece bez żwiru pędzi jak po torze bobslejowym nie napotykając na żaden opór. Jest wiele miejsc gdzie Łososina „dokopała” się do litej skały, w czym zasługa poprawiaczy natury i złodziei, liczących na łatwy zarobek, czy chcących zaoszczędzić na materiałach budowlanych. Trzeba zauważyć miejsca wybierania żwiru mają się nijak do rzekomej ochrony przeciwpowodziowej, to często zwykłe złodziejstwo i w rzeczywistości działanie na szkodę ekosystemu i lokalnej społeczności. Jeśli już zachodzi konieczność wybrania żwiru to powinno się go wywozić w górne parie rzek gdzie go zaczyna brakować czy poniżej zapór czy progów. W niedługim czasie działania te doprowadzą do tego, że będziemy mieć duży problem z wodą, a największy z jej brakiem. Wtedy następne pokolenia będą mogły podziękować „znafcom” tematu jak @zabawny. Szkoda tylko, że może się okazać że obudzimy się z ręką w nocniku. Smutne to wszystko. Pocieszające jest to, że sprawą zajęły się media, ludzie stają się bardziej świadomi, a wielu złodziei zapłaciło słone odszkodowania , także tych naszego powiatu.
Odpowiedz
Pasiasia
2014-07-21 15:26:07
0 0
@emily nie wahaj się, rób zdjęcia i zgłoś sprawę na policje.
Zgodnie z treścią art. 34 ust. 3 ustawy z dnia 18 lipca 2001r. Prawo wodne (Dz. U. z 2005r. Nr 239, poz. 2019 z późn. zm.):
„Powszechne korzystanie z wód nie obejmuje:
1) wydobywania kamienia, żwiru, piasku oraz innych materiałów z morskich wód wewnętrznych wraz z wodami wewnętrznymi Zatoki Gdańskiej oraz z wód morza terytorialnego;
2) wycinania roślin z wód lub brzegu;
3) wydobywania kamienia i żwiru z potoków górskich”
a dodatkowo w art. 34 w ust. 4 postanowiono, iż:
„Wydobywanie kamienia, żwiru, piasku oraz innych materiałów w granicach powszechnego korzystania z wód, może odbywać się, po uzyskaniu zgody właściciela wody, w miejscach wyznaczonych przez radę gminy w drodze uchwały.”
Ponadto, zgodnie z treścią art. 122 ust. 2 pkt. 3: „Pozwolenie wodnoprawne jest wymagane również na wydobywanie kamienia, żwiru, piasku, innych materiałów oraz ich składowanie”.
Należy podkreślić, iż zgodnie z treścią art. 192 ust. 1 „Kto bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego albo z przekroczeniem warunków określonych w pozwoleniu wodnoprawnym korzysta z wody lub wykonuje urządzenia wodne albo inne czynności wymagające pozwolenia wodnoprawnego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.
Zatem w pierwszej kolejności powinniśmy zwrócić się pisemnie do właściwego terenowo Urzędu Miasta lub Gminy oraz oddziału Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej z zapytaniem czy na wydobywanie kamieni z tego odcinka rzeki wydano zgodę. Jednocześnie w piśmie naszym powinniśmy zawrzeć informację, iż byliśmy świadkami takiego wydobywania kamieni z rzeki. Jeśli właściwe organy nie wydały stosownego pozwolenia, oznacza to, iż wydobycie kamienia z rzeki odbywało się niezgodnie z prawem. Wtedy też, jeśli zauważymy ponownie wydobywanie kamienia z rzeki powinniśmy niezwłocznie powiadomić telefonicznie Policję przekazując informację, iż zgody na wydobywanie kamieni osoby wydobywające nie posiadają z wnioskiem o natychmiastową interwencję. Ponadto warto wykonać dokumentację zdjęciową z poboru kamieni. Zdjęcia powinny ukazywać: numer rejestracyjny samochodu, jego markę i kolor. Ponadto warto informacje te zapisać na kartce, gdyby zdjęcia nasze okazały się nieczytelne. Informacje o nielegalnym wydobywaniu kamieni powinniśmy także przekazać pisemnie do właściwego oddziału Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz Urzędu Miasta lub Gminy z prośbą o interwencję oraz informacje o jej wynikach.
Kopię pisma do w/w instytucji należy wysłać również do lokalnej organizacji pozarządowej, która zajmuje się ochroną przyrody (działalnością ekologiczną) oraz do właściwego terenowo zarządcy rybackiego (np. Oddział Polskiego Związku Wędkarskiego).
Odpowiedz
zabawny
2014-07-21 15:50:19
0 0
@Pasiasia
' Łososine zasilało pełno potoków, które teraz niosą wodę okresowo, jak popada.'

