Wszystko zależy od ilości pieniędzy, ponoć za rządu PO ludziom nie starcza na chleb i wodę a wy o wczasach za granicą , feeeeeeeeeee

Go Lubomierza.
To jest 12 km od Mszany Dolnej.
Byłem. Polecam.

Jedzenie niedobre. Reszta ok. ;)

A może bajkowe Alberobello ,tylko tam może być jeden problem,bo te domki wszystkie są takie same,wyjść z niego żaden problem,ale z powrotem może być ciekawie :)

Polecam ZEA, a szcególnie Dubaj, wszystko tenie , obsługa hotelowa doskonała, no i burj khalifa trzeba koniecznie zobaczyć i wyjechać na szczyt windą, naprawdę jest co zwiedzać, gdzie wypocząć i dobrze zjeść, ale jedna uwaga , trzeba w miarę dobrze znać język angielski.https://img.limanowa.in/img/emotikony/idea.png">B)

O Gruzji fajnie napisali, byłem, widziałem. Podróżowałem raczej plecakowo-namiotowo.
Niestety autorzy nie byli w Wardzi, stąd piszą głupoty o jakiejś wyprawie. Skalne miasto leży praktycznie przy drodze asfaltowej. Chyba, że chodziło im o to, że jest daleko położone od Gori. Fakt, jest niedaleko granicy z Armenią.
Polecam Gruzję i Armenię, bo choć turyści nieco "popsuli" miejscowych, to i tak magia jeszcze tam jest.
A jeśli nam, Polakom, wydaje się, że potrafimy dobrze imprezować, to znaczy, że nie byliśmy w tej części świata :). Pikusie jesteśmy przy Gruzinach.
W Gruzji również mieszka sporo potomków Polaków(!), którzy pojawiali się tam przede wszystkim od XIX wieku.
NIE POLECAM GRUZJI W MAJU - za dużo śniegu w górach, do części miejsc trudno dojechać czy dojść.

W tym roku wakacje za granicą odpadają,tyle zamachów -nie ma co się narażać ,chodz teraz wycieczki w cenie gwozdzi są. W tym roku Polskie morze dopiero zostanie docenione i zasypane milionem turystów :P

A my ciągle jeździmy rok w rok do takiej wioski nad morzem jak Kąty rybackie :) Cicho mało ludzi - jak na wypad z dzieckiem to idealne miejsce.

Gruzja jest fajna, ale wcale nie tania. Samolot tani, ale jedzonko i kwatery juz nie. Trzeba uważać na to, co się je, bo łatwo o zatrucie. Przepisów drogowych nikt nie respektuje. Ludzie bardzo przyjażni, Bida aż piszczy. Bimber paskudny. Po Prospekcie Stalina w Gori łażą krowy i wyjadają śmieci z kubłów.
Fajnie pojechać na pojezierze Saimaa do Finlandii. Dobrze się jedzie. Do Tallina jest 1300 km. W Tallinie wychodzimy na stare miasto, wracamy do portu i płyniemy promem do Helsinek. Ceny domków nie porażają. Jest czysto perfekcyjnie, rybki, grzybki i cieplutko, żadnych bomb i niespodzianek. W Norwegii drogo, ale warto- Lofoty- można sobie popłynąć i poklepać wieloryba. Super wrażenia.

my w tym roku planujemy wybrać się nad morze,ale niestety na tą chwilę jest już ciężko ze znalezieniem noclegów, więc chyba w tym roku wyjedziemy w góry:)

polecam Świnoujście :)

Ja zarezerwowałem wakacje 2016 w Grecji. Jeszcze nigdy tam nie byliśmy, a zawsze bardzo chcieliśmy jechać, tak więc, Grecjo! nadchodzimy :)

A ktoś z Was był może chociaż raz na Malcie? Pytam, bo tak się zastanawiam, czy by sobie tam nie pojechać.

ja polecam tatry, jeżdżę co roku i bardzo dobrze wspominam. Jedyny mankament to duża ilość turystów oraz pomimo ogromnego bogactwa różnych pokoi, pensjonatów itd większość górali oferuje chłam..dlatego jadę już 7 raz pod rząd i do innego miejsca..

Znajomy mi ostatnio polecił Gruzję [nieautoryzowana reklama] świetny kraj, niesamowicie niskie ceny, niezła alternatywa na wczasy nie sądzicie?

Tegoroczne wakacje spędzę w Bieszczadach. Piękne widoki, lasy i niepowtarzalny klimat. Jeśli chodzi o zakwaterowanie to jak dla mnie nie ma lepszego miejsca niż Słoneczna Chatka w miejscowości Bukowiec. Jest tam wszystko to co potrzebne do idealnych wczasów. Pozdrawiam;)

Polecam Tunezję. Mimo pewnych obaw polecieliśmy rok temu i przeżyłem wakacje życia. Piękny kraj życzliwych ludzi. Masa zabytków (Kairuan, Thugga - polecam), niesamowicie przyjaźni ludzie, bazary, na których można się zagubić i wspaniałe plaże do powygrzewania. Z chęcią wróciłbym tam i w tym roku.

