no i chwała. Teraz będzie płacił ten co chce, a nie każdy.

źle - szczególnie że najbardziej na likwidacji zależało osobom które o kościele wiedzą tylko tyle że "jest" i nie maja pojęcia na co finansuje ten fundusz, a informacje o tym czerpali z TV...- tu by się sonda przydała :P

Fundusz powstał w 1950 roku na mocy ustawy "o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego". Skoro komisja majątkowa oddała przejęte ziemie aż z nawiązką (została zlikwidowana więc uznaję, że tak się stało) to fundusz powinien być zlikwidowany. I nie mam nic przeciwko temu, żeby państwo pomagało w renowacji zabytkowych kościołów (ale nie oddawało grunty za 1% ceny rynkowej pod budowy nowych). Nie widzę też powodów, żeby lekcje religii odbywały się w szkołach oraz żeby państwo płaciło katechetom i księżą, którzy je prowadzą. To powinno odbywać się w salkach katechetycznych - tak jak było to kiedyś. Wtedy uczestniczyli by w nich Ci, którzy są tym zainteresowani. Po to te salki powstawały. Dwie godziny lekcyjne chyba lepiej przeznaczyć na dodatkowe zajęcia z matematyki (patrząc na wyniki obowiązkowej matury) - większy byłby z tego pożytek.

Myślę, że nikt tak naprawdę nie wie |JA NIE WIEM| co ten fundusz finansował Kościołom? Czy teraz My wierni damy radę zapewnić te finanse Kościołowi,bo niestety-mamy już mniej pieniędzy.

pieniedzy mamy mniej, a księża mają potrzeby oj będzie dramat, napweno coś wymyślą żeby im dać, nie damy dzieciom, bo musimy dać księżom

Moje zdanie jest takie: skoro kościół tak domaga się zwrotu majątków to zwrócić mu te dobra,ale wtedy koniec jakiejkolwiek pomocy finansowej z budżetu państwa i koniec płacenia za pogrzeby,śluby,komunie itd,itp.Koniec ofiar na tacę(chyba że ktoś będzie miał takie życzenie-ale tych osób będzie coraz mniej) Niech sobie radzi sam.Przecież mając tyle majątku, myślę że swobodnie dadzą sobie radę.A z drugiej strony to się zastanawiam na co kościołowi tyle dóbr.Odbierali grunty nie bacząc na to,że na niektórych miały powstać przedszkola,szkoły itp. Brali bo się im należy i nie zważali,że robią komuś krzywdę."Uczynimy wszystko co Pan nakazał"-czyżby taki mieli nakaz?.Pazerność kościoła i naszej władzy nie zna granic!!!!!!!!!!!!!!!!

Likwidacja Funduszu Kościelnego wiele nie zmieni, głównie sposób ubezpieczeń duchownych i nabywanie uprawnień emerytalnych.
Fundusz zastąpiony zostanie podatkiem który każdy obywatel osiągający dochody będzie mógł dobrowolnie przekazać na rzecz Kościoła, ale rzecz jasna niekoniecznie Rzymskokatolickiego.
Może to będzie 0,3 %, może 0,5 . Sam Kościół proponował 1 proc.
Może się okazać że pieniądze uzyskiwane przez Kościół z tego podatku wcale nie będą mniejsze od tych z Funduszu, więc niepotrzebnie purpuraci kościelni podnoszą taki rwetest i larum że to zamach na Kościół w Polsce.
Tak samo jak ze sprawą odszkodowań za molestowania seksualne- zupełnie się odcięli i nie chcą mieć z tym nic wspólnego. To znaczy z płaceniem, nie z molestowaniem.
To o tyle ciekawe że w Europie i w Ameryce Kościół płaci bo czuje się winny a u nas nie. Ale może to i dobrze, bo wielu źle by się czuło ze świadomością że dając na Kościół płacą za błędy duchownych.