Widowiskowe zawody z nowym rekordem trasy
Limanowa. W błocie i upale, narażeni na poważne kontuzje, a mimo to zafascynowani swoją pasją – mowa o 65 zawodnikach, którzy w niedzielę wzięli udział w Limanowa Downhill Challenge, rozgrywanym na południowym stoku Łysej Góry. W trakcie zmagań ustanowiono nowy rekord trudnej i stromej, kilometrowej trasy. Była to już piąta edycja tego widowiskowego, sportowego wydarzenia.
W niedzielę niezwykle widowiskowe zawody zostały przeprowadzone na południowym stoku Łysej Góry. Zmagania polegały na jak najszybszym zjeździe rowerem kilometrowej trasy, wyznaczonej po stromym górskim zboczu ze skoczniami. Była to już piąta edycja Limanowa Downhill Challenge
- Co takiego jest w tym sporcie? Duża frajda i emocje. Myślę, że wszyscy robimy to głównie dla adrenaliny, która zawsze towarzyszy ekstremalnym sportom - mówi Maciej Rusnarczyk, zawodnik Gravity Revolt, który już po raz trzeci brał udział w zawodach. Tym razem udało mu się zwyciężyć w swojej kategorii. - Jeżdżę ponad pięć lat. Zaczynałem od rowerów szosowych, później trochę pojeździłem po górach. Spodobało mi się to: jeździłem coraz więcej i tak to się zaczęło. Wreszcie wciągnął nas downhill i tak sobie śmigamy - opowiada.
Downhill jest sportem widowiskowym, ale i wyjątkowo niebezpiecznym. Zawodnicy pędząc ze stromych zbocz na rowerach, narażeni są na bardzo poważne kontuzje – nie błahe otarcia czy siniaki, ale złamania kończyn czy nawet urazy głowy i narządów wewnętrznych. - Ten rok jest wyjątkowo szczęśliwy i w moim przypadku obyło się bez poważnych kontuzji, ale zdarzało się to w przeszłości. Kontuzje są dla nas najgorsze - twierdzi Rusnarczyk.
By osiągać dobre wyniki, downhillowcy muszą nie tylko spędzać całe godziny jeżdżąc na swoich rowerach, ale i kupować oraz serwisować sprzęt. Tu pojawia się problem, gdyż większość kosztów pokrywają z własnej kieszeni. A za wszystko płacą słono – profesjonalny rower to koszt od 6 do 10 tys. złotych, najlepszy sprzęt kosztuje jednak nawet kilkanaście tysięcy.
- Ja jeżdżę na jednym rowerze, ale niektórzy zawodnicy mają po dwa lub trzy, do treningów - tłumaczy Maciej Rusnarczyk z Kamienicy. - Właściwie każdy z nas pracuje i stara się we własnym zakresie kupić i dbać o sprzęt. Jeśli uda się znaleźć sponsora, to można z tego skorzystać, ale i tak większość kosztów ponoszą sami zawodnicy - dodaje.
W niedzielę w zawodach wystartowało 65 rowerzystów, przed rokiem było ich 55. Na starcie, mecie oraz na trasie zjazdu pojawiło się również sporo kibiców, którzy chcieli na własne oczy obejrzeć widowiskowe przejazdy.
- W Polsce ten sport wciąż jest mało znany i słabo rozwinięty, inaczej niż na Zachodzie. W naszym kraju to wszystko właściwie dopiero raczkuje. Ale i tak z każdym rokiem jest coraz lepiej, pojawia się więcej zawodników i kibiców, więc downhill staje się bardziej popularny - ocenia zawodnik z Gravity Revolt.
Impreza miała charakter otwarty, zarówno dla zawodników z licencją „PZKol-u”, jak i amatorów. Prawo uczestnictwa w zawodach miały nie tylko osoby pełnoletnie, ale także te poniżej 18. roku życia, jeśli przedstawiły pisemną zgodę rodziców w biurze zawodów, posiadały swój sprzęt, umiejętności i przede wszystkim, jak każdy uczestnik, obowiązkowo: sprawny rower, kask pełny - integralny, ochraniacze zabezpieczające (nakolanniki, ochraniacze na łokcie, ochraniacz kręgosłupa-żółw) oraz rękawiczki. Najważniejsze jest bowiem bezpieczeństwo, nad którym czuwała także dziewięcioosobowa grupa Sekcji Operacyjnej GOPR Limanowa, na czele z szefem „goprowców”, Adamem Matrasem.
