5°   dziś 6°   jutro
Piątek, 15 listopada Albert, Leopold, Artur, Idalia

Wszystkie gwiazdy noszą jego ubrania

Opublikowano 03.12.2011 07:17:38 Zaktualizowano 05.09.2018 08:20:48

Prezentował projekty swoich strojów we wszystkich polskich kolorowych magazynach. Jego ubrania noszą największe gwiazdy show-biznesu i celebryci: Kora, Nergal, Michał Szpak, Kasia Nosowska, Monika Brodka czy Maria Peszek. Sądeczanin Grzegorz Matląg cztery lata temu założył swoją firmę projektową „Maldoror” i dziś wyznacza trendy w polskiej modzie.

Mógł zostać chemikiem. Miał do tego predyspozycje. Nauka przychodziła mu łatwo, ale szkoła nie była w stanie zaspokoić jego wymagań w tej dziedzinie.

- Gdyby wówczas rozwijano moje pasje, pewnie nigdy nie pomyślałbym, że mogę zostać projektantem mody – mówi absolwent II LO w Nowym Sączu. – Nauczycielka bardzo się starała, ale ja wymagałem opieki, co najmniej na poziomie studenta.

Był laureatem olimpiady chemicznej, dostał się na studia ogrodnicze do Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Na początku drugiego roku z dnia na dzień po prostu rzucił naukę.

- Przychodzi taki moment w życiu, w którym człowiek zastanawia się nad słusznością swoich wyborów. Choć ogrodnictwo było dla mnie ciekawym kierunkiem, stwierdziłem, że nie jest to zawód, któremu chcę poświęcić swoje życie – mówi Grzegorz.

***

Potrzeba tworzenia okazała się silniejsza, choć nie potrafił odkryć jej wcześniej. Zawsze zwracał na siebie uwagę ekstrawaganckim wyglądem, ale nigdy nie traktował swego stylu ubierania się w kategorii mody. - Po prostu tak chciałem wyglądać, to wypływało z pewnej wewnętrznej ekspresji  – stwierdza dzisiaj.

Warszawa dawała mu poczucie większej swobody. Nosił zielone włosy, buty na 10-centymetrowych koturnach. W końcu uznał, że tę ekspresję może wyrażać w strojach wykonywanych dla innych. Po rzuceniu studiów ogrodniczych, natychmiast zapisał się do szkoły projektowania. Ale z niej również szybko zrezygnował.

- Zniechęciłem się, oczekiwałem czegoś więcej – opowiada.

Metodą prób i błędów sam uczył się szyć, robić wykroje.

Szyłem dzień i noc, poświęciłem się temu bezgranicznie. Po trzech latach mogę stwierdzić, że doszedłem do wprawy profesjonalnej krawcowej – mówi projektant i dodaje, że tej pasji tak łatwo nie porzuci. – Moda pozwala na tworzenie w każdym sezonie nowych rzeczy i nic mnie w tym nie ogranicza.

***

Kiedy zaczynał swoją przygodę z modą, nie miał pojęcia, kto jest topowym polskim projektantem i jakie trendy obowiązują. Do świata mody udało mu się przebić - niektórzy nawet mówią, że wtargnąć - awangardowymi pomysłami. Jako jeden z pierwszych projektantów szył ubrania wykonane z recyklingu. Sukienki z męskich spodni od garnituru, stroje z zasłon.

- Na początku nawet nie szyłem, bo nie umiałem, ale odpowiednio upinałem – dodaje.

Gotowe projekty pod marką Maldoror, którą stworzył w 2007 r., zanosił do butiku.

- Wówczas w Warszawie butiki stawały się modne. O dziwo, chyba tylko jedno ubranie z wystawionych przeze mnie nie sprzedało się – wspomina projektant.

***

Swoje stroje wystawiał również w Internecie. I tak został zauważony przez fotografów, którzy rozdzwonili się do Grzegorza, by użyczył im ich na sesje zdjęciowe.

- A wiadomo, fotografowie, jeśli już się w coś zaangażują, chcą pokazać efekt swojej pracy. I tak moje projekty trafiły do kolorowych pism – opowiada Grzegorz.

Marka Maldoror stawała się coraz bardziej rozpoznawalna. Zdjęcia w „Elle”, „Moim Stylu”, „Wysokich Obcasach” itp. zaczęła wzbudzać zainteresowanie ludzi show-biznesu. Dziś Grzegorz nawet nie jest w stanie wymienić gwiazd, które nosiły lub noszą jego ubrania. Wyliczył za to, że od 2007 r. zużył 300 metek.

- Z tego, jak wiadomo, nie wszystko się sprzedało. Część ubrań gdzieś poginęła na pokazach czy sesjach zdjęciowych. Niemniej na około 200 projektach udało się zarobić – dodaje.

Ceny ubrań Maldoror, jak sam utrzymuje ich producent, nie są wygórowane. Plasują się w granicach 400- 2000 zł. Bardziej pracochłonne wycenia wyżej.

- Wiem, że z perspektywy Nowego Sącza mogą wydawać się spore i dlatego tu nie byłbym w stanie prowadzić takiej firmy. Chyba nie miałem jeszcze klienta z Małopolski – zastanawia się.

Za to jego klientami są Nergal, Kasia Nosowska, Monika Brodka, Maria Peszek czy Michał Szpak, który w kilku odcinakach programu „X-Faktor” wystąpił w strojach zaprojektowanych przez Grzegorza Matląga, wywołując tym spore zamieszanie.

***

Najczęściej to same gwiazdy zgłaszają się do projektanta, choć zdarza się, że Maldoror musi ubrać celebryta na zlecenie producenta. Tego typu współprace kończą się różnie.

Grzegorzowi Matlągowi nie udało się nawiązać dobrych relacji na przykład z Kingą Rusin.

- To było burzliwe przejście, a media rozpisały się, jak to trudno z Kingą się współpracuje. Ludzie się zmieniają i gusta też, więc może i prezenterka zacznie się kiedyś inaczej ubierać – mówi Grzegorz.

Teraz Maldoror ma nadzieję na współpracę z Dodą, która już wystąpiła na okładce jednej ze swoich płyt w stroju zaprojektowanym przez niego.

Zobacz również:

Komentarze (2)

crusader
2011-12-03 13:18:51
0 0
gdybym wiedzial ze w tym sezonie takie szaliki sie nosi to bym kurtki nie kupowal
Odpowiedz
konto usunięte
2011-12-05 00:12:36
0 0
buhaha 10/10 crusader.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wszystkie gwiazdy noszą jego ubrania"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]