Turbacz Mszana Dolna: od 62 lat na piłkarskich boiskach
Limanowski Podokręg Piłki Nożnej obchodzi jubileusz 30-lecia istnienia. Z tej okazji prezentujemy historię kolejnego klubu: Turbacz Mszana Dolna.
Poniższy artykuł jest fragmentem monografii dotyczącej historii Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej. Opracowaniem historii klubów zajęli się ich prezesi. Materiały zebrał i opracował Józef Król (wiceprezes LPPN, prezes AKS Ujanowice).
Historię (prezentujemy fragmenty) Turbacza opracowali: Kazimierz Kokoszka, Szymon Gocal, Jacek Sochacki.
Klub Sportowy 'Turbacz' Mszana Dolna nie od razu przyjął taką nazwę. W roku 1953 (właśnie ten rok jest uznawany jako rok powstania klubu) początkowo nowo powstały klub przy Spółdzielni Pracy ,,Meblomet' nosił nazwę KS 'Start', a w późniejszych latach występował również pod nazwą ,,Mszanka'. Piłkarze swoje pojedynki rozgrywali wówczas w parku przy ulicy Orkana.
Do pierwszych ważniejszych osiągnięć zespołu należą z pewnością udane występy piłkarzy w rozgrywkach powiatowych. Z tego okresu należy wspomnieć o takich graczach jak R. Sech, okrzyknięty nie bez powodu ,,Lwem Podhala' oraz S. Majerczyk, zwany również przez swoich kolegów jako ,,Pele', jak również Aleksander Mucha, T. Franczak, A. Sentyrz, M. Lipiński, S. Dobrowolski, W. SzynaIik:, P. Nawieśniak, C. Nawara, W. Szczypka, T. Malec, S. Białoń. Trenerem ówczesnej drużyny był Piotr Pięta.
W roku 1973 szkoleniowcem zespołu był Czesław Nawara, zaś kierownikiem drużyny Janusz Potaczek i to podczas ich współpracy z klubem, odnotowano następny sukces mszańskiego zespołu, a mianowicie awans do krakowskiej klasy A. Do tego awansu w znacznym stopniu przyczynili się tacy gracze jak: S. Sitkowski, S. Popiołek, J. Kozicki, M. Piwko, E. Rataj, bracia Jan i Józef Dudowie, , W. Fornal, A. Druet, B. Pieron, T. Róg, A. Kozicki, K. Gacek, ś.p. Jan Kuziak.
W 1975 roku klub zmienia swoją nazwę, przyjmując za swoje nowe imię, nazwę najwyższego szczytu Gorców 'Turbacza' (1310 m.n.p.m). Nie było chyba lepszej nazwy dla drużyny, która swoje mecze rozgrywała u podnóży tej, jakże wspaniałej góry. Nowa nazwa klubu przynosi za sobą nowe nadzieje i oczekiwania na coraz to lepsze wyniki zespołu spod 'Turbacza'. W roku 1979 klub już pod nową nazwą przenosi się na nowy stadion powstały przy ulicy Spadochroniarzy, gdzie na mecze z Halniakiem Maków Podhalański, Kalwarianką Kalwaria Zebrzydowska czy Wierchami Rabka przychodziły tłumy kibiców z Mszany i okolic.
Kadra trenerska to również wychowankowie TURBACZA. Należeli do nich Wojciech Sitkowski, Janusz Mrózek, Zbigniew Mamala. Po niemal dziesięciu latach od zmiany nazwy, 'Turbacz' osiąga bodaj największy sukces w swojej piłkarskiej historii, w roku 1985 klub z Mszany Dolnej awansuje do ligi międzywojewódzkiej, popularnie zwanej IV ligą. Toczono wówczas zacięte pojedynki m.in. z Unią Tarnów, Błękitnymi Tarnów, Limanovią. Na mecze przychodziła jak na owe czasy spora ilość kibiców, pojedynkom miejscowej drużyny na każdym ze spotkań przyglądało się blisko 1000 osób, a miejscowi gracze zasłynęli z góralskiej waleczności. Drużyny które przybywały na stadion 'Turbacza' musiały ostro się ,,napocić' na tym niezwykle ciężkim terenie. Szczególnie wyróżniającymi się zawodnikami Klubu w tym okresie byli m.in. Adam Grzesiak, Janusz Farganus, Edward Pieron, Adam Kozicki, Włodzimierz Kotarba, Sławomir Gniecki, Wiesław Pałka, a trenerem zespołu był Marian Tajduś. Warto tutaj dodać, iż w latach osiemdziesiątych zespół seniorów trenowali m.in. Zenon Baran, szkoleniowiec ,,Hutnika' Kraków i były reprezentant Polski Bobula związany przez wiele lat z Cracovią. Klub oparty był o uczniów„MEBLOMET-u”. Drużyna juniorów to właśnie uczniowie szkoły przy MEBLOMECIE. Długoletnim trenerem młodzieży był Zygmunt Łyżnicki, nauczyciel tej szkoły, dzisiaj wybitny biegacz długodystansowy.