- Warto wiedzieć, że Klub Sportowy Gravity Revolt podczas zakładania był najmłodszym klubem sportowym w Polsce. Gdy powstawał, średnia wieku zawodników wynosiła 18 lat. Najprawdopodobniej również jego zarząd był najmłodszym zarządem klubu sportowego w kraju, gdyż prezes Gravity Revolt miał także 18 lat - mówi Mateusz Wroński, który prowadził imprezę. - Klub, dzięki przede wszystkim wsparciu rodziców i sponsorów oraz wielkiej determinacji samych jego członków i założycieli, działa bardzo prężnie. Mają już w swoim gronie zawodników z tytułami Mistrzów Polski. Warto również tu wspomnieć bardzo dobrą współpracę z Klubem Sportowym „Limanowa Forrest” oraz cenne wsparcie władz: Wójta Gminy Słopnice, pana Adama Sołtysa i Burmistrza Miasta Limanowa, pana Władysława Biedy - dodaje.
- Trasa była dużo trudniejsza niż w ubiegłym roku, zwłaszcza przez warunki pogodowe, które panowały przed naszą imprezą. Wszyscy zawodnicy poradzili sobie z ta trasą, może w mniejszym czy większym stopniu, ale było naprawdę fajnie - ocenia Piotr Gaik, prezes KS Gravity Revolt. - Było mnóstwo kibiców na trasie, zarówno w sobotę jak i w niedzielę. Widzę progres w jeździe zawodników, przyjeżdżają do nas coraz lepsi. Tak samo nasi koledzy z klubu są wśród najlepszych zawodników w Polsce. Myślę, ze było co oglądać, zwłaszcza w tej najwyższej kategorii ‘PRO’, gdzie konkurencja była bardzo duża, a różnice w czasach niewielkie i kilku zawodników mieściło się w jednej sekundzie - mówi. - Pomyśleć, co by było gdyby warunki do zjeżdżania były normalne, skoro w takich warunkach błotnych padł rekord trasy? W przyszłym roku rekord trasy na pewno będzie zagrożony, jeśli tylko warunki pogodowe będą lepsze. Na szczęście, na główną imprezę pogoda była idealna i cała zawody bardzo się nam udały. Cieszymy się, że nasza trasa podobała się zawodnikom, którzy stwierdzili, że jest ona w top 3 krótkich tras w Polsce, chwalili, że chociaż jest krótko to jest treściwa, że nie ma tutaj miejsca na odpoczynek. W tych warunkach trasa była bardzo wymagająca i techniczna - dodaje Piotr Gaik.
W ubiegłym roku rekordzistą trasy był Mikołaj Wincenciak z Myślenic, z czasem: 1:45:10. W tegorocznej edycji padł nowy rekord, którego autorem był Michał Śliwa z Myślenic, z czasem: 1:44:35. Nowy rekordzista był najbardziej utytułowanym zawodnikiem tej edycji - przez 14 lat startów ponad 80 razy stawał na podium w Polsce, Słowacji i Czechach, kilkukrotnie zdobył tytuł Mistrza Polski.
Zawody przeprowadzone były w następujących kategoriach:
- PRO mężczyzn (ur. 1999 i wcześniej) posiadający licencję Elita, Junior lub U23 – orlik).
Wyniki:
I – Michał Śliwa z Myślenic (LKS Iskra Głogoczów) – 1:44.35.
II – Adam Krinke ze Zgierza (Gravity Revolt) – 1:47.79.
III – Michał Gzela z Krakowa (RMF) – 1:50.40.
- Masters (ur. 1984 i wcześniej ), zawodnicy bez licencji oraz z licencją Masters I oraz Masters II
Wyniki:
I – Rafał Klimczuk z Pisarzowej (Gravity Revolt) – 2:10.57.
II – Rafał Sobiesiak z Warszawy – 2:48.59.
- Kobiety (ur. 1999 i wcześniej), posiadające licencję Elita, Juniorka, Juniorka Młodsza, lub bez licencji
Wyniki:
I – Hanna Kurek z Zakopanego – 3:42.95
- Hobby full – zawodnicy nie posiadający licencji, startujący na rowerach z tylnym zawieszeniem
Wyniki:
I – Maciej Rusnarczyk z Kamienicy (Gravity Revolt) – 1:55.52.
II – Łukasz Michalski ze Zgierza (Sklep GrawitacyjnyPL) – 1:57.57.
III – Marcin Chełmecki z Jadowników (Flowriders) – 2:04.04.
- Hobby junior – zawodnicy i zawodniczki nie posiadający licencji urodzeni w 1996 – 1999r.
Wyniki:
I – Wojtek Bafia z Bukowiny Tatrzańskiej – 1:55.08
II – Adrian Purzycki z Kopytówki – 1:57.25
III – Tomasz Pławecki z Rozdziela – 2:00.62
- Hobby hardtail – zawodnicy nie posiadający licencji, startujący na rowerach bez tylnego zawieszenia
Wyniki:
I – Michał Żołnierczyk ze Spytkowic (TEM RAPACZ) – 2:09.09.
