Ludzie są WREDNI!!!!!!!! Normalnie szlak mnie trafia jak coś takiego czytam!!!!!! Kiedy w końcu w tym chorym kraju zmieni się mentalność ludzi na temat posiadania zwierząt i ich traktowania !!!!!!

coooo???? Ty mówisz powaznie???? mój pies dzisiaj porwał takową :(

skąd wiesz ze są zatrute???

stefcio3- dzisiaj się zalogowałeś, pytam-skąd posiadasz informacje iż na tej łące są zatrute kości? To łatwo sprawdzic, w taki razie zawiadamiam jutro Pana Jońca i niech działają... mam nadzieję że sobie jaj nie robisz.

A co powiecie na to:

https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1450964_333055126834097_1671971375_n.jpg

Chyba pies nie weźmie do pyska gwoździa?

Podejrzewam że są zatrute, ciągle je ktoś tam wywala. Podejrzewam że raczej nie z dobrego serca. Ktoś czymś tam też w okolicy sypie bo mojemu psu ciągle wyżera oczy, poduszki łapek.

Może źle się wyraziłam podejrzewam że są zatrute, 100% pewności nie mam

misiek napisał, że ludzie są wredni, owszew są zgadzam się jeżeli ktoś uważa że jego pies lub psy mogą biegać bezkarnie po czyichś łąkach, polach, posesjach to taki człowiek jest wredny, bo jeśli ma psy to niech trzyma ich na swojej posesji, ogrodzone, prawo w Polsce powinno się zmienić i kary powinny być dla właścicieli piesków takie, że nie opłacało by się mieć piesków i trzymać je na czyichś posesjach, nie każdy może kochać czyjegoś brudnego, głodnego i niebezpiecznego pieska a właściciel go wypuści żeby sam o siebie zadbał.

"bo mojemu psu ciągle wyżera oczy, poduszki łapek"

Jak to ciągle? Odnawiają się mu codziennie i zostają "wyżerane"? :P

Dlatego właśnie napisałam, że powinna się zmienić mentalność ludzi i każdy powinien odpowiadać za swojego zwierzaka ale z drugiej strony w Polsce jest jak jest i te biedne zwierzęta nie są winne głupoty ludzi i usiłują przetrwać więc powinno się im pomagać a nie narażać na niebezpieczeństwo przy tym także inne zwierzęta!

Nikt nie mówi ze psy tam biegają w samopas... Ja idąc na spacer ze swoim a łąka ta jest koło domu, czasami na nią wtargnie, ale nigdy tak by był sam ... zawsze jest na smyczy i idąc tą ulcą po prostu muszę uważać bo chce wbiegać na nią...

Co do kości- jest ich sporo i to w wielu miejscach- dzisiaj widziałam... Nie wiem czy są zatrute, jednak na 100% ktoś czymś sypie gdyż moja sąsiadka sama skarżyła się iż pies wygryza poduszki, mój to samo robi... więc z tym się zgodzę...

Czy jest jakieś miejsce w którym można za darmo lub za niewielką opłatą przebadać takie kosci?

Nie, nie ma takiego miejsca i możliwości.
Mając odpowiednią wiedzę i preparaty można to zrobić samemu, ale nigdy to nie będa profesjonalne testy toksykologiczne.

Wydaje mi sie, ze Policja ma odpowiednie mozliwosci do zbadania terenu oraz zlecenia potrzebnych badan. Mysle, ze nie bedzie tu wchodzila w gre tylko ochrona zwierzat, ale tez realne zagrozenie dla dzieci i ludzi. Mam nadzieje, ze zlokalizuja tego pajaca.

@paprotnik:

Jeszcze parę chwil temu obśmiałeś jasia123 w wątku, w którym prosił o pomoc w zadaniu z ekonomii na zaliczenie a tutaj sam walnąłeś lepszego "eseja" :D Stworzyłeś najdłuższe zdanie świata :P

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale wynika z niego, że popierasz sadystów :O

wiślak, czytaj ze zrozumieniem a potem komentuj.

Policja, straż miejska, powiatowy lekarz weterynarii - powinni się tym zając...

To jest nie tylko zagrożenie dla zwierząt, ale i ludzi...

Kości są porozrzucane nie tylko na łące ale wokół osiedla, teraz wracając ze spaceru z psem znowu porwał, to jest plaga... Nie wiem co się dzieje ale jezeli coś stanie się mojemu psu to bedę stała tam nawet 24h na dobę ale dopadnę drania.

@paprotnik:

No właśnie przeczytałem :P

trucie psów,kotów to już powoli zaczyna być plaga.....moja koleżanka wyszła jak każdego dnia z psem na spacer,przeszła przez osiedle i puściła go pod lasem żeby sobie pobiegał,później jak zawsze wrócili do domu a koleżanka pojechała do pracy.po jakiś 20 minutach zadzwoniła jej mama żeby natychmiast wracała bo pies leży i wymiotuje krwią.....zawróciła zabrali psa do weta,ale nie dało się go już uratować :( zrobili sekcje i wszystkie badania okazało się że sunia musiała zjeść trutkę na szczury i po prostu wszystkie narządy wewnętrzne popękały:-( okazało się że pies strasznie cierpiał!!!!!zaznaczam że była to sunia która raczej nie zjadała wszystkiego z ulicy czyli ta trutka musiała być w czymś bardzo smakowitym....przykre,ale prawdziwe :( uważajmy na swoich pupili!!!!