7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Bagnet w brzuchu-analiza statystyczna korespondenta wojennego

Opublikowano 23.05.2019 09:02:00 Zaktualizowano 23.05.2019 09:13:59 umlimanowa

Pył bitewny już opadł, nawet echa odgłosów wystrzałów ucichły, a deszcz zatarł ślady walki lecz chyba nikt, kto w niedziele 19 maja był świadkiem bitwy na wzgórzu Jabłoniec nigdy jej nie zapomni.. Piękne słońce, tłumy widzów, liczni rekonstruktorzy w mundurach z okresu I wojny światowej gotowi do walki oraz spektakularna oprawa pirotechniczna...- tak w jednym zdaniu można to opisać, ale zacznijmy od początku.

Przygotowania na polu bitwy trwały już od bladego świtu. Obsługa, nagłośnienie, pirotechnicy, strażacy oraz organizatorzy dopinali wszystko na ostatni guzik. Pomimo, że oficjalna część programu miała się zacząć dopiero o godz. 10.30, widzowie zaczęli się pojawiać znacznie wcześniej korzystając z cudownej pogody.W oficjalnych uroczystościach na Cmentarzu Wojskowym nr 368 wzięli udział m.in.: Tomáša Kašaj Konsul Generalny Republiki Słowackiej w Krakowie, Andrzej Tombiński Konsul Generalny Republiki Austrii w Krakowie, oraz 20-osobowa delegacja partnerów mikroprojektu z Kieżmarku na Słowacji. Ważnym elementem tej część programu było otwarcie przez Magdalenę Urbaniec Dyrektor Muzeum Regionalnego Ziemi Limanowskiej oraz Erike Cintulową Dyrektor Muzeum w Kieżmarku punktu informacji historycznej. W krótkich słowach wyraziły wspólną nadzieję, ze będzie ta inwestycja dobrze służyć licznie odwiedzającym to miejsce turystom.

Lecz to, na co wszyscy czekali czyli wielka rekonstrukcja historyczna „Bitwa Limanowska 1914 oczami Polaków i Słowaków” rozpoczęła się, wręcz dosłownie w samo południe. Atmosfera oczekiwania jeszcze podsycana przez sugestywną, budującą napięcie narrację udzieliła się wszystkim widzom. Z każdym wystrzałem i wybuchem, które były majstersztykiem pirotechnicznym, przez tłum widzów przetaczały się okrzyki zaskoczenia i zachwytu. Rekonstruktorzy okazali się niesamowitymi aktorami, którzy z pełnym profesjonalizmem podeszli do inscenizacji. Wkraczając na pole bitwy, wchodząc do okopów przeistaczali się w żołnierzy z krwi i kości, dla których wykrzykiwane rozkazy dowódców, w ciągu tych kilkudziesięciu minut, stanowiły kwintesencję istnienia. Podziękowania na ręce przedstawicieli grup już w niedziele przekazała w imieniu organizatorów Magdalena Urbaniec, lecz należy wymienić jeszcze raz grupy rekonstruktorów, które stanęły do niedzielnego boju, bo bez nich nie było by tego wspaniałego widowiska, które przeniosło nas w czasie:
- Projekt Odkrywcy Historii - jako 56 Infanterie Regiment
- Grupa Rekonstrukcji Historycznych k.u.k  Sturmtruppen - jako 58 Infanterie Regiment
- Grupa Rekonstrukcji Historycznych Gorlice 1915
- Klub vojenskej histórie Zapad Bratyslava
- Andrzej Rudziński
- Konna Grupa Rekonstrukcji Historycznej "Kresy"
- Grupa Rekonstrukcji Historycznych Alpen Rot
- Grupa Rekonstrukcji Historycznych Rosja w Ogniu
- Grupa Rekonstrukcji Historycznych "Pod Obcymi Sztandarami" 69 Riazański Pułk Piechoty
Szczególne podziękowania należą się też twórcy scenariusza i koordynatorowi tegorocznej inscenizacji Panu Andrzejowi Śmierciakowi z GRH Rosja w Ogniu. Dzięki sprawnej koordynacji i współpracy wszystkich na polu bitwy mogliśmy się stać świadkami historii.

Następnie z głowami troszkę ostudzonymi przez deszcz, ale ciągle pełnymi scen z bitwy, wielu widzów przeniosło się do siedziby Muzeum Regionalnego Ziemi Limanowskiej w Dworze Marsów, gdzie o godz. 15.00 została oficjalnie otwarta nowa wystawa stała „Polsko-słowackie braterstwo broni – bitwa limanowska 1914”. W czasie otwarcia wykład poświęcony składowi narodowościowemu armii austro-węgierskiej poprowadził dr Wacław Szczepanik. Z kolei o koncepcji i samej wystawie oraz o zgromadzonych zabytkach z okresu I wojny światowej opowiadał Arkadiusz Urbaniec. Jeżeli mieli już Państwo okazję obejrzeć fotorelację na naszym profilu Facebook z tej części  niedzielnej imprezy, to zapewne maja Państwo pewne pojęcie o niezwykłości nowej aranżacji. Tak jak na polu bitwy, tak i w sali ekspozycyjnej pracownicy limanowskiego muzeum chcieli nie tylko zawrzeć merytoryczny zasób wiedzy o działaniach w czasie operacji limanowsko-łapanowskiej lecz dzięki nowoczesnym rozwiązaniom aranżacyjnym w tym audiowizualnym wykreowali nie tylko przestrzeń ale i atmosferę sztabu polowego w  mroczny poranek natarcie wojsk przeciwnika. Może więcej szczegółów nie będziemy zdradzać, tylko serdecznie zaprosimy wszystkich do zwiedzania nowej ekspozycji. Podpowiemy tylko, że rąbek tajemnicy na temat wystawy zdradza „z przymrużeniem oka” kilkuminutowy film  zamieszczony na naszym Facebooku oraz na You Tubie (szukajcie „Kieszonkowej pankreacji”).


Wydarzenie zorganizowane przez Muzeum Regionalne Ziemi Limanowskiej wraz z Muzeum w Kiezmarku w ramach mikroprojektu „Polsko-słowackie braterstwo broni – Bitwa Limanowska 1914” współfinansowanego przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa za pośrednictwem Związku Euroregion „Tatry” w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Interreg V-A Polska-Słowacja 2014-2020.
Wydarzenie zostało objęte Honorowym Patronatem Wojewody Małopolskiego Piotra Ćwika.

źr. Muzeum Regionalne Ziemi Limanowskiej
Fot.Krystian Jaworz

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Bagnet w brzuchu-analiza statystyczna korespondenta wojennego"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]