Czy brak, lub bardzo niski poziom wody w potoku jest wynikiem wywożenia żwiru z rzeki? :))) Poczytaj na temat globalnego braku wody, oraz różnych przyczyn obniżania się poziomów wód, a nie wypisuj
bzdur... :)

Problem z wodą narasta, lecz to nie następuje w wyniku utwardzania żwirem polnych dróg.
Odpowiedz
bearchen
2014-07-21 16:18:34
0 0
Polak potafi, nawet na kradzionym zwirze sie dorobic.
Odpowiedz
konto usunięte
2014-07-21 17:24:58
0 0
I to wszystko w katolickim kraju?
Odpowiedz
Pasiasia
2014-07-21 18:03:08
0 0
@Zabawny
Nieznajomością tematu wykazałeś się w pierwszym poście. Napisałem wyraźnie, że wywóz żwiru to JEDNA Z PRZYCZYN, a utwardzanie polnych dróg też się niestety przyczynia, bo to ogranicza to naturalną retencje.
Temat jest złożony i potrzebne są działania na wielu płaszczyznach, owszem. Jednak ukrócenie tego złodziejskiego procederu, to jeden z kroków do zahamowania degradacji rzek.
Odpowiedz
banschee
2014-07-21 19:20:54
0 0
Moim zdaniem główną przyczyną nagłych przyborów wód jest szeroko rozwinięta melioracja. Teraz woda z każdego dachu, placu czy rowu zostaje natychmiast przetransportowana poprzez sieć rur do rzek i temu poziom wody rośnie w tempie kwadratowym. Dawniej woda wsiąkała w ziemię i zanim dotarła do rzeki to trochę czasu to trwało. Myślę, że pobór żwiru nie ma z tym wiele wspólnego...
Odpowiedz
Pasiasia
2014-07-21 21:34:57
0 0
@banschee
Wydobycie żwiru ma wpływ na obniżenie poziomu wód, przyspiesza spływ wód i niszczy ekosystem wodny i nadbrzeżny. Gwałtowne przybory w rzekach w ostatnich latach to tez sprawa wieloczynnikowa, jedną z nich jest niewątpliwie to o czym wspominasz.
Odpowiedz
anilec
2014-07-21 22:33:54
0 0
Widzę, że mądrzy ludzie dają się podpuścić.

Żwir wywożony bywa nieopodatkowany podatkiem WAT - problem.
Żwir rzeczny stanowi konkurencję dla składów budowlanych, tych co żwiru nie posiadają - problem.
Żwir darmowy w rzece, obniża popyt na kruszywo w kamieniołomach - problem.
Żwir wydobywany i transportowany, zakłóca spokojne zajęcie jakim jest wędkarstwo, ryby nie biorą - problem.
itd, itp.
Odpowiedz
aro2x1
2014-07-22 00:50:40
0 0
Niestety @Zabawny nie popisał się znajomością tematu jaki został poruszony w artykule. Jak w sumie wiele innych osób czytających ten artykuł.
Niestety @Pasiasia ma całkowitą rację. Utwardzenie coraz większych terenów w rejonie oraz udrożnienie rowów, przepustów i odprowadzanie deszczówki z rynien do do tych rowów powoduje bardzo szybkie przybory w potokach i rzekach. Następuje gwałtowne spiętrzenie wody i równie szybki ich spływ. Mylą się osoby które myślą w ten sposób, że jak szybko popłynie to się szybko problemu pozbędziemy. Taka szybko płynąca woda ma strasznie niszczycielską moc co możemy już zauważyć co roku przy większych ulewach. Rozumiem że część osób może nie zauważać tego problemu, jednak jestem zażenowany brakiem tej podstawowej wiedzy w gminach i powiecie. Powinny tam takie działania koordynować choć w minimalnym stopniu wyedukowane osoby. Ale to już temat na inny komentarz.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Żwir pobierany z rzek - wędkarze alarmują"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]