3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

W Limanovii zadowoleni, ale bez hurraoptymizmu

Opublikowano  Zaktualizowano 

Limanovia zakończyła rundę jesienną na drugim miejscu ze stratą czterech punktów do prowadzącej Barciczanki. Taki wynik przez działaczy, piłkarzy i sztab szkoleniowy został przyjęty z zadowoleniem.

W miniony piątek na zakończenie jesiennych zmagań Limanovia pokonała u siebie 4-1 Skalnika Kamionka Wielka. Sytuację limanowskiego zespołu na półmetku rozgrywek podsumował pierwszy trener Mateusz Wroński. – Jesteśmy zadowoleni z osiąganych wyników i ambitnej postawy zawodników – podkreślił szkoleniowiec. – W tym sezonie występujemy przecież jako beniaminek, a mimo to zajmujemy wysokie miejsce na półmetku. To bardzo dobra pozycja wyjściowa przed rundą wiosenną. Do Barcziczanki tracimy cztery punkty, a w drugiej rundzie zagramy z nią u siebie. Przed nami piętnaście spotkań do zakończania sezonu, ale wcześniej długa przerwa. Chcemy spotkać się indywidualnie z każdym zawodnikiem i porozmawiać o przyszłości. Oczywiście jest za wcześnie, aby mówić o ewentualnych zmianach, najpierw przede wszystkim musimy poznać plany poszczególnych zawodników.

Główną siłą Limanovii jest ofensywa, zdobyła zdecydowanie najwięcej bramek ze wszystkich zespołów w IV lidze (grupa Małopolska-wschód). Mateusz Wroński podkreślił, że w klubie nie ma presji wywalczenia awansu do III ligi. – Właściwie na ten temat nie rozmawiamy – zaznaczył trener. – Dlatego obecne miejsce jako beniaminka jest bardzo dobre. Seria pewnych zwycięstw napompowała balon optymizmu, ale spokojnie podchodzimy do naszych szans. Wiele zależy też od tego jaka będzie siła naszych rywali na wiosnę. Na pewno będziemy walczyć w każdym meczu i pod tym względem żadnych kalkulacji nie będzie.

Zobacz również:

Komentarze (3)

JAN
2016-11-15 09:27:12
0 2
Serdeczne gratulacje , bo wynik rundy jesiennej jest bardzo dobry. Jenak forma zespołu była zmienna i wiele punktów stracono w najmniej oczekiwanych spotkaniach. Dochodziły słuchy o 'waśniach' wśród znaczących zawodników. Cieszy również fakt,że trener z tak wielkim optymizmem wypowiada się o najbliższej przyszłości. Nic jednak nie wspomina o możliwościach finansowych Klubu po wejściu do III ligi. No ale kto jak kto ale p. trener wie najlepiej jakie plany mogą mieć władze miasta codo finansowania Miejskiego Kluby Sportowego Limanovia. Oby jednak kibice doczekali się w Limanowej przynajmniej III ligi czego należy życzyć Władzom Miasta, Zarządowi klubu, zawodnikiem i kibicom.
Odpowiedz
Grzes83457
2016-11-15 11:53:54
0 2
Podzielam opinie Jana ,i myślę że w rundzie wiosennej damy rade.No ale w barażu może być ciężko.Oczywiście trzymamy kciuki jak zawsze.Brawo nasza Limanovia.Pozdrowienia.
Odpowiedz
mar142
2016-11-15 17:05:43
0 1
Z powodu finansów nie ma ciśnienia na wyniki.Brak sponsora.Miasto się mało angażuje.Czwarta liga jest ok.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"W Limanovii zadowoleni, ale bez hurraoptymizmu"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]