Limanovia wygrywa w Pruszkowie!!!

Limanovia przełamała fatalną serię na wyjazdach i pokonała dzisiaj faworyzowany Znicz 1-0. Prze większą część gry goście prezentowali bardzo defensywny styl. W końcówce spotkania przeprowadzili jednak kluczową akcję. Cenne trzy punkty wyrwały Limanovię z niezwykle trudnej sytuacji, ale walka o utrzymanie będzie nadal bardzo zacięta.

Mecz był mało atrakcyjny spotkaniem, ale zwycięzców się nie sądzi. Zwłaszcza, że Limanovia wygrała w bardzo trudnym dla siebie okresie, na boisku rywala, który ostatnio radził sobie całkiem nieźle. Limanovia tym samym przełamała serię nieudanych spotkań na wyjeździe. Przed nią dwie ostatnie bardzo trudne kolejki.

ZNICZ PRUSZKÓW – LIMANOVIA SZUBRYT LIMANOWA 0 : 1 (0 : 0)

0-1 Dziadzio 90 (karny)

Sędzia główny: Marek Śliwa (Kielce). Żółte kartki: Niewulis, Kosiec - Garzeł, Kulewicz, Komorek. Czerwona kartka: Pazdan w 89 minucie (Znicz, za krtykę decyzji sędziego).

ZNICZ: Bigajski - Bochenek, Niewulis, Jędrych, Kucharski - Januszewski (7 Olczak), Kosiec, Banaszewski, Machalski (60 Nawrocki), Grudniewski (60 Rackiewicz) – Paluchowski.

LIMANOVIA: Sotnicki - Niechciał, Kulewicz, Garzeł, Majcher - Pyciak (50 Komorek), Czajka, Sadio, Piwowarczyk (62 Serafin), Pietras (69 Skiba) – Dziadzio.

Przebieg pierwszej połowy:

Gospodarze w pierwszych minutach grali bardzo niefrasobliwie w obronie. Kilka prostych błędów nie potrafiła jednak wykorzystać Limanovia. Podopieczni Roberta Kasperczyk, podobnie jak w ostatnim meczu z Olimpią Elbląg, rozpoczęli mecz bardzo spokojnie, skoncentrowani głównie na zadaniach defensywnych. Z czasem akcje Znicza stawały coraz bardziej groźniejsze, ale gospodarze mieli trudności z wypracowaniem sytuacji strzeleckiej. Znicz bliski objęcia prowadzenia był w 19 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Jędrych, a piłkę zmierzającą do siatki z linii bramkowej wybił Garzeł. W kolejnych minutach utrzymywała się przewaga gospodarzy. Obrońcy Limanovii skutecznie odcinali od podań najskuteczniejszego strzelca Znicza, Adriana Paluchowskiego. Jednak w 30 minucie ponownie było gorąco w polu karnym gości. Sotnicki z trudem obronił bardzo groźny strzał Grudniewskiego. Wreszcie w ostatnim kwadransie pierwszej połowy śmielej w ofensywie zaczęła sobie radzić Limanovia. Pojedyncze ataki były jednak bez większych problemów rozbijane przez rywali. W ostatnich minutach goście mocno przycisnęli i mogli zakończyć pierwszą część gry prowadzeniem. Kilka razy zakotłowało się po bramka Znicza. Po jednej z akcji piłkę z linii bramkowej wybił Olczak (piękne uderzenie Kulewicza). Ogólnie postawa Limanovii w pierwszej połowie była znacznie lepsza niż w dotychczasowych wiosennych wyjazdach. Goście wytrzymali napór gospodarzy i w ostatnim kwadransie przejęli inicjatywę na boisku.

Przebieg drugiej połowy:

Znicz starał się przycisnąć rywali od początku drugiej połowy. W 48 minucie nieznacznie niecelne uderzenie oddał Machalski. Po chwili trener gości Robert Kasperczyk, wzmocnił ofensywę wprowadzając na boisko Rafała Komorka i Arkadiusza Serafina. Znicz nie kwapił się ataków większą ilością zawodników, gospodarze podobnie jak Limanovia, skoncentrowani byli głównie na grze defensywnej. Dlatego niewiele było groźnych sytuacji podbramkowych. Jednak w 68 minucie Znicz mógł objąć prowadzenie. W niezłej sytuacji Nawrocki posłał piłkę minimalnie obok słupka. Niestety ta akcja zwiastowała okres przewagi gospodarzy, którzy przejęli inicjatywę na boisku. Chwile później w zamieszaniu podbramkowym dobrą okazję dla Znicza zmarnował Paluchowski i Kosiec. Limanovia uspokoiła sytuację i w ostatnim kwadransie mecz znowu był bardzo wyrównany, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W 80 minucie Sotnicki obronił strzał z dystansu w wykonaniu Paluchowskiego. Goście w obronie zaczęli grać bardzo nerwowo, bliski zdobycia gola był Olczak i ponownie Paluchowski. W 89 minucie szczęście uśmiechnęło się do Limanovii. Po szybkiej akcji w polu karnym Kosiec sfaulował Garzeła. Wojciech Dziadzio wygrał wojnę nerwów i pewnym uderzeniem z jedenastego metra pokonał Bigajskiego. W doliczonym czasie gry Znicz atakował, ale nie zdołał strzelić wyrównującego gola.

W pozostałych spotkaniach:

Stal Stalowa Wola - Stal Rzeszów 3:1

Olimpia Elbląg - Motor Lublin 4:1

Legionovia Legionowo - Radomiak Radom 1:3

Pelikan Łowicz - Siarka Tarnobrzeg 0:1

Garbarnia Kraków - Concordia Elbląg 0:2

Olimpia Zambrów - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:0

Wigry Suwałki - Pogoń Siedlce 2:1

Stal Mielec - Wisła Puławy 1:0

33 kolejka:

Limanovia Limanowa - Legionovia Legionowo, 1 czerwca, 17:00

Stal Mielec - Pelikan Łowicz

Wisła Puławy - Olimpia Elbląg

Motor Lublin - Znicz Pruszków

Radomiak Radom - Olimpia Zambrów

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Stal Stalowa Wola

Stal Rzeszów - Garbarnia Kraków

Concordia Elbląg - Wigry Suwałki

Pogoń Siedlce - Siarka Tarnobrzeg

34 kolejka:

Olimpia Zambrów - Limanovia Limanowa, 8 czerwca, 17:00

Pelikan Łowicz - Pogoń Siedlce

Siarka Tarnobrzeg - Concordia Elbląg

Wigry Suwałki - Stal Rzeszów

Garbarnia Kraków - Świt Nowy Dwór Mazowiecki

Stal Stalowa Wola - Radomiak Radom

Legionovia Legionowo - Motor Lublin

Znicz Pruszków - Wisła Puławy

Olimpia Elbląg - Stal Mielec