10°   dziś 7°   jutro
Poniedziałek, 25 listopada Erazm, Katarzyna, Elżbieta, Klemens

Grzech – trąd XXI wieku!

Opublikowano 12.02.2012 02:54:26 Zaktualizowano 04.09.2018 16:34:17 top

Słowo na niedzielę ks. Michała Olszewskiego.

VI Niedziela Zwykła, B (Mk 1,40-45)

Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.


Grzech – trąd XXI wieku!

1.    Przyszedł trędowaty…
By dobrze zrozumieć wyczyn dzisiejszego trędowatego bohatera, którego uzdrowił Jezus, musimy sobie zdać sprawę z tego, że w czasach Jezusa osoby chore na tę straszną chorobę jaką był trąd, nie mogły zbliżać się do miejsc gdzie przebywali ludzie. Żyli oni w odosobnieniu, skąd nie mieli już powrotu do normalnego świata. Dla nich to był koniec życia w społeczeństwie i powolne umieranie w bólu i samotności. Człowiek z dzisiejszej Ewangelii decyduje się na desperacki krok, opuszczenia tego miejsca dla chorych i ryzykując życie, które mógł utracić z rąk zdrowych, przychodzi do Jezusa wierząc, że Ten go uzdrowi. Miał on wielką odwagę podejmując decyzję o tym, że wchodzi z powrotem do świata żywych. Oprócz odwagi dokonał też jednej bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie, posłuchał natchnień serca, gdyż nie ma wątpliwości, że to sam Bóg ów pomysł przyjścia do Jezusa złożył w jego serce. Z nami Bóg czyni podobnie! Składa w nasze serce, często dotknięte trądem owo pragnienie, by przyjść do Jezusa. Nam jednak brakuje odwagi i siły, by odpowiedzieć na te natchnienia wyruszając z naszego odludzia w kierunku Jezusa. 
 
2.    Wiara trędowata…
Skąd więc u trędowatego ta odwaga i siła? Myślę, że bazą była po prostu wielka wiara w moc Jezusa. Tym co kierowało zrozpaczonym człowiekiem, ryzykującym swoje i tak już wiszące na włosku życie, było przekonanie, że Jezus z Nazaretu może mu pomóc i przywrócić mu zdrowie i normalność. Patrząc na życie dzisiejszych chrześcijan, dotkniętych różnego rodzaju trądem choroby, cierpienia czy grzechu, narzekających na to, że Bóg ich nie wysłuchuje, potrzeba zadać pytanie o ich wiarę? Myślę, że gdyby była ona choć w połowie taka, jaką miał trędowaty, to o wiele więcej cudów Jezus mógłby zdziałać w XXI wieku. Z nami jednak jest podobnie jak z mieszkańcami Nazaretu, gdy odwiedzeni przez Jezusa, nie mogli uwierzyć, że ten syn Józefa i Maryi może dokonywać takich czynów. Dzisiejszy zaś trędowaty uwierzył właśnie temu, że to, co normalnie niemożliwe, z Jezusem staje się realne.

3.    Dzisiejsza trędowatość…
Stając się w dniu dzisiejszym  świadkami oczyszczenia trędowatego, odważmy się na wyjście naprzeciw Jezusa z naszym trądem. Dla jednych to będzie choroba, dla innych grzech, jeszcze inni przyjdą z trądem bólu, ran i kłopotów. Jednak najważniejsze jest, by zdobyć się na ten szalony krok i uwierzyć w to, że to co po ludzku może wydawać się nieosiągalne, z Jezusem staje się możliwe. Każdy z nas jest zaproszony do tego, by nazwać po imieniu swój trąd i przynieść go Jezusowi ze słowami: jeśli chcesz możesz mnie oczyścić!


Z błogosławieństwem +
ks. Michał Olszewski SCJ
www.slowopana.com

Dla wytrwałych:

(Fot. sxc.hu)

Zobacz również:

Komentarze (1)

Janek64
2012-02-12 13:41:31
0 0
Czytałem ostatnio czasopismo CHiT 'CHrystus i TY' polecam.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Grzech – trąd XXI wieku!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]