Bardzo dobrze układała się współpraca z sąsiednimi klubami tj. Harnasiem Tymbark i Limanovią. Często dochodziło do wymiany zawodników w zależności od potrzeb i tak np. w TURBACZU grali bracia Bindowie, A. Pałka i wielu innych zawodników.
Ciekawostką jest fakt, że wiele lat bramkarzem był najstarszy z braci Kozickich Wacław, obecny Proboszcz Parafii w Gilowicach na Żywiecczyźnie. Druga ciekawostka. to rozgrywki klubów spółdzielczych o Puchar „STARTU”. Mecz TURBACZA z ekstraklasową CRACOVIĄ zgromadził ponad 1000 kibiców.
Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wzloty i upadki zespołu z Mszany Dolnej wprawiały miejscowych kibiców w zmienne nastroje. Jednak w naszej niewielkiej miejscowości nie brakuje prawdziwych sympatyków piłki nożnej, którzy na każdym meczu dopingują swoją drużynę. Wędrówkę po boiskach V i VI ligi, jak potocznie nazywa się klasę okręgową i klasę ,,A' właśnie w tych rozgrywkach w latach 1990-2010 'Turbacz' z różnym skutkiem brał udział. Trzon zespołu w ostatnich dziesięciu latach stanowili: Szynalik Piotr, Szynalik Grzegorz, Stożek Marcin, Potaczek Ireneusz, Lekki Paweł, Olesiak Jacek, Surówka Jan, Malec Marcin, Stadnik Adam, Dudzik Janusz, Białoń Paweł, Paś Bartłomiej, Dąbrowa Mateusz, Skwarczek Robert.
'Turbacz' nie zapomina o młodzieży. Praca z młodymi zawodnikami jest zadaniem wieloetapowym i nie może się zamykać w cyklu jednorocznym. Co roku część młodzieży przechodzi do starszej grupy wiekowej. Co roku przychodzą nowi, stąd też zadanie szkolenia młodych adeptów piłki nożnej jest powtarzane i udoskonalane z roku na rok. Dzięki temu seniorzy mogą spać spokojnie, gdyż klub dba, aby nie zabrakło im godnych następców, którzy w przyszłości zasilą szeregi seniorów i będą kontynuować dzieło rozpoczęte przez starszych kolegów.
Latem 2008 roku K.S. TURBACZ doczekał się swojego sztandaru - okazja była znakomita, bo mszańskiemu klubowi stuknęło właśnie 55 lat istnienia. Wyczuwało się jednak wielki niedosyt - piłkarze grali w limanowskiej klasie A, choć apetyty były tu zawsze większe. Już wtedy stery mszańskiego klubu mocno dzierżył w rękach prezes Władysław Szczypka - nie mówił głośno o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej, ale kto go znał wcześniej, wiedział, że były zawodnik Turbacza zrobi wszystko, by swój ukochany klub 'postawić na nogi', by kibice oglądali piłkę na wyższym poziomie. Zebrał wokół siebie ludzi, z którymi ten z pozoru mało realny pomysł udało się zrealizować - nie od razu, ale krok po kroku. Systematyczna praca i dobra atmosfera w klubie musiała w końcu zaowocować sukcesem.
W sezonie 2010/11 drużyna seniorów Turbacza nie pozostawiła rywalom złudzeń kto rządzi w limanowskiej klasie A - bezapelacyjny awans w znakomitym stylu do sądeckiej okręgówki wyostrzył tylko apetyty kibiców. Prezes Szczypka tonował optymistyczne prognozy - młody i ambitny trener z Tymbarku Franciszek Mrózek znał wartość swoich piłkarzy i pewnie po cichu marzył, by beniaminek z Mszany 'zamieszał' także w okręgówce.