II – Tomasz Głowacz z Raby Wyżnej – 2:09.34.
III – Eryk Pałka z Limanowej – 2:11.97
Przyznano także trzy nagrody specjalne: najmłodszy uczestnik: Sebastian Podgórski z Tylmanowej (rocznik 2002); najstarszy uczestnik: Rafał Klimczuk z Pisarzowej (rocznik 1980); największy ‘Hard Core’ zawodów: Rafał Dyrek z Limanowej.
Nagrody wręczali: Piotr Gaik – prezes KS „Gravity Revolt”, Paweł Gaik – członek Zarządu KS „Gravity Revolt”, Andrzej Gaik – członek Zarządu KS „Gravity Revolt”, Andrzej Sądelski – prezes KS „Limanowa Forrest”, Andrzej Smoter – sponsor klubu „Gravity Revolt”, Jacenty Musiał z Rady Powiatu Limanowskiego i Mateusz Wroński z Rady Miasta Limanowa.
Organizator: Klubu Rowerowy 'Gravity Revolt'
Współorganizator: KS Limanowa Forrest i Urząd Miasta Limanowa
Sponsorzy: “Gravity Shop” – sklep i serwis rowerowy w Słopnicach; “Góral” – usługi ogólnobudowlane; „Goodbike.com.pl” – sklep rowerowy; „Label” – środki czystości; „Gol” – sklep sportowy w Limanowej; „Drukarnia MM” Limanowa; „Limatur” – biuro turystyczne w Limanowej; „Velo Sport” – pana Janusza Etgensa z Limanowej; Nowo otwarta siłownia w Kamienicy; „Slope” – ubrania sportowe; Jacenty Musiał – radny powiatowy; „Koperniak” – sklep sportowy; „Olimp” – sportowe odżywki i suplementy; „STS Berg” – farby i lakiery przemysłowe; „Ekspert” – ubezpieczenia i kredyty; „FOG” – ubrania na rower.
Wsparcie: GOPR Limanowa – kierownik Sekcji Operacyjnej: Adam Matras; Nadleśnictwo Limanowa – nadleśniczy Jan Legutko i leśniczy z Limanowej – Stefan Zelek; Urząd Gminy Słopnice z wójtem Adamem Sołtysem oraz liczni wolontariusze.
Patronat medialny: Limanowa.in – limanowski portal informacyjny; Szok.it – Ogólnopolski magazyn kolarstwa zjazdowego; 43RIDE – magazyn rowerowy; DH-zone.com – serwis kolarstwa grawitacyjnego.
Może Cię zaciekawić
Karol Nawrocki kandydatem na prezydenta
W niedzielę w krakowskiej hali Sokoła odbyła się Konwencja Obywatelska, z udziałem różnego rodzaju środowisk społecznych, naukowych, gospodar...
Czytaj więcejOperacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego
Kiedy pacjent kwalifikuje się do operacji bariatrycznej? Pierwsze kryteria kwalifikacji do zabiegu bariatrycznego zostały zdefiniowane w 1991 roku....
Czytaj więcejPutin: będziemy nadal testować nową rakietę Oriesznik
"Będziemy kontynuować te testy, także w warunkach bojowych, w zależności od sytuacji i charakteru zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji" - powiedz...
Czytaj więcejMarszałek Sejmu: 8 stycznia rozpocznie się w naszym kraju kampania prezydencka
Marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia przyznał podczas spotkania z mieszkańcami w Rypinie (woj. kujawsko-pomorskie), że nie ma się ...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Prognozowane są oblodzenia mokrych nawierzchni dróg i chodników po opadach mokrego śniegu, co może znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo mieszk...
Czytaj więcejZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
Nowe przepisy umożliwią łączenie renty rodzinnej z innymi świadczeniami emerytalno-rentowymi przysługującymi w organach, takich jak Zakład Ube...
Czytaj więcejProkuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
Przygotowywany obecnie akt oskarżenia, który głównie dotyczy przyznania ponad 98 mln zł dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 mln zł zosta...
Czytaj więcejChcesz skorzystać z wakacji składkowych w ZUS jeszcze w tym roku? Ostatnie dni na złożenie wniosku
Co to są wakacje składkowe w ZUS? Wakacje składkowe to możliwość jednorazowego w roku kalendarzowym zwolnienia z opłacania składek na ubezpie...
Czytaj więcej- Karol Nawrocki kandydatem na prezydenta
- Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego
- Putin: będziemy nadal testować nową rakietę Oriesznik
- Marszałek Sejmu: 8 stycznia rozpocznie się w naszym kraju kampania prezydencka
- Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
Komentarze (2)
Organizatorom należny szacunek. Cieszy fakt, że odnalazł się Pan Jacenty Musiał moje obawy jakoby Pana Musiała amba zjadła okazały się bezzasadne :)