3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Karate Kid

Opublikowano  Zaktualizowano  HiKrush

Ludzie dzielą się na dwa rodzaje: tych, którzy chcieli zostać karatekami po obejrzeniu 'Wejścia smoka' i tych, którzy chcieli zostać karatekami po obejrzeniu 'Karate Kida'.

W związku z powyższym zaczynałem się zastanawiać, jaki też film będzie skłaniał dzisiejszych dzieciaków do marzeń o byciu mistrzem sztuk walki. Ja rozumiem, że czasy się zmieniły i teraz jest moda na tańczenie, śpiewanie i "jazdę na ręcznym" w sportowych samochodach, ale przecież nie chcieć zostać karateką się zwyczajnie nie godzi nawet dziś. Z odsieczą przybywa więc "Karate Kid". I fajnie.

Mamy więc historię małego Dre, który wraz ze swoją mamą musi przeprowadzić się do Chin i tam zaczynać życie praktycznie od nowa. Innymi słowy - standardowy scenariusz tego filmu - jakiś losowy dzieciak ma problemy z aklimatyzacją w nowym miejscu, a że nowe miejsce również ma problemy z zaakceptowaniem jego, co objawia się darmowymi pokazami kung - fu na jego ciele, to i dzieciak musi się kung - fu nauczyć, żeby móc oddać. W ten sposób poznaje pana Hana (jak zwykle bezbłędny Jackie Chan) i zaczyna trenować.

Nie jest to jednak dokładna kopia filmu z 1984. Pan Miyagi, zwykle grany przez Pata Moritę został zastąpiony przez rzeczonego już Jackiego Chana i nazwany panem Hanem. Dzieciaka, który poza własną sprawą zwykle walczył też o wyższe cele, zastąpiono bardziej współczesną wersją zwykłego chłopca z osiedla, wyposażonego w zwykłe problemy. Wyższe cele natomiast zastąpiono zwykłymi, codziennymi problemami, z którymi boryka się każdy dzieciak w wieku szkolnym. I z perspektywy dzisiejszego potencjalnego odbiorcy wydaje się to być zabiegiem dosyć trafionym.

Tak, czy inaczej, cała rzecz polega na tym, że to bajka, a bajce trzeba pozwolić się zaczarować. Ja pozwoliłem i nie żałuję, bo dzięki temu mogłem znowu poczuć się jakbym miał osiem lat i z oczami wbitymi w ekran telewizora budowałem swoje marzenia o zostaniu karateką. Nawet jeżeli tym razem uczyli się kung - fu.

Polecam więc i zaręczam, że warto iść na ten film, najlepiej całą rodziną, żeby rodzice mogli znów poczuć się jak dzieci, a dzieci mogły nauczyć się choćby i tego, że kurtki nie rzuca się na podłogę, a wiesza na wieszaku.

PS.Wersja kinowa wyświetlana w naszym iluzjonie zaopatrzona jest w dubbing.

Zobacz również:

Komentarze (6)

L4WA
2010-10-31 22:51:25
0 0
nic nie stoi na przeszkodzie w zrealizowaniu marzeń !!! Limanowski Klub Kyokushin Karate daje takie możliwości - wystarczą chęci ;] btw:film naprawdę niezły
Odpowiedz
limanowiok
2010-11-01 13:27:36
0 0
film pokazuje, ze w sztukach walki chodzi o spokój, szacunek i milość, a nie chodzi o przemoc i mordobicie (w knajpie). Tego uczy m.in Aikido
Odpowiedz
AwM
2010-11-08 21:44:34
0 0
Oj HiKrush, po tym jak zbeształeś Dextera (mimo że go nawet nie oglądałeś) zwątpiłem w Twój gust do filmów/seriali :(
Odpowiedz
AwM
2010-11-08 21:44:46
0 0
Co nie znaczy, że ten film jest kiepski.
Odpowiedz
WasabiHubert
2010-11-13 00:39:58
0 0
'(jak zwykle bezbłędny Jackie Chan)' no błagam...
Odpowiedz
kondziu121212
2011-02-09 11:19:13
0 0
DOOOOOBRY FILM:)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Karate Kid"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]