4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Wyjazdowa porażka Limblachu w Krakowie

Opublikowano  Zaktualizowano 

AGH Korona Kraków - MKS Limblach Limanowa 118 : 87 (22:19|28:21|40:21|28:26). Hasior 21, Obrzut 17, Sławecki 16, Kindlik 12, Twaróg 6 - Augustyniak 8, Jasica 5, Syktus 2, Majka 0.

Pierwszy mecz sezonu 2017/2018 zdecydowanie Limblachowi nie wyszedł. Do Krakowa nie pojechał najlepszy gracz limanowian Andrzej Peciak (król strzelców poprzednich rozgrywek) i najwyższy Tomasz Olczyk (dziesiąty rzucający poprzednich rozgrywek), a kontuzjowany trener MKSu, Piotr Kwandrans nie zdecydował się na grę. Należy zaznaczyć, że drużyna z Limanowej w sezon weszła niejako z biegu, po krótkim okresie przygotowawczym.

W nadchodzącym sezonie zespół zyskał Maksymiliana Sławeckiego z Nowego Sącza, wrócili też po rocznej przerwie Wojciech Hasior i Tomasz Obrzut. Z wypożyczenia z Sopotu wrócił Bartosz Jasica. Dodatkowo chęć udziału w rozgrywkach zadeklarował również były gracz i obecny skarbnik klubu, Jarosław Włodarczyk, którego widowiskowa gra zachwycała limanowskich kibiców kilka lat temu w II lidze.

Z zespołu odeszli Leszek Zając, Piotr Kurczab i Konrad Tąta, a treningów nie podjął Jakub Więcławek.

Wyjeżdżając na mecz do Krakowa osłabieni limanowianie byli przygotowani na ciężką przeprawę z drużyną, w której występują zawodnicy II-ligowego AZS AGH Kraków (finalnie wystąpiło czterech).

Pierwsza kwarta upłynęła pod znakiem wyrównanej walki. Wybiegani i dobrze przygotowani do sezonu przeciwnicy bronili pressingiem na całym boisku, kradnąc po kilka sekund w każdej akcji i męcząc limanowian. Jednak Kindlik dobrze prowadził grę i goście przegrali tę część 22-19.

W II, również wyrównanej, kwarcie kilka strat na połowie pozwoliło gospodarzom odskoczyć na kilka punktów, a rzut w ostatniej sekundzie dał im prowadzenie 50-40.

Limanowianie dobrze zaczęli III kwartę stawiając obronę strefową i odrabiając 4 punkty. Na nieszczęście dla Limblachu z powodu kontuzji (niegroźnej) boisko opuścił Kindlik, bez którego gra MKSu siadła, a rezerwowi rozgrywający mieli problemy z przeprowadzeniem piłki na połowę przeciwnika. Dodatkowo przeciwnicy zaczęli trafiać za 3 jak natchnieni z każdej pozycji. Wobec braku realnych szans na wygranie meczu trener limanowian zaczął wprowadzać rezerwowych na boisko i dokonała się, jak powiedział „klasyk” prawdziwa hatakumba. Wynik kwarty 40-21 mówi wszystko.

W IV kwarcie gra była szybka, a kolejni rezerwowi z dwunastki meczowej Korony nie odpuszczali i ostatecznie wygrali tę część 28-26.

Bardzo dobry mecz zagrał Hasior, który świetnie sobie radził po koszem. Obrzut i Sławecki dobrze wykorzystywali swoją siłę i dynamikę, a Kindlik wykonał wielką pracę, często będąc podwajany przez krakowian. Dobrą zmianę dał Augustyniak. Pierwsze punkty w III lidze zdobył Jasica. Twaróg i Syktus jeszcze nie weszli w sezon, Majka zaliczył debiut bez zdobyczy punktowej.

Zespół z Limanowej stracił piłkę aż 31 razy, z czego większość przy wyprowadzaniu, co przeciwnicy zazwyczaj zamieniali na punkty. Niestety zespół nie ma jeszcze pełnowartościowego zmiennika na pozycji rozgrywającego, co w takich sytuacjach daje się odczuć. Dodatkowo nieprawdopodobna skuteczność krakowian w rzutach za 3 dobiła Limblach i dosyć wstydliwa porażka stała się faktem. W następnym tygodniu MKS pauzuje i zapewne trener wykorzysta ten czas aby poprawić szwankujące elementy gry, a kluczowi zawodnicy wrócą do gry.

MKS Limblach Limanowa zaprasza inaugurację sezonu koszykarskiego w Limanowej, 22 października o godzinie 16:00. Jak zwykle w hali limanowskiej „trójki”, przy ulicy Jordana. Wstęp wolny. Zapraszamy.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wyjazdowa porażka Limblachu w Krakowie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]