Za granicą zamachy i ataki terrorystyczne sprawiły że ludzie żyją w wielu krajach w lęku.
Więc wakacje w tym roku w bezpiecznej Polsce. Będzie to Sopot. :)

Powiem tak. W tym roku tłok nad polskim morzem, a i ceny nie za niskie, chyba że wybierzecie się gdzieś w mniej popularne miejsca (polecam). Tanio jest zagranicą, np. w Bułgarii albo w Mołdawii. A już naprawdę tanio jak na warunki jakie można spotkać na miejscu, to w krajach Afryki Północnej, ale tam to trochę strach jechać.

W tym roku planuję w końcu odwiedzić Hiszpanię albo Włochy. Odkładam te podróże już od kilku lat, ale teraz już chyba nadszedł czas na te kierunki. :) Nawet nie chcę myśleć, że znów coś może się nie udać...

Ja się chyba wybiorę do Chorwacji. Pamiętam że kiedyś niezbyt mnie ona przekonywała, ale w ostatnim czasie zacząłem doceniać tamtejsze plaże, więc chce je zobaczyć na własne oczy ;)

Najlepsze jest polskie może, np: Rowy. Spokojnie, szeroka plaża, kameralna atmosfera. Jak dla rodzinki to idealne miejsce na wypoczynek :)

Każdy ma jakieś swoje własne preferencje wakacyjne, ja najchętniej spędzam wakacje w Zakopanem.

Ja najbardziej lubie jechac nad polskie morze.

Ktoś wcześniej wspomniał o małej nadmorskiej miejscowości Kąty Rybackie.
Jeździmy tam od kilku lat, bo bardzo przypadło nam do gustu to miejsce. Jest spokojniej jak w większych kurortach, a jak chce się do takowego pojechać to też jest niedaleko. Jest to też dobra baza wypadowa do tego, aby zwiedzić Trójmiasto i Żuławy. Zakwaterowanie idealne dla rodzin jest w apartamentach Sun&Snow Marina bardzo blisko Zalewu Wiślanego. Nad morze, do plaży prowadzi urokliwa droga przez las.

Coraz więcej słyszy się o Gruzji i myślę, że to całkiem fajna alternatywa dla tzw. wczasów all inclusive na leżaku. Jeśli lubisz wyjazdy na własną rękę i do tego zależy ci na pięknym morzu i dzikiej przyrodzie, to polecam też chorwackie wyspy :)

Na wakacje to tylko w polskie góry ;) Albo na Mazury, też piękna sprawa.

A był ktoś może w Albanii? Bo czytałam dużo dobrego w tym roku ale w końcu się nie odważyłam i zastanawiam się czy w maju nie pojechać... a ostatnio jak zauważyłam First Minute taniej niż Last :D

Polecam Chorwację, rejon Makarska to piękne miejsce na wczasy !

Ja w tym roku byłam na Krecie. Urokliwe miejsce.

Byłem teraz w Mars Alam w Egipcie. 4 godziny z Katowic, autobus klimatyzowany do hotelu- 20 minut. Hotel bardzo elegancki, plaża, 34 stopnie, woda ciepła, rafa koralowa, rybki, wyzywienie ok. Tubylcom wstęp wzbroniony. Hotel twierdza, wojskowe posterunki z bronią maszynową. Wjazd do hotelu przez zamkniętą bramę z kolczatkami. Dookoła hotelu pustynia i morze. Ochroniarze z bronią maszynową pod marynarkami. Fajnie i bezpiecznie. Z powrotem podobnie- 20 minut autobusem , 4 godziny na ciasnym foteliku w samolocie i Katowice.

Gruzja to moje marzenie, teraz zwiedzam okolice Polski - wszędzie jest coś ciekawego :)

polskie mazury

Zawsze wybierałam kierunki europejskie: Grecja, Włochy, Portugalia, a w nadchodzącym roku planuję właśnie Gruzję. Marzy mi się ten kraj już od dawna i myślę, że to odpowiedni moment. Gdyby ktoś miał jakieś doświadczenia w zwiedzaniu tego kraju to z chęcią poczytam.

O Gruzji słyszłałam już wiele dobrego, ale trochę boję się tam jechac, w sensie, że to taki trochę dziki kraj :/

Zależy kto co lubi robić i jaki ma budżet :) ja osobiści polecam zimą Dominikanę, latem Wyspy Kanaryjskie :D

Ludzie w Gruzji są bardzo mili i w ogóle mają dobre nastawienie do Polaków

Nad polskie jeziora na Kaszuby albo Mazury, najpiękniej !

Chciałabym kiedyś wybrać sie do Gruzji. Czytałam o tym kraju i oglądałam sobie zdjecia. jednak wycieczki z biur podróży nie są tanie. Jesli chcecie wybrać się samodzielnie to musicie z kolei dobre znać język rosyjski bo bez języka będzie trudno się tam poruszać ( angielski wciąż nie jest znanym językiem).