Po sześciu latach gry na boiskach limanowskiej A klasy, piłkarze spod Lubogoszczy awansowali do V ligi (2011). Prezesowi klubu Władysławowi Szczypce wzruszenie na moment odebrało głos, gdy dziękował zawodnikom i trenerom. Później, piłkarze z małżonkami i sympatiami, trenerzy, sztab szkoleniowy, działacze, sponsorzy, sternicy LPPN i włodarze miasta spotkali się na rodzinnym grillowaniu. Kameralny wieczór przy grillu był też okazją, by piłkarzom, trenerom i działaczom klubowym, mogli podziękować włodarze Mszany Dolnej. Burmistrz - Tadeusz Filipiak i Adam Malec - Przewodniczący Rady Miasta, Gratulacje z okazji awansu do V ligi - 2011 r. każdemu z bohaterów tego święta wręczyli pamiątkowe statuetki. Podziękowali za promocję Mszany Dolnej i zgodnie życzyli awansu do IV ligi. Prezes LPPN - Stanisław Strug gratulując jeszcze raz piłkarzom, nie zapomniał o mszańskich działaczach piłkarskich - pamiątkowym medalem udekorował m.in. p. Jana Mrózka, a małe, kryształowe piłki wręczył Władysławowi Szczypce i Tadeuszowi Filipiakowi, życząc, by za rok dane nam było świętować awans Turbacza do IV ligi.
Jesień nowego sezonu 2012/13 mieli piłkarze Turbacza znakomitą - na fotelu lidera przesiedzieli aż do wiosny. I wtedy coś się w tych znakomicie pracujących 'trybikach' zacięło. Jedenastka spod Lubogoszczy zaczęła tracić punkty tam, gdzie parę miesięcy wcześniej zgarniała pełną pulę, a bramkarze wyciągali piłkę z siatki po kilka razy. Przewaga topniała w oczach, nerwowość odwrotnie, rosła z tygodnia na tydzień. Kibice przecierali oczy ze zdumienia i pytali, co się stało? Tego chyba nawet sami zawodnicy nie wiedzieli - wszyscy bardzo chcieli wygrywać i awansować, ale zamiast zwycięstw, przychodziły porażki. Kilku zawodników dopadły bolesne kontuzje (Krzysztof Piekarczyk, Paweł Sochacki) a młodych bywało, że 'zjadała' trema. Zdarzało się też, że na boisko wbiegał trener Franciszek Mrózek - podrywał swoich piłkarzy do walki, a nawet strzelił gola. Nie czas jednak na narzekanie - to koniec wieńczy dzieło, a ten finisz w sądeckiej okręgówce należał do naszych piłkarzy. Choć dali się wyprzedzić Glinikowi, to jednak odparli skutecznie szarże rywali z Łososiny i Rytra. Po bardzo dobrym meczu na własnym boisku z Korzenną i zwycięstwie 3:0, awans mieli w przysłowiowej 'kieszeni' Wyniki ostatniej kolejki na układ szpicy tabeli wpływu żadnego już nie miały. Przyszedł więc czas na fetę - w tym roku (2013) Turbaczowi 'stuknęło' 60 lat. Czyż można sobie wyobrazić lepszy prezent od awansu do IV ligi?
Kadra w sezonie 2013/2014 – IV liga. Bramkarze: Mateusz Aksamit, Krzysztof Kawula, Adam Stadnik, Bartłomiej Wygaś. Obrońcy: Damian Farganus, Szymon Gocał, Franciszek Mrózek, Damian Opyd, Ireneusz Potaczek, Grzegorz Szynalik, Tomasz Wieczorek, Sylwester Wierzycki, Marcin Drobny. Pomocnicy: Mateusz Dąbrowa, Dominik Krzysztofiak, Szymon Majerek, Piotr Potaczek, Sylwester Surówka, Piotr Szynalik, Damian Wsół. Napastnicy: Jan Barda, Marcin Cichański, Krzysztof Piekarczyk, Rafał Drobny.
