1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Poważny problem Limanovii

Opublikowano 03.09.2013 08:28:20 Zaktualizowano 04.09.2018 14:15:08 jaca

Drugoligowa Limanovia w trzech kolejnych spotkaniach nie potrafiła zdobyć gola. Nie dokonała tego nawet w meczu przed własną publicznością z Concordią Elbląg, mimo wyraźnej przewagi i kilku znakomitych okazji na pokonanie bramkarza rywali.

W spotkaniu z Concordią Elbląg pierwszy raz w ataku zagrał król strzelców ubiegłego sezonu w III lidze (gr. małopolsko-świętokrzyskiej) Wojciech Dziadzio. Dwa miesiące temu przeszedł operację pachwiny. Wystąpił już w wyjazdowym meczu z Pogonią Siedlce, ale wówczas zagrał w linii pomocy. Wojciech Dziadzio w meczu Concordią był aktywny, a w pierwszej połowie miał stuprocentową okazję na zdobycie gola. Niestety zawodnik Limanovii nie odzyskał jeszcze optymalnej formy. W meczu z Concordią nie wystąpił inny napastnik Mariusz Mężyk. Tym razem zabrakło dla niego miejsca nawet na ławce rezerwowych. Jednak trener Dariusz Siekliński ciągle liczy, że były piłkarz m.in. Sandecji, Polonii Bytom i Kolejarza Stróże wreszcie odzyska skuteczność. Senegalczyk Karamo Sane w spotkaniu z Concordią wszedł na boisko w 64 minucie, ale jego występ był przeciętny. Dla drużyny z Elbląga mecz z Limanovia był czwartym z rzędu, w którym nie straciła gola. Trener Arkadiusz Matz był bardzo zadwolony z postawy swojego zespołu. – Obawialiśmy się tego spotkania, bo czekała nas daleka podróż i występ w górskim klimacie z dobrze zorganizowanym zespołem – powiedział. – Przetrzymaliśmy napór gospodarzy i wywalczyliśmy cenny punkt.

Trener Dariusz Siekliński podkreślał po meczu dobrą i ambitną grę swojego zespołu. Ubolewał jednak, że jego zespół mimo niezłej postawy na początku sezonu zajmuje miejsce w dolnych rejonach tabeli. W następnym spotkaniu Limanovia zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. Lider II ligi (gr. wschodniej) jest jedynym zespołem bez porażki.

Zobacz również:

Komentarze (5)

JAN
2013-09-03 08:54:09
0 0
W siatkówce nie da się wygrać meczu bez dobrych zagrywek. W piłce nożnej nie da się wygrać meczu bez dobrych napastników i o tym powinien wiedzieć p.Siekliński. Drużyna jest fatalnie ustawiona i gra bez ataku. To prowadzi do klęski jaką obserwujemy obecnie patrząc na tabelę.
Odpowiedz
jendreczek
2013-09-03 10:48:37
0 0
Jak wyżej gdzie atak?
Odpowiedz
mar142
2013-09-03 11:41:52
0 0
Macie rację potrzebny jest łowca bramek
Odpowiedz
willma
2013-09-03 12:24:07
0 0
jak co mecz przetasowania w składzie to i ładu też nie będzie,to po co były te nabytki jak nie ma napastnika,Mężyk to się nawet na ławkę nie mieśći dziwne są inne podteksty.
Odpowiedz
111ksiadz
2013-09-03 20:51:10
0 0
A ja uważam tak jak Jaśnie Nam Panujący Jan Puchała,że artykuł jest tendencyjny-Panie JACA.A teraz poważnie,beniaminek musi zapłacić frycowe,za dwie,trzy kolejki malkontenci będą już pisać ochy i achy zachwytu pod adresem chłopaków i trenera.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Poważny problem Limanovii"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]