Jeśli ktoś z Was planowałby natomiast wakacje w Polsce to warto jest poszukac noclegu tutaj:
https://www.sunandsnow.pl/

Na stronie jest wiele apartamentów w górach i nad morzem.

Czarnogóra (Montenegro) rzeczywiście dużo taniej niż na Chorwacji, pogoda piękna, plaże również, a przede wszystkim ludzie bardzo przyjaźni i pomocni turystom. Byliśmy w 2016 r w miejscowości Bar ( w pobliżu Starego Baru - kamiennego miasta/ warte zobaczenia). Mieszkanie rezerwowałam wcześniej. Wynajęłam bez pośredników od miejscowych (Czarnogórców). Najpierw szukałam w googlemaps miejscowości, która byłaby ciekawa, oglądałam domy i ogłoszenia na nich, pisałam do właścicieli przez facebook. W taki sposób znalazłam mieszkanie zaraz przy plaży (2 sypialnie, salon z kuchnią, łazienka, balkon, klimatyzacja, internet) w 2016 r. koniec lipca - za 11 dni zapłaciliśmy około 1500 zł za wszystko) Nie przesyłałam wcześniej zaliczki. Właściciel chciał co prawda 50 EUR, ale mój bank za taki przelew do Czarnogóry naliczał mi ponad 130 zł opłaty, napisałam do właściciela mieszkania i zgodził się bez zaliczki. Ale bez problemu można znaleźć mieszkanie po przyjeździe, na miejscu, różne są ceny, i tańsze i droższe, zależy od położenia, wyposażenia, popularności. Dalej od plaży jest sporo taniej. Część plaży w Barze jest płatnych (4/5 EUR za dzień kompl, z wygodnymi leżakami, bambusowymi parasolami, obsługą, ratownikiem) obok są bezpłatne też bardzo ładne, tyle że trzeba mieć swój kocyk czy leżak. Jedzenie - dużo wołowiny, masa włoskich dań (pizza, pasty- cena carbonary czy 4sery to 5 EUR - cena z 2016r.).
Dużym minusem (dla ludzi , którzy lubią zwierzęta) może być ogrom bezpańskich, głodnych psów, kotów, kociątek. (w Serbii to samo) Potwornie zapchlonych. W sklepach w ogóle nie można było kupić nic dla zwierząt przeciw pchłom - miejscowi powiedzieli mi, że są zabronione. Pytałam też o blachy, którymi duże psy miały przebite na wylot uszy. Wyjaśniono mi, że w ten sposób oznaczone są psy zaszczepione (wyłapują je , szczepią na wściekliznę, znakują i wypuszczają). Ale wyglądało to dość potwornie, ucho przebite na wylot kawałkiem surowej blachy (około 5 cm paski), wiele psów miało rany wokół tej blachy.
Droga: do Czarnogóry jechaliśmy przez Bośnie, wracaliśmy przez Serbie. Bośnia jest przede wszystkim bardzo, bardzo biedna. Nie ma dróg, stacje paliw są nieczynne w nocy. Za to (wbrew opiniom w internecie) Ci ludzie, z którymi rozmawialiśmy byli bardzo mili, chętnie opowiadali. Ale raczej nie można poruszać tematów wojny czy podziału Bosńai Serbia. Ten temat naprawdę budzi emocje i jest u nich żywy. Wielu nawet starszych ludzi mówi po angielsku. Droga do granicy bita, dość wąska, z jednej strony ściana skały z drugiej przepaść , co jakiś czas na drodze zdarzały się wyjadające trawę z rowów krówki, po dwie, trzy i więcej. Ale bez obaw, były obyte z samochodami, grzecznie przesuwały się na skały i przepuszczały auta! Granicę Bośnia - Czarnogóra (na granicy sprawdzali też zielone karty samochodów) przekraczaliśmy w górach, dojazd dość trudny, ale widok wart niedogodności, jedzie się nad wodą, po półce skalnej, z wieloma jaskiniami. Wrażenia niesamowite (i nie mam tu na myśli spadających kamieni) z jednej strony wysoka na kilkadziesiąt metrów skała, z drugiej jezioro, dużo tuneli. Dla mnie super. Choć panoramiczny dach w aucie i brak siatek na skałach po bośniackiej stronie trochę przyspieszył mi krążenie. Dla ludzi ciekawych.:)

Grecja, Chorwacja, Czarnogóra... :) można by tak wymieniać - zależy jaki budżet :D

W tym roku stawiam na Chorwację :)

Gdzie jeszcze planujecie się wybrać? Czy podczas waszych podroży udało się zdarzyło się wam korzystać z infokiosków multimedialnych, co o nich sądzicie? Czytałam wczoraj wpis http://cafeteria.pl/co-to-jest-infokiosk-multimedialne-infokioski-coraz-bardziej-popularne/ i tak rozpoczęły się moje przemyślenia na ten temat. Cieszę się, że teraz jest tyle ciekawych możliwości zdobycia nowych informacji.