12°   dziś 15°   jutro
Niedziela, 06 października Artur, Brunon, Fryderyk, Fryderyka, Petra

KS Tymbark – Limanovia: rzuty karne rozstrzygnęły o awansie

Opublikowano 07.04.2013 13:22:04 Zaktualizowano 04.09.2018 14:16:33 jaca

Dzisiaj w Krakowie na boisku ze sztuczną murawą rozegrano finał Pucharu Polski na szczeblu Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej. Czwartoligowy KS Tymbark podejmował lidera III ligi, Limanovię Szubryt Limanowa.

Niespodziewanie w kolejnej fazie rozgrywek (w okręgu nowosądeckim) zobaczymy drużynę z Tymbarku, która okazała się lepsza w serii rzutów karnych. W ciągu całego meczu Limanovia miała więcej sytuacji strzeleckich, jednak nie potrafiła ich wykorzystać.

Przypomnijmy, że w dwóch poprzednich edycjach rozgrywek Pucharu Polski Limanovia dotarła do rozgrywek centralnych odpadając dopiero w konfrontacji z drużynami ekstraklasowymi: w 2011 roku z Wisłą Kraków, w 2012 roku z Piastem Gliwice. Największym sukcesem było zwycięstwo nad Lechią Gdańsk (ekstraklasa) w 2011 roku. W kolejnej edycji Pucharu Polski tego osiągnięcia już nie powtórzy, odpadając już na etapie podokręgu. O kolejne niespodzianki postara się natomiast KS Tymbark, który konsekwentnie buduje solidna drużynę opartą o własnych wychowanków i piłkarzy z okolicznych klubów. Mecz rozegrano w Krakowie, gdyż ze względu na warunki atmosferyczne na terenie powiatu limanowskiego nie było odpowiedniej murawy.

KS TYMBARK – LIMANOVIA SZUBRYT LIMANOWA 0 : 0; rzuty karne: 4 : 3

Tymbark: Zawada – Bubula, Olejarz, Wojtas, Podgórny – Piwowarczyk, Kurczab, Koza, Sułkowski (68 Miśkowiec) - Wikar (90 Cygal), Naściszewski (62 Czaja).

Limanovia: Mastalerz – Basta, Kulewicz,Garzeł, Ślęczka (46 Kępa) – Mężyk (46 Cygnarowicz), Skiba, Pietras, Serafin (60 Kozieł) – Cebula (66 Gadzina), Dziadzio.

Pierwsza połowa stała na przeciętnym poziomie. Obie drużyny powoli się rozkręcały, skupiając się przede wszystkim na obronie dostępu do własnej bramki. Limanovia miała dwie okazje na strzelenie gola. W 23 minucie groźnie uderzył Dziadzio, ale Zawada popisał się skuteczną interwencją. W 30 minucie po strzale Pietrasa piłka odbiła się od poprzeczki.

Po zmianie stron Limanovia znowu była bliska objęcia prowadzenia, ale po strzale Skiby piłka trafiła w słupek. W 60 minucie to Tymbark mógł wyjść na prowadzenie. Mastalerz z trudem obroniła uderzenie Wikara. Chwilę później Limanovia się zrewanżowała groźną akcją, ale Cygnarowicz przegrał pojedynek sam na sam z Zawadą. W końcówce spotkania przewagę posiadali podpieczni Dariusza Sieklińskiego, ale Tymbark umiejętnie się bronił. Po regulaminowych 90 minutach (na tym etapie PP nie ma dogrywek) sprawę awansu rozstrzygnęły rzuty karne. Pechowymi strzelcami w ekipie Limanovii okazał się Garzeł (skuteczna interwencja Zawady) i Kulewicz (przestrzelił).

Informacje na temat meczu: Joanna Postrożna - limanovia.net

Komentarze (6)

staruch
2013-04-07 16:23:32
0 0
Brakuje napastnika
Odpowiedz
spoon
2013-04-07 17:06:50
0 0
Buko - do boju! :)
Odpowiedz
ABS0LLUT
2013-04-07 18:11:56
0 0
Wielkie gratulacje dla Chłopaków z Tymbarku, że potrafili wykorzystać swoją szansę! :)
Odpowiedz
willma
2013-04-07 20:02:09
0 0
Ale niespodzianka,nie mega sensacja to już Limanovia w pucharach sensacji nie zrobi,bo sama sobie sensacje zgotowała,brawa i szacun dla p.BUKOWCA.
Odpowiedz
amelinum
2013-04-07 22:22:34
0 0
Szacun dla staszka bubuli za zdobycie zwyciezkiej bramki
Odpowiedz
szybkilopez
2013-04-08 08:46:09
0 0
Piłka nożna jest piękna. Piłkarze grający całkowicie za darmo potrafią pokonać piłkarzy, którzy mogą z gry w piłkę żyć. Józek Piwowarczyk był w tym meczu przynajmniej dwukrotnie lepszy niż skrzydłowi Limanovii. Panie Siekliński i Panie Szubryt przejrzyjcie na oczy i dajcie nam więcej krajanów w II lidze.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"KS Tymbark – Limanovia: rzuty karne rozstrzygnęły o awansie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]