Niestety z różnych powodów skład drużyny znacznie się zmienił. Odeszło wielu podstawowych i czołowych graczy mszańskiego KS-u. Runda jesienna przyniosła Turbaczowi tylko 4 punkty w ligowej tabeli. W międzyczasie z drużyną rozstał się architekt tego sukcesu - trener Franciszek Mrózek, który z czarno-pomarańczowymi wywalczył dwa awanse. Na ostatnie spotkania drużynę przejął trener grup młodzieżowych, Grzegorz Szynalik. Władze klubu postanowiły jednak walczyć o ligowy byt. W przerwie zimowej zatrudniono znanego w naszym regionie trenera, który już kiedyś miał okazje pracować w KST. Mowa tu o Marianie Tajdusiu. Dokonano też kilku wzmocnień. Do kadry dołączyli między innymi bracia Drobni, Damian Wsół, treningi wznowił wychowanek Piotr Szynalik. Wspólny cel, jakim było utrzymanie w IV lidze, mocna kadra i przychylność władz samorządowych pozwalała optymistycznie patrzeć w przyszłość. Wiosną sezonu 2013/2014 Turbacz prezentował się bardzo dobrze. Z każdą drużyną walczył jak równy z równym, punkty w pojedynku z nim traciła czołówka. Niestety zaliczka punktowa z jesieni okazała się zbyt mała, by można było dalej grać w IV lidze. Turbacz spada do V ligi wraz z KS Tymbark, z którym rozegrał ostatnie spotkanie w IV lidze. Czarno-pomarańczowi wysoko pokonali wtedy ekipę z Tymbarku 6-1.
Kadra w sezonie 2014/2015 – V liga. Adam Stadnik, Robert Skwarczek, Ireneusz Potaczek, Grzegorz Szynalik, Sylwester Wierzycki, Szymon Gocał, Michał Smoleń, Szymon Majerek, Jakub Malec, Krzysztof Nowakowski, Rafał Drobny, Sylwester Surówka, Potaczek Piotr, Damian Wsół, Dominik Dawiec, Józef Zasadni, Mateusz Dąbrowa, Piotr Szynalik, Hubert Wardęga, Krzysztof Piekarczyk, Marcin Cichański, Marcin Drobny, Kacper Kołodziej.
Po spadku do V ligi, klub postanowił wrócić na małopolskie salony i jako cel postawił sobie ponowny awans do IV ligi. Jesienią 2014 wszystko szło zgodnie z planem. KS Turbacz zajmował 3 miejsce z 2 punktami straty do lidera, KS Tymbark. Ostatecznie w 2015 roku awansu nie udało się wywalczyć.
W KS Turbacz duży nacisk kładzie się na prace z młodzieżą i dziećmi. Prócz trampkarzy i juniorów w klubie działa również sekcja orlików i żaków. Juniorzy i trampkarze przez dłuższy czas występowali w I Lidze Podhalańskiej, jednak po decyzji utworzenia I Ligi Limanowskiej, drużyny przeniosły się właśnie na teren Limanowszczyzny.
Może Cię zaciekawić
Coraz więcej szkód przez wilki. Wiceminister: potrzebna jest kontrola liczebności
"Do najczęstszych zgłaszanych do ministerstwa rolnictwa szkód wyrządzanych przez wilki należą ataki na zwierzęta hodowlane i domowe. Problem do...
Czytaj więcejWnuczka zadała babci kilkadziesiąt ciosów nożem
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zgonu pokrzywdzonej były obrażenia ciała. Biegły wskazał, że pokrzywdzonej zadano z dużą siłą...
Czytaj więcejZmarł Tomasz Komenda; miał 46 lat
Jak informują media, Tomasz Komenda zmagał się z chorobą nowotworową. "Wydawałoby się, że po tych 18 latach nareszcie mu się życie ułoży,...
Czytaj więcejTragiczny finał poszukiwań 22-latka
Poszukiwania zaginionego mężczyzny prowadzone przez funkcjonariuszy Policji trwały nieprzerwanie od godzin popołudniowo-wieczornych w ponied...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Ostra reakcja posła Arkadiusza Mularczyka na decyzję o zaprzestaniu upamiętniania "Ognia"
W niedawnym oświadczeniu, poseł na Sejm RP, Arkadiusz Mularczyk, wyraził swoje głębokie niezadowolenie i sprzeciw wobec decyzji obecnego rządu,&...
Czytaj więcejKoniec upamiętniania Józefa Kurasia "Ognia”
W poprzednich latach organizował je podległy resortowi Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. MRiPS wskazało w informacji opublikowanej...
Czytaj więcejMisjonarz z Męciny relacjonuje uwolnienie porwanej polskiej lekarki w Czadzie
W piątek, 9 lutego 2024 roku w godzinach południowych, w Czadzie, w miejscowości Donamanga, w prowincji Tandjilé, została porwana polska lekarka,...
Czytaj więcejJest szansa na wcześniejsze otwarcie DK 28
Przed chwilą skończyły się w Krakowie obrady Małopolskiego Zespołu Parlamentarnego. Jednym z poruszonych tematów było stwarzające duże prob...
Czytaj więcej
Komentarze (1)